Możliwa stabilizacja złotego przed RPP
W oczekiwaniu na jutrzejsze wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, których do końca nie możemy być pewni, możliwe jest pewne uspokojenie sytuacji na rodzimym rynku walutowym. Dotyczy to też niezwykle "dygotalnej" ostatnio pary ze szwajcarskim frankiem.
Wtorkowy poranek przynosi ograniczone wahania złotego. O godzinie 08:30 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1875 zł, USD/PLN 3,6913 zł, a tak istotny z punktu widzenia licznej rzeczy rodzimych „frankowiczów” kurs CHF/PLN 3,9787 zł. Wczoraj na koniec dnia za euro trzeba było zapłacić 4,1856 zł, dolar kosztował 3,6910 zł, a szwajcarski frank 3,9762 zł.
Dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Jego wyniki rynki finansowe tradycyjnie poznają w środę w godzinach popołudniowych. W tym dniu odbędzie się też konferencja prasowa z udziałem członków Rady, podczas której przedstawią oni argumenty stojące za podjętą decyzją.
oznacza pozostawienie stopy referencyjnej na poziomie 2%. Taki też jest rynkowy konsensus. Generalnie, po tym jak zadyszka w polskiej gospodarce z końca 2014 roku okazała się być chwilowa, RPP ma coraz mniej argumentów przemawiających za cięciem stóp procentowych. Takim argumentem nie jest nawet przedłużająca się deflacja, gdyż sygnalizowana chociażby przez ostatni odczyt indeksu PMI poprawa koniunktury, będzie w kolejnych miesiącach oddziaływać proinflacyjnie. W kolejnych miesiącach i kwartałach wzrost gospodarczy w Polsce będzie też wspierać poprawa sytuacji w Niemczech, czyli u naszego największego partnera handlowego, na co złoży się m.in. tania ropa, słabe euro i uruchomiony w styczniu przez Europejski Bank Centralny (ECB) program ilościowego luzowania polityki pieniężnej.
W dłuższym horyzoncie czasu brak dalszych obniżek stóp procentowych, w zestawieniu z nieco lepszą koniunkturą, perspektywą stopniowego ograniczenia deflacji, ale też i wspomniany program QE w Eurolandzie będą wspierać złotego. To jednak temat na połowę roku lub nawet jego drugą połowę. Ten proces nie będzie silny. W przypadku najważniejszej z punktu naszej gospodarki pary EUR/PLN oczekujemy osuwania się jej w kierunku poziomu 4,05 zł. Kurs USD/PLN i CHF/PLN będą zaś wypadkową zmian EUR/PLN oraz zachowania EUR/USD i EUR/CHF.
Wyczekiwanie na jutrzejsze wyniki posiedzenia RPP powinno dziś wpływać na ograniczenie zmienności na krajowym rynku walutowym. Szczególnie, że w kalendarium brakuje ważnych publikacji makroekonomicznych mogących mieć większy wpływ na decyzję inwestorów. Owszem w godzinach popołudniowych zostaną opublikowane dane o zamówieniach w amerykańskim przemyśle. Będą one mieć jednakże wpływ co najwyżej na pary z dolarem, a nie na szeroki rynek.
Sytuacja na wykresach polskich par prezentuje się bardzo różnie. Kurs EUR/PLN w poniedziałek spadł w rejon linii wsparcia łączącej dołki z czerwca i grudnia 2014 roku. Obserwowane w kolejnych godzinach odbicie od niej sugeruje, że podaż jest zbyt słaba na jej pokonanie. W tej sytuacji kolejne dni powinny upłynąć pod znakiem stabilizacji w okolicy 4,18 zł.
Notowania USD/PLN lekko korygują wcześniejsze długie wzrosty. Sygnałów zmiany trendu nie ma jednak na wykresie. Dlatego też na tę chwilę najbardziej korzystny scenariusz dla złotego zakłada stabilizację USD/PLN poniżej 3,70 zł, a alternatywą dla niego jest ponowny ruch w kierunku styczniowych maksimów (3,7969 zł).
Najbardziej skomplikowana sytuacja wydaje się być na CHF/PLN. Rynek z jednej strony bardzo zmienny, więc łatwo o pochopne wnioski. I z tego też powodu na chwilę obecną nie należy przywiązywać większej wagi do zejścia franka poniżej psychologicznej bariery 4 zł.
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce