Od Redaktora Naczelnego | W nieprzewidywalnych czasach potrzeba większej roztropności
Zarządzanie zmianą oraz adaptacja do nowych realiów stanowi dziś zadanie szczególnie skomplikowane. Pod wpływem przeobrażeń zachodzących na świecie oraz sytuacji wewnętrznej kraju, miejsce Polski na arenie międzynarodowej dynamicznie się zmienia, a nasza przyszłość ekonomiczna, poziom bezpieczeństwa i obronności czy też rozwój infrastruktury energetycznej jest dużym wyzwaniem.
Jak wskazuje Mateusz Urban z Oxford Economics, prognozowanie zawsze jest zajęciem trudnym i w dużej mierze niewdzięcznym, dlatego że prognozujemy zawsze na podstawie wiedzy, którą mamy w danym momencie, gdyż nie jesteśmy w stanie przewidzieć całego szeregu zdarzeń, które mogą nastąpić. Żyjemy w czasach, w których kryzysy przychodzą w zasadzie co chwilę, przez co i prognozy ekonomiczne często się nie sprawdzają, albo sprawdzają w stopniu mniejszym niż w latach spokojniejszych. Podstawową kwestią jest zatem to, czy będziemy mieli w tym roku kolejny szok ekonomiczny. Jeśli nie, to prognozy na ten rok, które już zostały sformułowane, są dla polskiej gospodarki niezłe. Nie będzie to może boom gospodarczy, ale jednak znaczne odbicie i ożywienie – podkreśla Mateusz Urban.
Warto także pamiętać, że relacje gospodarcze i tempo rozwoju to suma czynników wewnętrznych i zewnętrznych. Wypada tu zgodzić się z prof. Małgorzatą Zaleską, że Polska nie jest samotną wyspą, i czynniki zewnętrzne, w tym geopolityka, mają realny i istotny wpływ na naszą gospodarkę. Pandemia COVID-19 uzewnętrzniła m.in. efekty uzależnienia się od zagranicznych rynków. Z drugiej strony widzimy, że działania antykryzysowe najszybciej były podejmowane na poziomie krajowym, co z kolei uwidoczniło ujemne strony globalizacji i przypomniało o potrzebie patrzenia na gospodarkę także przez pryzmat narodowy, w tym o roli kapitału krajowego. Z kolei agresja Rosji na Ukrainę unaoczniła, jak geopolityka wpływa na ceny surowców, stopę inflacji, stopy procentowe, kursy – przypomina prof. Małgorzata Zaleska.
Podobnie jak w sferze gospodarczej, również w przypadku bezpieczeństwa militarnego stabilność kraju jest wypadkową wielu składowych. Przez większą część historii, aż do niedawna, porządek świata był porządkiem regionalnym – podkreśla generał Mieczysław Bieniek. Od niedawna wszystkie części świata mogą wchodzić we wzajemne interakcje – każdy z każdym może mieć relacje. Powoduje to powstawanie nowych wyzwań dla zglobalizowanego świata. Z drugiej jednak strony, nie ma powszechnie akceptowanych zasad i wspólnego układu odniesienia. Jest punkt widzenia chiński, islamski, zachodni i do pewnego stopnia rosyjski. I nie zawsze są one kompatybilne, nie operują w tym samym systemie wartości. Zachodni system wartości – liberalnej, parlamentarnej demokracji – to przestrzeganie prawa międzynarodowego, praw człowieka oraz wystrzegania się siły w stosunkach międzynarodowych. Nie jest on jednak wcale tak powszechny na świecie, jak nam się czasem wydaje – uważa generał Mieczysław Bieniek.
Zapraszam do lektury!