O ile wzrośnie płaca minimalna w 2019 roku? Jest decyzja rządu

O ile wzrośnie płaca minimalna w 2019 roku? Jest decyzja rządu
Fot. stock.adobe.com/mnimage
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Rada Ministrów na wtorkowym posiedzeniu przyjęła rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2019 r. Jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki po posiedzeniu rządu, płaca minimalna w 2019 roku wzrośnie do 2250 zł, a minimalna stawka godzinowa do 14,70 zł.

Rząd proponuje, aby minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło od 2019 roku do 2250 zł z 2100 zł obecnie obowiązujących #płacaminimalna #płace #wynagrodzenia

„Rząd postanowił, że minimalne wynagrodzenie za pracę w 2019 r. będzie wynosić 2 250 zł (w 2018 r. – 2 100 zł, co oznacza wzrost o 7,1% i stanowi 47,2% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2019 r.). Natomiast minimalna stawka godzinowa w 2019 r. została ustalona na poziomie 14,7 zł (w 2018 r. – 13,7 zł)” – czytamy w komunikacie. Czytaj także: Niebezpiecznie szybki wzrost płac

„Płaca minimalna podlega negocjacjom w ramach Rady Dialogu Społecznego. Wsłuchując się w głosy partnerów społecznych postanowiliśmy zaproponować 2 250 zł. Wzrośnie także minimalna stawka godzinowa do poziomu 14,7 zł ” – powiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska podczas konferencji prasowej.

Dodała, że zostały wprowadzone również ważne zmiany dla rynku pracy. „Zlikwidowaliśmy subminimum, czyli zróżnicowanie stawki minimalnej ze względu na staż pracy” – dodała minister.

Czytaj także: Płaca minimalna w 2019 r. wzrośnie do 2220 zł. Przedsiębiorcy chcą zróżnicowania regionalnego >>>

Według CIR, z analiz rynku pracy wynika, że wysokość minimalnego wynagrodzenia w 2018 r. nie wpływała negatywnie na popyt na pracę.

„Obecna sytuacja ekonomiczna Polski pozwala na zrównoważone podnoszenie płacy minimalnej, współmierne do dynamiki wzrostu gospodarczego i wzrostu produktywności pracy oraz spadku bezrobocia. Poziom minimalnego wynagrodzenia za pracę w wysokości 2 250 zł będzie miał pozytywny wpływ na sytuację gospodarstw domowych (przez wzrost dochodów pracowników)” – czytamy także.

W czerwcu br. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) podało, że rząd zaproponuje, aby minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło od 2019 roku do 2 220 zł z 2 100 zł obecnie obowiązujących, co oznacza to wzrost o 120 zł (5,7%) w stosunku do br. a także podniesienie minimalnej stawki godzinowej do 14,5 zł w 2019 r. z 13,7 zł w 2018 r. Resort podał wtedy także, że według jego szacunków podniesienie minimalnego wynagrodzenia do kwoty 2 220 zł przełoży się na wzrost wydatków budżetu państwa w 2019 roku z tytułu tzw. „podwiązek” (tj. świadczeń i składek finansowanych z budżetu państwa ustalanych w oparciu o minimalne wynagrodzenie za pracę) o ok. 215 mln zł w skali roku.

Pracodawcy podołają takiemu wzrostowi płacy minimalnej?

Jak komentował poprzednią propozycję podwyżki płacy minimalnej doradca zarządu Konfederacji Lewiatan Jeremi Mordasewicz, obecnie, w czasie bardzo dobrej koniunktury gospodarczej, pracodawcy podołają takiemu wzrostowi płacy minimalnej.

„Ale za rok lub dwa, kiedy wzrost gospodarczy wyhamuje, małe firmy w ubogich regionach naszego kraju znajdą się w trudnej sytuacji. Doświadczenie uczy, że płac praktycznie nie da się obniżyć, ponieważ powoduje to frustrację pracowników, prowadzi do konfliktu między pracodawcami i pracownikami oraz radykalnie osłabia motywację do pracy. W rezultacie, jeżeli w okresie hossy płaca minimalna jest szybko podnoszona, to w okresie spowolnienia gospodarki wiele osób o niskich kwalifikacjach traci pracę” – czytamy w komentarzu.

Wzrost wydajności pracy

Według niego, podwyżka płac, w tym płacy minimalnej, musi być powiązana ze wzrostem wydajności pracy. W przeciwnym razie polskie produkty i usługi staną się mniej konkurencyjne. Wyjątkowo dobra obecnie koniunktura i rekordowo niskie bezrobocie nie są nam dane raz na zawsze.

„Szybszy wzrost płacy minimalnej będzie możliwy pod warunkiem podnoszenia kwalifikacji pracowników oraz wzrostu inwestycji w nowoczesne linie produkcyjne, co zaowocuje wzrostem produktywności. Niestety, ze względu na ryzyko związane z nieprzewidywalną polityką gospodarczą i częstymi zmianami prawa, inwestycje przedsiębiorstw pozostają na poziomie najniższym w naszym regionie” – podsumował Mordasewicz.

Źródło: ISBnews