Ministerstwo Finansów niechętne wprowadzeniu ulg podatkowych dla inwestujących w zielone obligacje

Ministerstwo Finansów niechętne wprowadzeniu ulg podatkowych dla inwestujących w zielone obligacje
Fot. stock.adobe.com / tanakorn
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ministerstwo Finansów nie prowadzi prac legislacyjnych dotyczących ulg podatkowych na zielone obligacje, podał resort.

„Ministerstwo Finansów obecnie nie prowadzi prac legislacyjnych w zakresie wprowadzenia ulg na gruncie ustaw o podatkach dochodowych dla przedsiębiorców, którzy zdecydują się zainwestować w europejskie zielone obligacje” – napisał wiceminister Jarosław Neneman w odpowiedzi na interpelację.

Przepisy Rozporządzenia EuGB (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/2631 z dnia 22 listopada 2023 r. w sprawie europejskich zielonych obligacji oraz opcjonalnego ujawniania informacji na temat obligacji wprowadzanych do obrotu jako zrównoważone środowiskowo i obligacji powiązanych ze zrównoważonym rozwojem) nie wskazują wprowadzania przez państwa członkowskie Unii Europejskiej zachęt podatkowych dla inwestorów, jako czynnika wspomagającego atrakcyjność inwestycji w europejskie zielone obligacje. Tak więc wprowadzenie takich preferencji byłoby decyzją danego państwa niewynikającą z regulacji określonych tym rozporządzeniem, podkreślił wiceminister.

W jego ocenie, o atrakcyjności europejskich zielonych obligacji stanowić mogą przede wszystkim czynniki wynikające ze standaryzacji tego typu obligacji oraz rosnące zainteresowanie inwestorów lokowaniem kapitału w projekty zrównoważone środowiskowo.

Czytaj także: Pomysł na zwolnione z podatku bankowego zielone obligacje>>>

Co zachęci do zakupu zielonych obligacji?

Obecnie zielone obligacje w głównej mierze emitowane są w oparciu o niewiążące wytyczne międzynarodowych organizacji, natomiast europejskie zielone obligacje emitowane będą w oparciu o pierwsze na świecie regulacje prawne, które szczegółowo precyzują cel emisji, określają jednolite, szczegółowe wymogi jakościowe względem emitentów takich obligacji, a także procedury nadzorcze dotyczące tych emitentów.

Umożliwia to potencjalnym inwestorom łatwą identyfikację obligacji, z których przychody są zgodne z celami środowiskowymi określonymi w Porozumieniu Paryskim lub przyczyniają się do realizacji tych celów, oraz zapobiegają ewentualnym nadużyciom finansowym, w związku z nieuzasadnionym ich stosowaniem.

Zainteresowanie europejskimi zielonymi obligacjami może również wynikać z wdrażania na poziomie prawa unijnego regulacji w zakresie zrównoważonego finansowania oraz raportowania ESG.

Z tego też względu należy przypuszczać, że wykazywanie w aktywach przedmiotowego instrumentu finansowego pozytywnie wpłynie na odbiór danego podmiotu, jako finansującego projekty zrównoważone środowiskowo, podkreślił wiceminister.

Czytaj także: Banki wobec dekarbonizacji polskiej gospodarki>>>

Ulgi podatkowe dla inwestujących w zielone obligacje to uszczerbek dla budżetu państwa?

Niezależnie od tego wiceminister podkreślił, że zgodnie z zasadą powszechności opodatkowania opodatkowaniu podlegają wszelkie dochody (przychody), a ulgi i zwolnienia stanowią jedynie wyjątek od tej zasady, mający realizować określone cele.

„Wprowadzenie ulgi w podatkach dochodowych dla inwestorów inwestujących w europejskie zielone obligacje, chociaż stanowiłoby zachętę do takich inwestycji, to jednak pociągałoby za sobą negatywne skutki dla budżetu państwa w postaci zmniejszenia wpływów.

Ponadto wprowadzenie takich preferencji dotyczących europejskich zielonych obligacji spowodować może naruszenie równowagi na rynku inwestycji kapitałowych i alokację przez inwestorów środków pieniężnych w tę formę inwestycji z innych form inwestycji kapitałowych, w tym z innych rodzajów obligacji” – podkreślił Jarosław Neneman.

Z kolei wprowadzenie ulgi podatkowej w podatku od dochodów (przychodów) uzyskiwanych z inwestycji w europejskie zielone obligacje tylko dla jednej grupy inwestorów – przedsiębiorców może spotkać się z zarzutem naruszenia zasady równości podmiotów w prawie, która nakazuje takie ukształtowanie treści prawa, aby wykluczało nieuzasadnioną dyskryminację lub uprzywilejowanie, wskazał wiceminister.

Źródło: ISBnews