Kryzys zmienił sektor MŚP w Europie, ale Polscy przedsiębiorcy wyszli z niego obronną ręką

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

analiza.04.400x267Na skutek kryzysu finansowego i zadłużenia, europejskie małe i średnie firmy ucierpiały najbardziej. Liczba bankructw w sektorze osiągnęła w większości krajów strefy euro rekordowe poziomy. Spadła też liczba start-upów, a wszystkie nowozakładane przedsiębiorstwa miały w latach 2008-2011 mniejsze szanse przetrwania - czytamy w najnowszym raporcie Deutsche Bank Research. Tymczasem Polska była jedynym krajem, w którym liczba MŚP wzrosła.

Jak wskazują ekonomiści Deutsche Bank Research najbardziej ucierpiały małe i średnie przedsiębiorstwa krajów peryferyjnych. – MŚP skoncentrowane są w dużo większym stopniu na rynkach wewnętrznych niż największe firmy operujące w wielu krajach – zauważają autorzy raportu Stefan Vettler i Jennifer Kohler z Deutsche Bank Research. – Spadek liczby firm sektora MSP zatrudniających od 10 do 250 pracowników był w państwach dotkniętych kryzysem dużo ostrzejszy, podczas gdy liczba dużych korporacji oraz mikroprzedsiębiorstw była względnie stabilna – dodają.

Na początku kryzysu silny szok popytowy uderzył w przedsiębiorców operujących w państwach peryferyjnych strefy euro – Irlandii, Hiszpanii, Portugalii i Irlandii. Drugim ciosem było pogorszenie się od 2011 roku warunków finansowania działalności. Pieniądze przestały przepływać zarówno między państwami, jak i przedsiębiorstwami – czytamy w raporcie „Business demographics and dynamics in Europe”. Skalę upadłości widać w statystykach dotyczących liczby zarejestrowanych firm.

140812.bitwa.01.550x

Polska była tym europejskim krajem, gdzie od 2008 do 2011 roku liczba małych i średnich przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 10 osób nieprzerwanie utrzymywała zdecydowany wzrost, wynika z danych Eurostatu. Poza nią jedynymi państwami, gdzie liczba takich firm zwiększyła się w ciągu czterech kryzysowych lat były Niemcy, Luksemburg, Austria i Szwecja. – Warto zaznaczyć, że w zestawieniu nie wzięto pod uwagę mikroprzedsiębiorstw, za którymi w Polsce często kryją się samozatrudnieni – zauważa Paweł Dziekoński, Dyrektor Departamentu Produktów Kredytowych Deutsche Bank Polska. – Wzrost liczby MŚP w czasie tak głębokiego kryzysu w całej Unii Europejskiej pokazuje, jak duży potencjał tkwi w polskich firmach tego sektora – dodaje.

Najbardziej dotkliwie skutki kryzysu odczuli nasi południowi sąsiedzi. Słowaccy przedsiębiorcy rozliczają się w euro od stycznia 2009 roku. Pechowy moment przystąpienia do unii walutowej sprawił, że w latach 2008-2010 liczba firm zatrudniających co najmniej 10 osób spadła tam o ponad 50 procent.  Chociaż w 2011 roku zaczęła ponownie rosnąć, wciąż na Słowacji działa o 40 proc. mniej firm niż przed kryzysem.

Oprócz Słowacji, spośród krajów strefy euro najbardziej ucierpiały Hiszpania, Portugalia, Słowenia i Włochy. Co ciekawe od 2007 roku Eurostat zaprzestał prezentacji danych dla Grecji, w której prawdopodobnie także z rynku zniknęło od tego czasu wiele firm.

– Małe i średnie przedsiębiorstwa były wielkimi przegranymi kryzysu w strefie euro. W średnim okresie ich celem powinna być dywersyfikacja sprzedaży oraz finansowania, aby uniezależnić się od wahań lokalnego popytu – radzą ekonomiści Deutsche Bank Research. – Bez zrównoważonego wzrostu firm z tego sektora nie można liczyć na wzrost zatrudnienia, tak wyczekiwany szczególnie w państwach południowej Europy – dodają.

Całe szczęście zatrudnienie w polskich małych i średnich przedsiębiorstwach, jak wynika z danych Komisji Europejskiej, było względnie stabilne w czasach najcięższego kryzysu, jakiego doświadczyła zjednoczona Europa. Po spadkach w latach 2008-2009 i kolejnych dwóch latach stagnacji, MŚP niezależnie od rozmiaru zaczęły zatrudniać więcej pracowników.

140812.bitwa.02.550x

 – Szczególnie w tej sytuacji rządy krajów UE, w tym Polski, powinny dążyć do usuwania przeszkód administracyjnych utrudniających prowadzenie biznesu – mówi Paweł Dziekoński  z Deutsche Bank. -Patrząc natomiast na kwestię finansowania zewnętrznego – w rankingu światowym Doing Business Polska znalazła się na czwartym miejscu pod względem dostępności kredytowej. To oznacza, że możliwości finansowania w naszym kraju są niemal nieograniczone. – dodaje Paweł Dziekoński.

Pojawia się także coraz więcej nowych źródeł finansowania. Jednym  z nich jest uruchomiony przez Europejski Fundusz Inwestycyjny tzw. Instrument Podziału Ryzyka (RSI). To pilotażowy program gwarancyjny UE, który ma na celu finansowanie innowacyjnych MŚP. W Polsce w jego ramach do 2015 roku firmy mogą ubiegać się o kredyty na preferencyjnych warunkach. Do programu, oprócz Banku Pekao oraz Raiffeisen Leasing Polska przystąpił również Deutsche Bank, który oferuje innowacyjnym polskim przedsiębiorcom zatrudniającym mniej niż 500 osób, łącznie aż 208 milionów złotych preferencyjnych kredytów z gwarancjami  EFI.

Źródło: Deutsche Bank w Polsce