Liczba niewypłacalności firm spadła do 503 w I półroczu 2019 r.

Liczba niewypłacalności firm spadła do 503 w I półroczu 2019 r.
Fot. stock.adobe.com/9dreamstudio
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Liczba niewypłacalności polskich firm spadła o 2% r/r do 503 w I półroczu 2019 r., podał Euler Hermes na podstawie oficjalnych danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego. Nieznaczny spadek liczby niewypłacalnych firm to głównie efekt skokowego zwiększenia się liczby niewypłacalności w poprzednich miesiącach i w związku z tym dużej bazy.

Liczba niewypłacalności polskich firm spadła o 2% r/r do 503 w I półroczu 2019 r. #EulerHermes #firmy #upadłości @eulerhermes

Niewypłacalności obejmują niezdolność do regulowania zobowiązań wobec dostawców, skutkującą upadłością bądź którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego.

„Pomimo zmniejszenia się liczby niewypłacalności w produkcji o 5% (124, wobec 130 w analogicznym okresie roku ubiegłego), sektor ten przyniósł największą liczbę firm w ogólnej liczbie niewypłacalności. Kolejne pod względem skali niewypłacalności były sektor usług (119 firm, wobec 148) oraz handel hurtowy (100, wobec 82)” – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Liczba upadłości firm spadła o 9,5 proc. rdr w czerwcu >>>

Największa zmiana w transporcie

W pierwszym półroczu największą, procentową zmianę liczby niewypłacalności odnotowano w transporcie (29 firm w I półroczu 2019 wobec 19 w I półroczu 2018, co oznacza wzrost o 53%).

„Główna przyczyna, charakterystyczna dla wszystkich branż to wzrost kosztów pracy oraz obciążeń podatkowych. A dla przemysłu i transportu dodatkowo wzrost cen nośników energii i paliwa” – czytamy dalej.

W sektorze budowlanym pogłębiło się zjawisko zrywania kontraktów przez zleceniodawców, a nawet rzeczywistego porzucania budów przez samych wykonawców, podano także.

„Skala wzrostu kosztów pracy oraz materiałów budowlanych, jak i popyt na prace budowlane na rynku uzasadniają w ocenie wykonawców porzucanie nierentownych obecnie inwestycji” – powiedział członek zarządu Euler Hermes odpowiadający za ocenę ryzyka Tomasz Starus, cytowany w komunikacie.

Wzrost kosztów prowadzenia biznesu

„Analiza przypadków niewypłacalności skłania do wniosków, iż odpowiedzialnym za spadek rentowności jest wzrost kosztów prowadzenia biznesu – podatki oraz koszty pracy. Wskazuje na to dynamiczny wzrost popytu konsumenckiego i rosnąca wielkość sprzedaży, które niestety nie przełożyły się na wzrost zysków wśród przedsiębiorców” – powiedział Starus.

Czytaj także: Brak płynności finansowej eliminuje przedsiębiorców z rynku. Kiedy należy ogłosić upadłość firmy?

Największą liczbę niewypłacalności odnotowano w województwach mazowieckim, śląskim oraz dolnośląskim, odpowiednio: 105, 64 i 64 firmy. Najniższy wskaźnik wystąpił w województwach świętokrzyskim i opolskim: 7 i 8 niewypłacalności w I półroczu 2019 roku.

Źródło: ISBnews