NIK: ponad 5-letnie opóźnienie programu jądrowego może kosztować 1,5-2,6 mld zł

NIK: ponad 5-letnie opóźnienie programu jądrowego może kosztować 1,5-2,6 mld zł
Fot. Pixabay.com
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Brak realizacji zasadniczych zadań Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) przez Ministerstwo Gospodarki, a następnie Ministerstwo Energii skutkuje ponad pięcioletnim opóźnieniem prac nad budową elektrowni jądrowej w Polsce. Konsekwencją mogą być koszty dla gospodarki związane z koniecznością zakupu uprawnień do emisji CO2 szacowane na 1,5-2,6 mld zł, uważa Najwyższa Izba Kontroli.

#NIK: wskutek opóźnienia w budowie i uruchomieniu elektrowni jądrowej, polska gospodarka może ponosić w latach 2024-2030 dodatkowe roczne koszty rzędu od 1,5 mld zł do ponad 2,6 mld zł #energetyka #elektrowniaatomowa @MinEnergii

NIK kontrolą w zakresie realizacji PPEJ objęła Ministerstwo Energii (ME), Państwową Agencję Atomistyki (PAA), Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska (GDOŚ), PGE Polską Grupę Energetyczną SA (PGE SA) oraz jej spółką zależną PGE EJ1 sp. z o.o. (PGE EJ1), podano w komunikacie.

„Według szacunków NIK, wydatki na realizację Programu polskiej energetyki jądrowej w latach 2014-2017 (III kwartał) wyniosły łącznie 776 mln zł, z czego 552,5 mln zł stanowiły wydatki poniesione przez podmioty administracji publicznej, zaś 223,5 mln zł wydatki poniesione przez PGE SA i jej spółkę zależną PGE EJ1. Natomiast w okresie prac przygotowawczych nad opracowaniem PPEJ w latach 2010-2013 PGE EJ1 poniosła wydatki w wysokości 133,2 mln zł” – czytamy w komunikacie.

Brak strategicznych decyzji

Urząd podkreśla, że żaden z kolejnych ministrów, właściwych ds. gospodarki, a następnie energii – nie skierował do Rady Ministrów wniosku o podjęcie strategicznych decyzji dotyczących uruchomienia inwestycji, mimo dysponowania prognozami zapotrzebowania na paliwa i energię oraz analizami ekonomicznych aspektów budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, a także jej oddziaływaniem na środowisko, oraz pozytywnymi wynikami badań opinii społecznej odnośnie wstępnie wytypowanych lokalizacji pod budowę elektrowni jądrowej (Lubiatowo Kopalino, Żarnowiec) oraz społeczną akceptacją tego projektu.

„W konsekwencji koordynacja Programu została ograniczona do sporządzania co dwa lata sprawozdania z realizacji PPEJ. NIK zwróciła uwagę na brak formalnych narzędzi oddziaływania i powiązania realizacji zadań pomiędzy Ministrem Gospodarki/Energii a spółką kapitałową (PGE), której cele nie zawsze mogą być zgodnie z wypełnieniem wyznaczonej jej roli Inwestora realizującego program rządowy. Tym samym bez zapisania stosownych uprawnień w programie rządowym, Ministrowie Gospodarki/Energii mieli ograniczony wpływ na terminowość wykonywania działań ujętych w Programie polskiej energetyki jądrowej, a także podejmowanie innych działań organizacyjnych, stymulujących sprawną realizację programu” – wskazano.

Co nie zostało zrobione?

Działania wymienione w I Etapie PPEJ, przypisane administracji rządowej do wykonania do końca 2016 r. zostały zrealizowane w stopniu umożliwiającym rozpoczęcie przygotowań do zasadniczej części programu, tj. wyboru technologii i wykonawcy budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Spośród dziewięciu działań zdefiniowanych w PPEJ, do końca 2016 r. pięć zostało zrealizowanych, zaś jedno nie zostało wykonane (chodzi o wybór lokalizacji składowiska nisko- i średnioaktywnych odpadów promieniotwórczych). Pozostałe trzy działania, określone jako zadania ciągłe, były w trakcie realizacji.

