Mocne uderzenie z USA
Ameryka jest dzisiaj bezkonkurencyjna, przede wszystkim dzięki danym z rynku pracy. To piątkowy numer jeden, a zarazem mocne zakończenie ciekawego tygodnia i efektowne rozpoczęcie nowego kwartału. Oczekiwania co do tzw. Nonfarm Payrolls są wysokie, co jest zrozumiałe po ostatnich seriach dobrych danych o zatrudnieniu. Inwestorzy będą uważnie przyglądać się dynamice płacy godzinowej, która ma oczywiście wpływ na wysokość inflacji – wskaźnika szczegółowo analizowanego przez Fed. Jeżeli dane będą dobre, zgodne z prognozami, pokazujące zadawalającą, albo nawet lepszą kondycję rynku pracy, dolar powinien się umocnić. Gdyby jednak okazało się, że jest gorzej niż ma być…. Wówczas prezes Fed, Janet Yellen wpisze na swoja długą listę zagrożeń kolejną wstrząsającą pozycję, i o podwyżce stóp w dającej się przewidzieć przyszłości będzie można zapomnieć.
Numerem dwa będzie również Ameryka, tym razem ze wskaźnikiem ISM dla przemysłu. Oczekiwania także w tym przypadku są lepsze niż w poprzednich miesiącach, przede wszystkim za sprawą opublikowanych już niezłych indeksów regionalnych. Swój wskaźnik koniunktury PMI w przemyśle podała dziś już strefa euro: jest on lepszy zarówno od prognoz, jak i od wyniku za luty. Bardzo dobrze zaprezentowała się też Polska.
Lepiej od prognoz wypadł również PMI dla przemysłu Chin, jednak rynki specjalnie się tym nie przejęły. Być może dlatego, że przestraszyły się informacjami na temat obniżenia perspektywy ratingu Państwa Środka przez S&P, a także fatalnym odczytem indeksu Tankan, opisującego nastroje japońskich przedsiębiorców działających zarówno w sektorze przemysłowym jak i w usługach. Czyżby polityka Bank of Japan okazała się fiaskiem? Całkiem możliwe, że przyszły tydzień przyniesie odpowiedź na ten temat.
dr Maciej Jędrzejak
Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska