Od czerwca ’24 otrzymanie kredytu lub pożyczki może być mniej komfortowe

Od czerwca ’24 otrzymanie kredytu lub pożyczki może być mniej komfortowe
Marcin Czugan. Źródło: ZPF
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wzięcie pożyczki lub nawet założenie rachunku bankowego w przypadku niedostępności systemu mogą okazać się utrudnione. Nie będzie to rezultat opieszałości instytucji finansowej, pisze Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.

Już 1 czerwca 2024 roku w Polsce zacznie w pełni funkcjonować rejestr zastrzeżeń numerów PESEL, prowadzony przez Ministerstwo Cyfryzacji. Bo chociaż Polacy mogą zastrzegać w nim dane już od listopada 2023 roku, to teraz wchodzi w życie obowiązek weryfikacji zastrzeżeń przez szereg podmiotów, nie tylko z rynku finansowego.

Celem rejestru jest jeszcze lepsza ochrona konsumentów przed wyłudzeniami kredytów i pożyczek na dane pozyskane w wyniku kradzieży ich tożsamości.

Większe bezpieczeństwo zyskają również same instytucje finansowe – wystarczy wspomnieć, że w cyklicznym badaniu „Nadużycia w sektorze finansowym”, prowadzonym przez ZPF i EY, to właśnie wyłudzenia produktów kredytowych wciąż są wskazywane jako jedno z największych ryzyk na rynku.

I o ile zasady działania rejestru zastrzeżeń numerów PESEL wydają się jasne, to funkcjonowanie systemu w praktyce okaże się wielkim testem sprawności współpracy pomiędzy jego operatorem a podmiotami, które będą weryfikować dane klientów.

Czytaj także: Bankowość i Finanse | Bezpieczeństwo | Zastrzegając PESEL, unikniesz wyłudzeń

10 mln zapytań dziennie. Nie tylko w sprawie kredytu i pożyczek

ZPF szacuje, że do rejestru zastrzeżeń numerów PESEL może wpływać około 10 mln zapytań dziennie. Ta ogromna liczba wynika m.in. z faktu, że informacje będą w nim weryfikować nie tylko instytucje finansowe, ale też np. operatorzy telekomunikacyjni i notariusze.

W przypadku podmiotów z rynku finansowego zapytania do rejestru będzie trzeba składać nie tylko w procesie udzielania kredytu bądź pożyczki, ale również zakładając rachunek bankowy, rozpoczynając świadczenie usługi płatniczej, a nawet wypłacając gotówkę z rachunku bankowego, jeśli pojedyncza lub kolejna transakcja powoduje, że suma wypłat gotówkowych w danym dniu we wszystkich placówkach danego podmiotu przekracza trzykrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę (czyli od 1 lipca 2024 roku – 12 900 zł).

Wszystko po to, by zminimalizować ryzyko wykorzystania przez oszustów skradzionej tożsamości.

Czytaj także: Rekordowo wysoka liczba prób wyłudzeń z wykorzystaniem cudzej tożsamości – najwyższy wynik od 16 lat!

Poważna sankcja za udzielenie kredytu na zastrzeżony PESEL

Prognoza takiej liczby zapytań do rejestru prowokuje pytanie o jego wydolność.

Z punktu widzenia instytucji finansowej ta wątpliwość jest o tyle szczególna, że udzielenie pożyczki lub kredytu klientowi, którego PESEL znajduje się w rejestrze, będzie mieć poważne skutki.

Otóż instytucja nie będzie mogła ani domagać się zwrotu środków, ani sprzedać wierzytelności do nabywcy. I to nawet, jeżeli okaże się, że zobowiązanie faktycznie wzięła osoba legitymująca się danym numerem PESEL i wcale nie doszło do kradzieży tożsamości.

Biorąc pod uwagę perspektywę tak radykalnej sankcji, można spodziewać się, że podmioty z rynku finansowego z ostrożności będą w jednej sprawie weryfikować PESEL klienta nawet kilkukrotnie, np. po złożeniu wniosku kredytowego i tuż przed wypłatą środków.

Niedostępność rejestru zastrzeżeń PESEL. Czy będzie można udzielić kredytu lub pożyczki?

Wydolność rejestru zastrzeżeń PESEL jest kluczowa ze względu na bezpieczeństwo klientów i instytucji finansowych. Nawet krótkotrwała niedostępność systemu może bowiem spowodować szereg komplikacji.

  • Jeżeli niedostępność rejestru będzie krótsza niż kwadrans, ustawodawca uznał za uzasadnione, by podmiot weryfikujący numer PESEL wstrzymał się z zawarciem umowy z klientem i poczekał aż system ponownie zacznie prawidłowo działać.
  • Niedostępność dłuższa niż 15 minut spowoduje z kolei konieczność wykonania dalszych czynności weryfikacyjnych klienta.

W praktyce będzie to oznaczać, że w przypadku niedostępności instytucja i tak odczeka wskazane 15 minut, by następnie podjąć wskazane w przepisach kroki. To będzie wymagało od klientów cierpliwości.

Warto to podkreślić, by konsumenci oczekujący sprawnej obsługi wiedzieli, że ewentualny problem najpewniej nie będzie wynikał z opieszałości instytucji finansowej, ale z procedur, których należy się trzymać, by nie narazić się na poważne konsekwencje. Leży to także w interesie klientów instytucji finansowych.

Czytaj także: Raport Specjalny | Cyberbezpieczeństwo | Stale rosnące zagrożenie

Źródło: BANK.pl