Kraj: W Limanowej wiedzą, że sukces kosztuje….
Nie o wymiar finansowy, a w każdym razie nie tylko, w tym przypadku idzie. Wie o tym dobrze limanowski starosta Jan Puchała (tytuły naukowe w posiadaniu lub w trakcie realizacji, ale nie lubi i nie używa), który do sektora publicznego trafił z biznesu. Być może dlatego zarządza powiatem jak korporacją, ale lejtmotywem jego działań są: pasja, wizja i dobra komunikacja z mieszkańcami.
Maciej Małek
Impresja pierwsza
Jadąc do Limanowej w towarzystwie i z inspiracji naszego autora i wypróbowanego partnera cyklu konferencji samorządowych, dr. Zbigniewa Wierzbickiego – w drodze na konferencję w Rzeszowie – zastanawiałem się, co wiem o tej miejscowości i najbliższej okolicy.
Że Beskid Wyspowy, że rodzinne okolice papieża Polaka, że malownicze tereny atrakcyjne turystycznie i narciarsko, zwłaszcza że nieco z boku głównych szlaków turystycznych… słowem same ogólniki i brak bliższej znajomości regionu i jego specyfiki. Tym większy był mój zachwyt, kiedy po opuszczeniu sławnej, z pamiętającymi czasy Łokietka żupami solnymi Bochni wjechaliśmy w serpentyny przecinające coraz to wyższe wzniesienia, których konfiguracja i piękno da się porównać z podnóżem włoskich Dolomitów. Kulminacja nastąpiła na przełęczy w Paśmie Łososińskim, z której droga prowadziła w dolinę, gdzie położona jest Limanowa – datowana na wiek XIV, miejska stolica powiatu. Kulminację ową stanowiła zapierająca dech w piersiach swoim urokiem panorama ledwie dopiero zażółconych pierwszym tchnieniem jesieni szczytów Beskidów, aż po majaczące w oddali Gorce. Droga do miasta tyleż malownicza, co kręta wymaga nie lada umiejętności, ale mój cicerone poradził sobie z wprawą godną kierowcy rajdowego. Już z dala widoczna wieża kościoła – Bazyliki Matki Boskiej Bolesnej, dominująca nad limanowskim rynkiem stanowiła w grudniu roku 1914 punkt orientacyjny dla artylerii wojsk rosyjskich, których szturm odparły połączone siły austriacko-niemieckie. Dzieje tej ziemi bywały burzliwe. Dość powiedzieć, że Austria zagarnęła je, tworząc „kordon sanitarny” wokół granic Rzeczypospolitej, jeszcze przed pierwszym rozbiorem. Również rzezie galicyjskie 1846 r. nie ominęły miasta i okolic.
Impresja druga
Oczekujemy na przybycie naszego gospodarza, w przestronnej sali posiedzeń zarządu powiatu, na ostatnim piętrze położonej opodal rynku siedziby starostwa. Oczekiwanie, przybyliśmy przed czasem, skraca nam podziwianie licznych trofeów, nagród, wyróżnień i podziękowań, które stanowią świadectwo i widome potwierdzenie, jak wiele udało się tu zrobić. Tylko bieżący rok przyniósł chlubne miano Super Powiatu, plasujące powiat limanowski w elitarnym gronie trzech najlepszych powiatów w Polsce. Rangę wyróżnienia podnosi fakt, że ranking, jako jedyny tego rodzaju projekt prowadzi Związek Powiatów Polskich, arbiter tyleż wymagający, co kompetentny i wiarygodny. Odbierając nagrodę i prestiżowy tytuł Lidera wśród Liderów z rąk Marka Tramsia – prezesa Związku Powiatów Polskich miał limanowski starosta powiedzieć: – Jest to największe wyróżnienie w dotychczasowej historii powiatu limanowskiego, ale najważniejsze jest to, że nasza praca i podejmowane działania służą rozwojowi powiatu limanowskiego i jego mieszkańcom.
Impresja trzecia
Punktualnie z wybiciem trzynastej, co dyskretnie oznajmił gustowny zegar na ścianie sali posiedzeń, wkracza energicznym krokiem Jan Puchała. Elegancka koszula, dyskretnie dobrany krawat, szare ubranie, dobry zegarek – wypisz wymaluj szef dużej korporacji. Szeroki uśmiech i przyjaźnie wyciągnięta dłoń, nie zmieniają faktu, że uważne spojrzenie szarych oczu dokonuje szybkiej lustracji niżej podpisanego. Z moim towarzyszem łączy Jana Puchałę profesjonalna znajomość, na którą składają się, wspólny udział w seminariach i wykładach w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Biznesu w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie limanowski włodarz realizuje część swoich licznych pasji. Że jest człowiekiem pasji i wizji świadczy dobitnie sposób komunikacji. Dynamicznie wypowiadane, krótkie i zdecydowane zdania, znów budzą nieodparte skojarzenie z dobrymi praktykami w biznesie. Po chwili zjawia się Justyna Tokarczyk, kierownik Wydziału Promocji, Kultury i Turystyki Starostwa Powiatowego w Limanowej, która świadoma faktu, że dziennikarze „lubią” to i owo przeinaczyć bądź przekręcić, zabrała ze sobą zestaw profesjonalnie przygotowanych materiałów informacyjno-promocyjnych obrazujących wiodące projekty realizowane w starostwie.
Priorytety Jana Puchały
Zanim o priorytetach, kilka słów o filozofii i motywacjach. Nasz gospodarz nieprzypadkowo realizuje pasje badawcze i publicystyczne, bowiem jego zdaniem profesjonalne przygotowanie, to gwarancja profesjonalnej realizacji założonych celów, które zdaniem Jana Puchały mają składać się na zrównoważony rozwój. To wymaga uwzględnienia wielu czynników, które z pozoru będą prorozwojowymi mogą godzić w ową równowagę, która w efekcie decyduje o efektywności i komplementarności podejmowanych działań, przekładających się na jakość życia mieszkańców. Skoro zaś o jakości mowa, to zarządzanie jakością zaczyna się od samego urzędu. Wykształcona, młoda kadra, starosta żartobliwie stwierdza, że tylko on zawyża średnią, gwarantuje procesowe zarządzanie projektami i zadaniowe traktowanie powierzonego zakresu obowiązków. W odniesieniu do mieszkańców, o stopniu zadowolenia decydują poziom opieki zdrowotnej, dostęp do oświaty, usług, edukacji etc. Szpital Powiatowy w Limanowej, który startował z poziomu 6-milionowego zadłużenia, stanowi dzisiaj perłę w koronie powiatowego systemu ochrony zdrowia. Baza 301 łóżek w 11 oddziałach, ambulatoryjna opieka świadczona w 20 poradniach specjalistycznych od alergologicznej poczynając, przez kardiologiczną, onkologiczną do preluksacyjnej i wad postawy włącznie. Niech mi gospodarze wybaczą dość przypadkową, bo alfabetyczną systematykę.
Crem de la crem miejscowej placówki stanowi akredytacja w zakresie laboratorium bakteriologicznego – jako jedyny szpital w Polsce, nadawany przez UNICEF i WHO za wysoką jakość leczenia i opieki nad noworodkami certyfikat „szpitala przyjaznego dziecku”. Banałem jest twierdzenie, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Jak to realizować w praktyce bez pływalni? To wprawdzie statutowe zadanie magistratu i burmistrza, ale nowoczesny obiekt wybudował… starosta. Nowoczesny obiekt położony przy ul. Zygmunta Augusta – nadał Limanowej prawa miejskie, oprócz basenu pływackiego dysponuje basenem rekreacyjnym, brodzikiem, basenami spa, jacuzzi, a w części rekreacyjnej – jakżeby inaczej – zjeżdżalnią. Wszystkie decyzje zapadają w komunikacji z mieszkańcami, gdyż integrowanie lokalnych społeczności wobec powszechnie akceptowanych celów to szukanie ponad rujnującymi przestrzeń publiczną podziałami politycznymi pozytywnej synergii.
Wzmacniać struktury przedstawicielskie
Społeczeństwo obywatelskie to nadal bardziej postulat niż realny potencjał. Wyjątek stanowią samorządy lokalne, które najpełniej wykorzystały szanse transformacji. Demokratyczny mandat daje niepowtarzalną szansę ewolucyjnych przemian, co wpisuje się w dialektykę procesów i zjawisk, jakie obserwujemy w otaczającym nas świecie. Zdaniem Jana Puchały, pytanie o przyszłość w dynamicznym czasie, w którym żyjemy, to nie kwestia regulacji czy praw mających charakter reaktywny, a więc nieprzystający do wymogów czasu. Nowe myślenie wymagać będzie zmiany funkcji reprezentacji przedstawicielskiej. – Charakter obecnego kryzysu ocenimy dopiero za kilka lat, ale nie może nam przesłaniać perspektywy rozwoju, bo z tego rozliczą nas nasi wyborcy – dodaje.
Edukacja na miarę potrzeb
Skoro jesteśmy w Europie, we wspólnej Europie, praca nie powinna stanowić problemu. Warunkiem mobilności i stwarzania przewagi konkurencyjnej jest legitymowanie się umiejętnościami i wiedzą, które weryfikuje ich praktyczna przydatność. To nie przypadek zatem, że w miejscowym Zespole Szkół Zawodowych stacja diagnostyki dysponuje wyposażeniem, o którym okoliczne zakłady motoryzacyjne i mniejsze warsztaty samochodowe mogą jedynie pomarzyć. Trzy czwarte młodzieży pozostającej obecnie bez pracy dokonywała wyboru kierunku studiów, no właśnie, według jakich kryteriów?
Weryfikujemy się każdego dnia
Zrównoważony rozwój to również poziom społecznej wrażliwości. Przeciwdziałanie formom wykluczenia, które w społecznym wymiarze bywa równie dotkliwe, co wykluczenie materialne. Stąd troska władz powiatu o wielostronne wsparcie dla Warsztatów Terapii Zajęciowej prowadzonych przez stowarzyszenie REMEDIUM. Praktycznym wyrazem tego wsparcia był zakup autobusu umożliwiającego dowóz osób niepełnosprawnych na zajęcia prowadzone w Tymbarku. Dzieci nie spędzają czasu tylko przy konsolach komputerów. Młodzi zapaleńcy, miłośnicy szlachetnej sztuki walki karate tradycyjnego – Kyokushin pod egidą i honorowym patronatem starosty limanowskiego Jana Puchały zorganizowali w czerwcu tego roku II Ogólnopolski Turniej Karate Kyokushin Dzieci „One Word One Kyokushin”. Młodzi ludzie w łącznej liczbie 185 adeptów trudnych arkanów kata i kumie, zjechali z Gubina, Sieradza, Legnicy, Stalowej Woli, Tarnobrzega, Nowej Dęby, Krosna, Krakowa, Jasła, Frysztaka, Biecza, Nowego Sącza, Starego Sącza, Zakopanego, Kościeliska, Pasierbca i Limanowej. Z myślą o przewlekle chorych psychicznie, w lutym bieżącego roku otwarto w Szczyrzycu Dom Pomocy Społecznej, który osobom wymagającym całodobowej opieki oferuje 46 miejsc zapewniających godziwe warunki i pielęgnację. Dwu- i trzyosobowe pokoje, gabinety terapii zajęciowej, sprzęt medyczny i rehabilitacyjny tworzą przyjazne, komfortowe warunki pobyty, o których wiele większych ośrodków może jedynie pomarzyć.
Wędka zamiast ryby
Powiatowy Urząd Pracy (podczas krótkiej wizyty w starostwie zaobserwowałem licznych interesantów, kolejek nie było, w tej liczbie dziewczęta narodowości romskiej) realizuje systemowy projekt „Droga do sukcesu”. Działania projektu współfinansowane są ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Łączny budżet projektu w bieżącym roku zamknął się kwotą 3 385 887 zł, z czego 2 878 003,95 zł stanowiła kwota dofinansowania z EFS. Staże, szkolenia i jednorazowe środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej to filary projektu dedykowanego bezrobotnym kobietom i mężczyznom z terenu powiatu, których sytuacja na rynku pracy jest trudna. Grupowe szkolenia obejmują szerokie spektrum kompetencji i umiejętności – od podstaw przedsiębiorczości, przez obsługę sekretariatu z podstawami kadr i płac, przez kosztorysowanie robót budowlanych, po operatorów koparkoładowarek i kierowców wózków jezdniowych podnośnikowych. Wobec dwucyfrowej stopy bezrobocia – wyższej niż średnia krajowa – to działanie o kluczowym znaczeniu.
Przyjeżdżajcie do nas
Walory przyrodniczo-krajobrazowe i klimatyczne Limanowej i okolic stwarzają szansę wszelkich form wypoczynku, rekreacji i turystyki od pieszych wędrówek, przez spływy, narciarstwo biegowe i alpejskie, po sporty motorowodne. Wyścig Górski Limanowa – Przełęcz pod Ostrą zdobywa coraz większą renomę wśród miłośników tego sportu. W planach, do których zachętę i motywację stanowiło zorganizowanie w bieżącym roku rundy górskich samochodowych mistrzostw Słowacji, jest ubieganie się przez Auto Moto Klub Limanowa o imprezę najwyższej rangi, tj. Rundę Mistrzostw Europy. Tym, których szlak papieski nęci mniej niż wszelkiego rodzaju wygody, pozostaje perspektywa atrakcji przyrodo-leczniczych, a to za sprawą wód geotermalnych.
Gorąca i czysta solanka, to szansa gospodarczego boomu. Można powiedzieć, lepiej późno niż wcale, bo pierwsze odwierty dokumentacyjne w Porębie Wielkiej datowane są na lata 70. minionego stulecia. Projekt prowadzony przez Spółkę Gorczańskie Wody Termalne wymaga dodatkowych terenów inwestycyjnych, a obecna faza to konsultacje na temat wyboru koncepcji docelowej realizacji. Złożą się nań: baseny geotermalne, zjeżdżalnie, terapie balneologiczne, sauny, leżanki do masażu, a w dalszej perspektywie boiska i korty tenisowe. Troskę starosty stanowi włączenie w budowę basenów lokalnych przedsiębiorców, bowiem miejsc pracy potrzeba od zaraz! Zimowy krajobraz powiatu limanowskiego to: Stacja Narciarska Laskowa-Kamionna, o sumie zjazdów 4800 m, do których dotarcie zapewniają, 4-osobowy wyciąg krzesełkowy o długości 1550 m, i trzy wyciągi orczykowe, z których najdłuższy liczy 1250 m, Limanowska Ski z niebieską trasą długości 2300 m, a dla miłośników biegówek Ostoja Górska Koninki, która dodatkowo adeptom narciarstwa oferuje zjazdy o mniejszym stopniu trudności.
Czas nie był łaskawy
Życie ma to do siebie, że płata figle, a dynamika zdarzeń każe korygować wcześniejsze plany i ustalenia. Tak było i tym razem, bowiem z zaplanowanego dla nas czasu Jan Puchała mógł wykorzystać ledwie godzinkę. Przyczyna tyleż niespodziewana, co nieodwołalna, konieczność towarzyszenia w ostatniej drodze osobie zasłużonej dla miasta i powiatu, sprawiły, że gospodarz pożegnał nas, zanim zdołaliśmy omówić przyszłe zamierzenia. To jednak gwarancja, że jeszcze wrócimy do Limanowej, że warto, nikt chyba nie wątpi!
Impresja czwarta i ostatnia
Podczas wykwintnego obiadu, ulgi podatkowe dla restauratorów pozwalają utrzymać ceny na poziomie, o którym w Warszawie marzyć by próżno, a kuchnia… palce lizać, towarzyszyła nam pani Justyna Tokarczyk. Szczęśliwa mama i żona, związana z ziemią limanowską życiowo i zawodowo – od niedawna, również własnym domem, stanowi typowy tu przykład awansu życiowego i zawodowego. Jej spokojna pewność siebie, kompetencja i wdzięk upewniły nas, że sukces Limanowej ma solidne podstawy i dobre perspektywy na przyszłość.
..