Podatek od sprzedaży detalicznej dobija firmy dotknięte koronawirusem
Firmy działające w branży handlu detalicznego zostały obciążone nowym podatkiem i wynikającymi z tego tytułu obowiązkami administracyjnymi i sprawozdawczymi.
Muszą go płacić przedsiębiorstwa, których podstawowa działalność została wstrzymana w wyniku wprowadzonych ograniczeń, a często także te, które nie są uprawnione do skorzystania z rządowej pomocy z powodu wadliwie skonstruowanego mechanizmu wsparcia.
Wiele firm nie otrzymało pomocy, ponieważ jest ona uzależniona od numeru PKD prowadzonej działalności.
Wysokość podatku handlowego wynosi w zależności od 0,8% albo 1,4% przychodu ze sprzedaży
‒ Ponieważ podatek od sprzedaży detalicznej jest naliczany od przychodu zapłacą go również firmy, które ponoszą straty, tj. uzyskiwane przez nie przychody nie wystarczają na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia i utrzymania działalności.
Przyczyni się to do upadłości wielu z nich, zwolnień pracowników, kłopotów finansowych ich kontrahentów oraz powstawania zatorów płatniczych. Te, które przetrwają, w celu zapłaty podatku handlowego będą zmuszone podnieść ceny, co niekorzystnie wpłynie na sytuacje materialną obywateli.
Apelujemy więc o zawieszenie poboru tego podatku – mówi Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Czytaj także: Rok 2021 – wzrost podatków ważniejszy od pobudzania aktywności gospodarczej?
Spór o podatek z KE
1 stycznia 2021 r. wszedł w życie podatek od sprzedaży detalicznej. Zgodnie z komunikatami Ministerstwa Finansów oraz uzasadnieniem do ustawy, celem wprowadzenia nowej daniny było wyrównanie konkurencji pomiędzy firmami działającymi w branży handlu detalicznego, niwelując korzyści skali osiągane przez większe przedsiębiorstwa oraz chęć uzyskania dodatkowych wpływów budżetowych.
Wysokość podatku handlowego wynosi w zależności od 0,8% albo 1,4% przychodu ze sprzedaży.
Spór pomiędzy Polską a KE wciąż trwa, a jego rozstrzygnięcie zależy od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Pierwotnie podatek miał wejść w życie 1 stycznia 2017 r., jednak ze względu na liczne wątpliwości dotyczące jego zgodności z przepisami wspólnotowymi Komisja Europejska wszczęła wobec Polski postępowanie, nakazując zawieszenie jego poboru.
Spór pomiędzy Polską a KE wciąż trwa, a jego rozstrzygnięcie zależy od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Czytaj także: Opłaty i podatki będą rosły, to konsekwencja zwiększonych wydatków publicznych i zadłużania państwa
Inne kraje UE obniżają podatki, a nie wprowadzają nowe
W ocenie Konfederacji Lewiatan wprowadzanie nowych podatków i opłat parapodatkowych, szkodzi gospodarce i obywatelom. Każdy nowy lub podwyższony podatek pogarsza sytuację firm i konsumentów, wiąże się z ponoszeniem wysokich kosztów związanych z obliczeniem i wpłaceniem zobowiązania.
Powinniśmy wziąć przykład z innych krajów UE i zacząć obniżać podatki, a nie wprowadzać nowe, wysokie i wadliwie skonstruowane
Pogarsza konkurencyjność firm, powoduje spadek ich potencjału rozwojowego, zmniejsza możliwości inwestowania, pociąga za sobą redukcję zatrudnienia i prowadzi do zubożenia społeczeństwa i pogłębienia kryzysu.
Apelujemy do rządu o wstrzymanie poboru podatku od sprzedaży detalicznej. Powinniśmy wziąć przykład z innych krajów Unii Europejskiej i zacząć obniżać podatki, a nie wprowadzać nowe, wysokie i wadliwie skonstruowane.
Konfederacja Lewiatan