W odpowiedzi na agresję Rosji wobec Ukrainy wstrzymano certyfikację gazociągu Nord Stream 2
„W świetle ostatnich wydarzeń sytuacja musi zostać ponownie oceniona” – wyjaśnił Scholz we wtorek. Podkreślił, że powodem wstrzymania projektu było formalne uznanie przez Rosję dwóch separatystycznych regionów we wschodniej Ukrainie.
Czytaj także: Rosja uznaje „republiki” w Donbasie w granicach, które kontrolują; Ukraina: stan wojenny w przypadku pełnej agresji >>>
„Certyfikacja operatora Nord Stream 2 wymaga pozytywnej oceny niemieckiego Ministerstwa Gospodarki, potwierdzającej, że bezpieczeństwo dostaw nie jest zagrożone. W obecnej sytuacji jest to niemożliwe” – podała w oświadczeniu Federalna Agencja ds. Sieci.
Agencja wyjaśniła także, że obecnie nie może certyfikować NS 2 i podkreśliła w oświadczeniu, że „eksploatacja rurociągu bez certyfikacji byłaby nielegalna”.
Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wzywał wielokrotnie do „natychmiastowego” wstrzymania budowy bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2.
Dekret Putina
W poniedziałek Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu separatystycznych „republik ludowych” w Donbasie. Putin i przywódcy separatystów w Donbasie podpisali też umowy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy.
Nord Stream 2 to projekt budowy gazociągu poprowadzonego po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec, głównie po trasie istniejącego gazociągu Nord Stream. Właścicielem spółki celowej realizującej projekt jest Gazprom, a finansowanie mają zapewnić koncerny Engie, OMV, Shell, Uniper i Wintershall.