Po prawie dwóch miesiącach epidemii koronawirusa więcej firm liczy się ze spadkiem zamówień i gorszą sytuacją finansową
Im dłużej trwa pandemia, tym gorzej wpływa to na płynność finansową – ponad 76 proc. przedsiębiorców liczy się z jej pogorszeniem, a jeszcze miesiąc wcześniej – 66 proc.
Z każdym dniem wirus najbardziej infekuje sektor HoReCa – na koniec kwietnia już niemal wszystkie restauracje, hotele i firmy cateringowe spodziewały się spadku zamówień (95 proc.), w marcu ten odsetek był o 14 p.p. niższy.
W dwóch spośród czterech podwskaźników Barometru COVID-19 Puls Biznesu, który na zlecenie EFL po raz drugi został przeprowadzony pod koniec kwietnia (pierwsza edycja została zrealizowana w marcu), widać, że dominująca część mikro, małych i średnich firm prognozuje pogorszenie sytuacji. Tak jest w odniesieniu do sprzedaży, gdzie aż 78 proc. liczy się ze spadkiem zamówień w ciągu najbliższych 3 miesięcy (przy jedynie 2 proc. prognozujących wzrost). To gorszy wynik niż w pierwszej edycji Barometru KoronaPuls – w marcu br. odsetek sprzedażowych pesymistów wyniósł 73 proc. Wraz z upływem czasu COVID-19 coraz mocniej odciska się na płynności finansowej polskich firm. Na początku pandemii 2 na 3 przedsiębiorstwa liczyły się z trudnościami w tym obszarze, pod koniec kwietnia br. już 3 na 4 firmy.
Zobacz więcej najnowszych wiadomości o pandemii koronawirusa >>>
Niezmienne w porównaniu do sytuacji w marcu pozostają plany inwestycyjne sektora MŚP. 82 proc. firm zamierza utrzymać inwestycje na dotychczasowym poziomie.
Zaskakujący, ale, jak stwierdza prezes EFL, tylko na pierwszy rzut oka, może być wynik dotyczący zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne.
– Większość zapytanych mikro-, małych i średnich firm spodziewa się większego niż miesiąc wcześniej zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne (58 proc.). W naszej opinii ten wynik nie tyle świadczy o optymizmie, ile o zapotrzebowaniu na zewnętrzne dofinansowanie dla przedsiębiorstw w przypadku trudności z utrzymaniem płynności finansowej. A z tą, jak widać w naszych badaniach, z każdym tygodniem trwania epidemii jest coraz gorzej. Dlatego tak ważne jest adekwatne i szybkie wsparcie dla przedsiębiorców, których biznes został najbardziej dotkniętych koronawirusem. Zarówno ze strony rządu, jak i instytucji prywatnych, w tym przede wszystkim finansowych, które są partnerami w codziennej działalności biznesowej polskich firm – mówi Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.
Najmniejsze firmy z największymi obrażeniami
Biorąc pod uwagę wielkość przedsiębiorstwa, epidemia jest najbardziej dotkliwa dla mikrofirm. Czyli tych podmiotów, które zgodnie z zapisami ustaw składających się na tzw. tarczę antykryzysową, mogą liczyć na największe wsparcie ze strony państwa. Aż 9 na 10 firm zatrudniających do 9 pracowników, pod koniec kwietnia prognozowało spadek przychodów (91 proc.), w marcu ten odsetek wyniósł 84 proc. Wśród małych firm jest 77 proc. pesymistów, a średnich – 61 proc.
Podobnie jest z płynnością finansową – tutaj również pogarszającej się sytuacji najbardziej boją się najmniejsze podmioty (89 proc., marzec 2020 – 77 proc.) Wśród małych firm jest 75 proc. pesymistów, a wśród średnich – 58 proc.
Czas działa najbardziej na niekorzyść hoteli i restauracji?
Z drugiej edycji Barometru COVID-19 Puls Biznesu wynika, że z każdym dniem chaosu spowodowanego COVID-19, sytuacja najbardziej pogarsza się w sektorze HoReCa. Pod koniec kwietnia br. aż 95 proc. hoteli, restauracji i firm cateringowych prognozowało spadek zamówień. W ślad za tym, niemal tyle samo zapytanych, bo 94 proc., liczyło się z pogorszeniem płynności finansowej w kolejnych tygodniach. W marcu pesymistów było mniej – odpowiednio 81 proc. i 83 proc.
Bądź na bieżąco z tematem koronawirusa – zapisz się na nasz newsletter >>>
Drugim sektorem z największymi obawami o przyszłość podobnie jak w marcu pozostają usługi. Tutaj 87 proc. przedsiębiorców w kwietniu prognozowało spadek sprzedaży, a pogorszenie sytuacji finansowej – 86 proc. W marcu pesymistów było nieco mniej – odpowiednio 84 proc. i 79 proc.
Trzecim sektorem „drżącym” o kolejne dni i miesiące jest handel. Tutaj 85 proc. przedsiębiorców w kwietniu prognozowało spadek sprzedaży, a pogorszenie sytuacji finansowej – 82 proc. W marcu pesymistów było nieco mniej – odpowiednio 78 proc. i 68 proc.
***
Barometr COVID-19 Puls Biznesu to dodatkowe badanie towarzyszące Barometrowi EFL, zapoczątkowane w marcu 2020 roku w celu diagnozy wpływu pandemii koronawirusa na przedsiębiorstwa z sektora MŚP. Badanie jest realizowane co miesiąc.
Barometr EFL jest syntetycznym wskaźnikiem informującym o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu (tj. rozwoju rozumianego, jako stawianie sobie przez przedsiębiorstwa celów związanych ze wzrostem sprzedaży i produkcji, ekspansją na nowe rynki i maksymalizacją zysków, co jest związane z inwestycjami w środki trwałe). Prognozowana na dany kwartał kondycja finansowa firm MŚP daje punkt odniesienia do wnioskowania o zakładanym kierunku zmian, które sprzyjają wzrostowi lub działają hamująco na rozwój firm. Badanie przygotowywane jest przez Ecorys na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego SA., a jego wyniki są publikowane co kwartał. Jego uczestnicy to mikro, małe i średnie firmy z terenu całej Polski. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 600 mikro, małych i średnich firm.
Pierwsza edycja badania Barometr COVID – 19 Puls Biznesu odbyła się w dniach 17 marca – 1 kwietnia 2020 roku. Aktualna, druga edycja, została przeprowadzona w dniach 20-30 kwietnia 2020 roku.