Oczy zwrócone na rynek pracy

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kiepas.marcin.admiral.markets.01.266x400Wydarzeniem piątku na rynkach finansowych będzie publikacja miesięcznych danych o sytuacji na amerykańskim rynku pracy. To im podporządkowany będzie cały dzień.

W piątkowym kalendarium potencjalnych wydarzeń i publikacji istotnych danych makroekonomicznych nie brakuje. Jednak tak naprawdę liczy się będzie tylko jeden raport. Dane o sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Zostaną one opublikowane o godzinie 14:30.

Rynek oczekuje, że w styczniu stopa bezrobocia ustabilizuje się na poziomie 6,7%. W tym samym czasie zatrudnienie w sektorze pozarolniczym ma wzrosnąć o 184 tys., po tym jak w grudniu ku ogólnemu zaskoczeniu wzrost ten sięgnął zaledwie 87 tys. Z uwagi na czynniki pogodowe, korektę metodologii zbierania danych, ale też i niepewny los 1,8 mln Amerykanów, którzy z końcem 2013 roku stracili prawo do zasiłków, styczniowe dane trudniej prognozować niż jakiekolwiek inne. Niespodzianki mogą być duże lub bardzo duże. A to oznacza, że rynki mogą mieć problem z interpretacją tego raportu. Dlatego trzeba się więc liczyć z podwyższoną zmiennością po godzinie 14:30.

W prostej interpretacji zbliżone do prognoz dane spowodują jedynie niewielką reakcję rynku walutowego. Aczkolwiek będzie to reakcja w kierunku umocnienia dolara. Dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym lepsze od prognoz potwierdzą, że grudniowy wynik był tylko wypadkiem przy pracy. Stąd też powinny one stanowić silny bodziec do umocnienia amerykańskiej waluty. Słabe dane otworzą pole do spekulacji nt. tego, że być może w marcu Fed zrobi przerwę i nie obetnie wartości skupowanych obligacji (QE3). To byłby nie tylko czynnik osłabiający dolara, ale też impuls do wzrostów na giełdach oraz czynnik poprawiający chwilowo sentyment do rynków wschodzących i zwiększający popyt na tamtejsze waluty. Wówczas na wartości zyska też złoty.

Piątkowy poranek i godziny przedpołudniowe w zasadzie upływają na forexie pod znakiem wyczekiwania na dane z USA. Jedynym wyjątkiem jest eurodolar. Kurs tej pary zareagował spadkiem na informacje z Niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, który zdecydował się zaskarżyć przygotowany przez Europejski Bank Centralny program nielimitowanych zakupów obligacji (OMT) do Europejskiego Trybunału Konstytucyjnego. W opinii niemieckich sędziów program ten jest przekroczeniem mandatu ECB. Aczkolwiek nie mają oni co do tego pewności.

ECB szybko odpowiedział na zarzutu Niemieckiego Trybunału informując, że przyjmuje je do wiadomości, ale jego zdaniem program OMT jest zgodny z mandatem banku centralnego.

O godzinie 11:04 kurs EUR/USD testował poziom 1,3567 dolara, korygując wzrosty z dnia wczorajszego, wywołane reakcją na mniej gołębie od oczekiwań słowa prezesa ECB Mario Draghiego wypowiedziane na konferencji prasowej po posiedzeniu banku. Kolejne godziny upłyną pod znakiem stabilizacji notowań. Później o wszystkim zdecydują już dane z USA.

Po czterech dniach dość dynamicznego umocnienia dziś złoty koryguje ten ruch. Kurs EUR/PLN wzrósł do 4,1870 zł, a USD/PLN do 3,0860 zł. Również w tym przypadku należy teraz oczekiwać stabilizacji, a później o wszystkim zdecydują dane z USA.

Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce