PKO Bank Polski: Krajowe aktywa ponownie w cenie – dziennik rynkowy BSR

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pko.bp.01.400x268Rynek stopy procentowej - Rosną ceny obligacji zarówno na rynkach bazowych jak i na rynku krajowym.
Rynek walutowy - Złoty umacnia się, poprawa nastrojów na rynkach bazowych otwiera drogę do 4,40 na EURPLN.

Rynek walutowy i stopy procentowej
Bieżący tydzień na rynku głównej pary walutowej rozpoczynamy w okolicach 1,085 po tym jak piątek przyniósł dalsze umocnienie dolara wobec euro i to pomimo słabych danych gospodarczych zarówno z USA jak i strefy euro. Jeszcze podczas sesji europejskiej kurs EURUSD atakował opór na 1,092, jednakże nieudana próba zakończyła się 1-2 centowym spadkiem kursu.

W piątek na rynek dotarły dane o podaży pieniądza M3 w strefie euro pokazujące spowolnienie grudniowej dynamiki do 4,7% (rynek zakładał wzrost o 5,2% wobec 5,1% w listopadzie). Wzrost kredytów dla przedsiębiorstw niefinansowych spowolnił do 0,3% w ujęciu rocznym (z poziomu 0,7% r/r w poprzednim miesiącu), zaś dla gospodarstw domowych utrzymał się na poziomie 1,4% r/r. Zadłużenie sektora prywatnego zmalało w grudniu 2015 roku o 30 mld euro, a roczna dynamika tego wskaźnika obniżyła się do 0,7%. Tym samym najniższy od 10 miesięcy odczyt dynamiki podaży M3 oraz spadek podaży kredytu dla sektora prywatnego to dowód na niską skuteczność prowadzonej przez EBC polityki w grudniu.

Nastroje po słabych danych o podaży M3 mogły nieco poprawić publikowane godzinę później raporty inflacyjne. Wskaźnik HICP w styczniu dla całej strefy euro wyniósł 0,4%. r/r wobec 0,2% r/r w grudniu. Nie wydaje się jednak, by dane te zdjęły z EBC ciężar żmudnej trudnej walki z niskimi cenami. Co ciekawe, w zeszłym tygodniu szef niemieckiego Bundesbanku i jednocześnie członek EBC J.Weidmanna zwrócił uwagę, że choć rosną obawy o poziom inflacji w kolejnych miesiącach, to nie powinno to skłaniać EBC do dalszych, wyraźnych działań w najbliższym czasie. To interesująca sugestia, biorąc pod uwagę wypowiedź prezesa M. Draghi’ego po styczniowym posiedzeniu EBC wyraźnie wskazującą na potrzebę kolejnego przeglądu polityki i to już podczas spotkania w marcu.

Tymczasem, złoty nadal w piątek zyskiwał na wartości, znajdując wsparcie w piątkowych słabych danych z USA i zaskakującej decyzji Banku Japonii o dalszym luzowaniu polityki monetarnej. Jak pokazały wstępne raporty, w 4q15 gospodarka amerykańska rozwijała się w tempie 0,7% wobec oczekiwanych 0,8% i 2,0% odnotowanych kwartał wcześniej. Dane te potwierdziły wskazane w styczniowym komunikacie FOMC spowolnienie wzrostu w końcówce ub. roku w porównaniu z wynikiem spodziewanym nasilając oczekiwania na stabilizację stóp procentowych w USA. Nastroje na rynkach finansowych wspierała też późniejsza publikacja słabego indeksu U. Michigan z USA (spadek do 92 pkt).

W piątek po południu kurs EURPLN testował wsparcie na 4,415 przy czym przed posiedzeniem FOMC para notowała okolice 4,50. Skala aprecjacji PLN jest jednak ograniczana obawami o stan światowej gospodarki mającej na uwadze widmo możliwego, twardego lądowania chińskiej gospodarki (w styczniu indeks PMI spadł najmocniej od niemal trzech i pół roku do 49,4 pkt). Niemniej rosnące oczekiwania co do dalszego rozluźniania polityki monetarnej w strefie euro wraz z dążeniem do stabilizacji kursu USDCNY przez bank Chin powinny łagodzić presję na wyprzedaży walut rynków wschodzących, umożliwiając głębsze korekty. Eurozłoty stanie więc przed szansą na spadek w kierunku 4,40.

Na długu, w piątek kontynuowane były spadki rentowności na rynkach bazowych. Szczególnie widoczne na 10-letnim benchmarku niemieckim, który plasuje się już poniżej 0,35%. Niemiecka sprzedaż detaliczna spadła w grudniu o 0,2% m/m, co zapewne przełoży się na słabsze wyniki konsumpcji prywatnej za 4q15. Mimo to perspektywy dla konsumpcji a zarazem wzrostu gospodarczego na 2016 rok pozostają dobre ze względu na wysokie zatrudnienie i rosnące płace. Przy rekordowo niskich stopach procentowych zmniejsza się chęć gospodarstw domowych do oszczędzania na rzecz wzrostu konsumpcji.

Krajowe obligacje wraz z dobrym sentymentem na rynkach bazowych również podążają w kierunku południowym. Największe spadki rentowności odnotowaliśmy w zeszłym tygodniu w sektorze 10-letnim, gdzie krzywa przesunęła się o kilkanaście punktów bazowych. Najdłuższy benchmark jest obecnie notowany na poziomie 3,16%. W najbardziej stabilnym sektorze 2-letnim zmiany były niewielkie i w efekcie utrzymał się on na poziomie 1,54%.

Dziennik Rynkowy dostępny tutaj

Joanna Bachert
Marta Dziedzicka