Spółka PGE EJ1 – w której 70% udziałów ma PGE, a po 10% Tauron Polska Energia, Enea i KGHM Polska Miedź – odpowiedzialna za realizację zadań związanych z przygotowaniem i budową pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, nie wykonała do końca września 2017 r. żadnego z działań przewidzianych w I Etapie PPEJ (dla których termin realizacji upływał w dniu 31 grudnia 2016 r.), wskazano także.

PGE i PGE EJ1 realizowały do końca I połowy 2016 r. pełny zakres działań przypisanych inwestorowi. Jednak sygnalizowana przez Ministerstwo Energii od początku 2016 r. możliwość zmiany podejścia do koncepcji budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej spowodowała we wrześniu 2016 r. zmiany w strategii PGE w zakresie priorytetów inwestycyjnych. Doprowadziło to do zaniechania realizacji działań określonych w PPEJ, za wyjątkiem zadań lokalizacyjnych i środowiskowych dla przyszłej elektrowni jądrowej, zauważyła NIK.

„Zmiana strategii grupy kapitałowej PGE stanowiła kolejną konsekwencję braku w PPEJ również istotnego i niezbędnego elementu dla wykonywania roli koordynatora, a mianowicie nałożenia na niego obowiązku nawiązania ścisłej współpracy z inwestorem. Skutkiem tego inwestor dokonał zmiany strategii działania w odniesieniu do programu, zaś minister energii pominął inwestora w realizacji zadania dotyczącego przygotowania modelu finansowego i trybu wyboru technologii dla elektrowni jądrowej” – czytamy dalej w materiale.

Zabrakło współpracy

NIK podkreśla, że ministerstwo nie powinno pomijać inwestora w konstruowaniu modelu finansowego i wyboru technologii. Braku takiej współpracy nie tłumaczy rozważana przez Ministerstwo Energii zmiana inwestora, któremu ma być powierzona budowa elektrownia jądrowa. Ewentualna zmiana inwestora to kolejne wysokie ryzyko dalszego opóźnienia budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.

„W efekcie planowane w programie zakończenie budowy i uruchomienie pierwszego bloku pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce do końca 2024 r. stało się nierealne. Stopień zaawansowania realizacji działań w sferze techniczno-finansowej, związanych z budową elektrowni jądrowej, wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo uruchomienia pierwszej elektrowni jądrowej dopiero po 2030 r. Na tę datę, jako optymistyczny termin uruchomienia pierwszej w Polsce EJ wskazywał także minister energii w marcu 2017 r.” – wskazała NIK.

Ponad 5 lat opóźnienia

Według szacunków Izby, wskutek ponad pięcioletniego opóźnienia w budowie i uruchomieniu elektrowni jądrowej, polska gospodarka może ponosić w latach 2024-2030 dodatkowe roczne koszty z tytułu konieczności zakupu uprawnień do emisji CO2 rzędu od 1,5 mld zł do ponad 2,6 mld zł, w zależności od scenariusza.

Jednocześnie NIK oceniła, że Państwowa Agencja Atomistyki była właściwie przygotowana do pełnienia funkcji dozoru jądrowego w zakresie zgodnym ze stanem realizacji PPEJ. Również realizowane przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska zadania nie stanowiły zagrożenia dla terminowej realizacji PPEJ.

Wnioski NIK

W związku z wynikami kontroli NIK wnioskuje do ministra energii o:

– wprowadzenie uprawnienia dla ministra energii, w ramach przygotowywanej aktualizacji PPEJ, umożliwiającego realne wypełnianie funkcji koordynatora tego programu;

– nawiązanie ścisłej współpracy z inwestorem przy opracowaniu propozycji wyboru modelu finansowania budowy, eksploatacji i likwidacji elektrowni jądrowej, przed przedstawieniem tego modelu do zatwierdzenia przez Radę Ministrów;

– opracowanie zmian harmonogramu realizowanych zadań PPEJ w uzgodnieniu z inwestorem.

Z kolei do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska NIK wnioskuje o wyeliminowanie przypadków nieterminowego wszczynania postępowań w sprawie transgranicznego oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko.

Źródło: ISBnews