Nordea Bank Polska – Włodzimierz Kiciński: W jaki sposób polityka fiskalna rządu w 2011 r. będzie oddziaływać na politykę pieniężną?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kicinski.wlodzimierz.04.100Sytuacja budżetu państwa nie jest łatwa: przychody niższe w porównaniu z rokiem ubiegłym, bo niższe są wyniki finansowe przedsiębiorstw, nie rosną też tak dynamicznie dochody osób fizycznych. Deficyt budżetowy niższy od przewidywanego wynika ze zmniejszenia wydatków bądź ich przesunięcia w czasie. Pole manewru rządu jest jednak ograniczone.

Włodzimierz Kiciński,
prezes zarządu Nordea Bank Polska

Redukcja deficytu do poziomu zalecanego przez kryteria z Maastricht poprzez redukcję wydatków jest w warunkach polskich trudna do praktycznego zrealizowania ze względu na ich stosunkowo sztywną strukturę.

Pozostaje druga droga – zwiększenie przychodów. Tu można rozważyć podwyższenie podatków – co jednak ujemnie wpływa na wzrost gospodarczy – albo prowadzenie polityki gospodarczej stymulującej wzrost, gdyż wtedy zwiększa się w naturalny sposób podstawa opodatkowania – poziom dochodów podatników.

Podtrzymanie wizerunku prężnie rozwijającej się gospodarki jest też istotne z punktu widzenia postrzegania Polski przez rynki finansowe – wyższa wiarygodność ma bezpośrednie przełożenie na niższy koszt obsługi zadłużenia krajowego i zagranicznego.

Projekt budżetu na rok 2011 zakłada limitowany wzrost wydatków „elastycznych”, więc dla ograniczenia deficytu trzeba założyć wzrost po stronie przychodowej. Wygląda na to, że Ministerstwo Finansów zdaje sobie sprawę z negatywnych skutków zwiększenia stopy obciążeń fiskalnych. Ale wobec braku politycznej odwagi do odciążenia finansów publicznych poprzez konsekwentne rozszerzenie zreformowanego systemu emerytalnego na ogół obywateli, dodatkowe przychody są ściśle uzależnione od ponownego przyspieszenia wzrostu gospodarczego. A tu nie widać zagrożeń, czego dowodem są aktualne dane o dynamice produkcji sprzedanej przemysłu i budownictwa. Odbudowa zniszczeń powodziowych może tę dynamikę jeszcze przyspieszyć w drugiej połowie roku i w roku następnym.

Więcej opinii na ten temat w numerze 7-8/2010 „Miesięcznika Finansowego BANK”