Pecet, skaner, pędzelek i… po sprawie

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

nbs.2009.09.foto.74.a.150x62-letni recydywista Włodzimierz J. wpadł w ręce policji w Słupsku, gdy czekał na autobus z walizką pełną fałszywych banknotów. Miał 45 tys. zł w setkach i pięćdziesiątkach, w bloczkach z podrobionymi bankowymi banderolami.

Technika nie jest skomplikowana. Najpierw skanuje się banknot, potem obrabia na komputerze i drukuje na kolorowej drukarce. Następnie fałszerz, zaopatrzony w pędzelek, grafion kreślarski i szkło powiększające, na wydrukowanych banknotach maluje zabezpieczenia i… jest po sprawie. Według ekspertów Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KG Policji można podrobić praktycznie wszystko, trzeba tylko trochę czasu i umiejętności. Za pomocą fałszywego dokumentu tożsamości, bez uruchamiania działalności produkcyjnej, handlowej, usługowej wydobywczej, popełniane są przestępstwa, które powodują straty niewyobrażalne.

Fałszerze artyści

Ilość dokumentów – fałszywek, które są w obiegu, pozostaje ciemną liczbą, którą trudno oszacować. Niestety, pracownicy banków nie zawsze mają dostateczną wiedzę w ich rozpoznawaniu. Podobnie jest w supermarkecie, gdy kasjerka patrzy z podejrzliwością na banknot 20-złotowy, który sprawdza w urządzeniu UV, ale nie weryfikuje podpisu na karcie, gdy dokonywana płatność jest wielokrotnie wyższa. Fałszerzy mamy zdolnych, a rozwój technik poligraficznych powoduje, że mają oni coraz łatwiejszy dostęp do wysokiej klasy kopiarek, które pozwalają na wykonanie dokumentów na profesjonalnym poziomie. Część z tych dokumentów wykonywanych jest na potrzeby oszustw związanych z bankowością.

Polscy fałszerze zaliczają się do absolutnej światowej czołówki. Potrafią podrobić wszystko, od biletów komunikacji miejskiej, poprzez dokumenty tożsamości, aż do kart płatniczych i banknotów. Niezwykłym problem są dokumenty w postaci odpisu poświadczonego lub kopii poświadczonej. Najczęściej chodzi o dokument, który został skopiowany prostymi technikami, opatrzony tylko odciskiem pieczęci i podpisem osoby, której nie znamy, podpisem, którego nie widzieliśmy. Należy unikać takich dokumentów.

Często są one wykonywane „w majestacie prawa” zgodnie z ustawą o notariacie, posiadają autentyczne podpisy notariuszy. Zawsze powinniśmy żądać oryginałów dokumentów, które można zweryfikować.

Weryfikacja na oko

Znakomita większość fałszerstw ma charakter amatorski, które są stosunkowo proste do ujawnienia i wyłapania już na etapie weryfikacji dokumentów. Oszuści wykorzystują przede wszystkim urządzenia techniki biurowej, nawet nie starając się podrobić profesjonalnych zabezpieczeń znajdujących się na dokumentach. Istnieje ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI