Koronawirus w Polsce: od 1 lutego sklepy w galeriach handlowych otwarte, inne obostrzenia przedłużone
„Jeżeli chodzi o zmiany, które w rzeczywistość wprowadzimy – to mamy tutaj otworzenie handlu, otwieramy sklepy w galeriach handlowych, ale oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego” – powiedział minister zdrowia.
Otwieramy sklepy w galeriach handlowych, ale oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego. Od 1 lutego powracamy do rozwiązania, które miało miejsce w grudniu.
„Decyzja, którą podjęliśmy sprowadza się w pewnym zakresie do przedłużenia zasad bezpieczeństwa, które mamy w tzw. etapie odpowiedzialności” – dodał.
Czytaj także: Przedsiębiorcy czekają na precyzyjny plan odmrażania gospodarki >>>
❗ Od 1 lutego sklepy w galeriach handlowych będą otwarte w reżimie sanitarnym ? pic.twitter.com/iavZsFJgb5
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) January 28, 2021
Koniec godzin dla seniorów
Rząd od 1 lutego znosi godziny dla seniorów – poinformował także minister zdrowia.
Przychylamy się do próśb handlowców i od 1 lutego znosimy godziny dla seniorów.
Godziny te obowiązywały między 10 a 12, w dni robocze.
Rząd wydłuża większość obostrzeń do 14 lutego
Zamknięte zostają lokale gastronomiczne (tylko na wynos), utrzymane zostają ograniczenia w zgromadzeniach publicznych, imprezach i spotkaniach, zamknięte zostają hotele (z obowiązującymi wyjątkami), infrastruktura sportowa tylko dla profesjonalistów.
Dodał, że obostrzenia będą obowiązywać do 14 lutego.
Dodał, że za decyzjami przemawia trudna pandemiczna sytuacja międzynarodowa (np. wprowadzanie/wydłużanie lockdownów) oraz obecność nowych mutacji wirusa.
Lista obowiązujących obostrzeń
Utrzymane zostają następujące ograniczenia:
Restauracje i punkty gastronomiczne w centrach i galeriach handlowych pozostają zamknięte. Możliwy jest jedynie dowóz oraz podawanie żywności na wynos.
W placówkach handlowych, na targu lub poczcie, obowiązuje limit klientów: 1 os/10 m2 – w sklepach do 100 m2, 1 os/15 m2 – w sklepach powyżej 100 m2.
Obowiązuje utrzymywanie co najmniej 1,5-metrowej odległości między pieszymi.
Konieczne jest zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych, m.in. na ulicy, w autobusie, w przychodni, sklepie czy w kościele.
Obowiązuje zakaz działalności stacjonarnej restauracji – możliwy jest jedynie dowóz oraz podawanie żywności na wynos.
Ograniczone jest prowadzenie działalności hotelarskiej (z wyjątkami).
Nieczynne są stoki narciarskie.
Zawieszona jest działalność niektórych placówek kultury, w tym m.in. teatrów czy kin.
Obowiązuje zakaz działalności klubów nocnych, dyskotek i innych miejsc udostępnionych do tańczenia.
Zawieszona jest działalność basenów, aquaparków, siłowni, klubów i centrów fitness (z wyjątkami).
Środkami transportu zbiorowego może podróżować ograniczona liczba osób.
W kościołach obowiązuje limit osób – max. 1 osoba na 15 m2, przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m.
W zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć max. 5 osób.
Obowiązuje zakaz organizacji wesel, komunii, konsolacji i innych uroczystości oraz przyjęć okolicznościowych.
Targi, kongresy i konferencje mogą odbywać się wyłącznie on-line.
Obowiązują ograniczenia związane z przekraczaniem granicy i ruchem międzynarodowym.
Uczniowie klas I-III szkoły podstawowej uczą się stacjonarnie. Uczniowie wyższych klas szkół podstawowych i ponadpodstawowych uczą się zdalnie.
Obecne ograniczenia obowiązywały do 31 stycznia.
Decyzje ws. powrotu do szkół po badaniu nauczycieli
Jeżeli okaże się, że powrót uczniów klas I-III do nauki stacjonarnej nie przyczynił się do wzrostu wskaźnika zachorowalności wśród nauczycieli, to będzie to dawało przestrzeń do powrotu do szkół, poinformował także minister zdrowia Adam Niedzielski. Decyzje w tej sprawie mogą zapaść w drugim tygodniu lutego, zapowiedział.
Uczniowie klas I-III powrócili do nauki stacjonarnej 18 stycznia.
„Będziemy opierali nasze decyzje na bardzo konkretnych wynikach badań. Jeżeli w tym drugim tygodniu lutego będziemy widzieli, że jakby puszczenie klas I-III nie przyczyniło się w znaczący sposób do wzrostu tego wskaźnika zachorowalności, który przypomnę wynosił 2% wśród przebadanej populacji nauczycieli, to to będzie dawało przestrzeń do powrotu do szkół” – powiedział Niedzielski podczas konferencji prasowej.
„I wtedy będziemy, oczywiście, odpowiednie decyzje podejmowali” – dodał.
Pytany, czy jest szansa na powrót uczniów do szkół przed wakacjami, powiedział: „oczywiście ta perspektywa wakacji, która wydaje się odległa, raczej nie jest taką barierą, żeby się nic w tym czasie nie zadziało”.
18 stycznia uczniowie klas I-III powrócili do szkół, dla pozostałych klas szkoły podstawowej, szkół średnich i wyższych nauka odbywa się co do zasady w trybie zdalnym.
Niedzielski: chcemy złożyć zamówienie na dodatkowe cztery, pięć milionów szczepionek od Moderny
Będziemy chcieli złożyć zamówienie na dodatkowe cztery, pięć milionów szczepionek od firmy Moderna – powiedział także Adam Niedzielski.
Szef resortu zdrowia, odpowiadając na pytania dziennikarzy przypomniał, że na poziomie kontraktów Polska ma zapewniony dostęp w tej chwili do 85 mln dawek szczepionek. Ponieważ jedna ze szczepionek jest jednodawkowa, więc po przeliczeniu zakontraktowany jest zakup szczepionek dla 50 mln osób.
„Oznacza to, że dla nikogo szczepionki nie zabraknie, z tym zastrzeżeniem oczywiście, że kontrakty będą realizowane. Mamy szczepionek nawet więcej niż jest ludności. (…) Jest 31 mln, 32 mln osób dorosłych w kraju i to te osoby musimy zabezpieczyć” – zaznaczył.
Minister wyjaśniał też, jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o szczepionki już dopuszczone przez Europejską Agencję Leków i są realnie dostarczane – firm Moderna i Pfizer.
„Domówiliśmy ostatnio z poziomu 16 mln podstawowego zamówienia, kolejne 25 mln. Nie jest więc prawdą, że nie domówiliśmy Pfizera, bo domówiliśmy. Mogliśmy domówić go więcej, ale te dostawy, które były w tej „górce”, były deklarowane na przełom tego roku” – powiedział Niedzielski.
Zobacz więcej najnowszych wiadomości o pandemii koronawirusa >>>
Odnosząc się do szczepionek firmy Moderna, szef MZ podał, że zdecydowano o podstawowym zakupie. „Z drugiej transzy chwilowo zrezygnowaliśmy, bo również miała być dostarczana na przełomie roku” – powiedział.
Minister wyjaśniał, że gdy doda się to, co jest zakontraktowane od Moderny i Pfizera, to jest 48 mln dawek, co oznacza możliwość zaszczepienia 24 mln osób.
Te 24 mln osób, to więcej, jak zaznaczył, niż 70 proc. dorosłej populacji Polaków, a tak definiowany jest wskaźnik mówiący o uzyskiwaniu pewnej odporności populacyjnej.
„Niemniej jednak wczoraj zadecydowaliśmy o zwiększeniu zakupu Moderny, bo pojawiła się nowa oferta ze strony firmy. Ciężar dostaw został przesunięty z czwartego kwartału na trzeci i dlatego się tym zakupem zainteresowaliśmy. Będziemy chcieli złożyć zamówienie rzędu czterech, pięciu milionów dodatkowych szczepień” – poinformował Niedzielski.
Sytuacja, jak zaznaczył, jest dynamiczna. „Mamy jeszcze kolejne, nowe szczepionki, które się pojawiają; kolejne dwie w gruncie rzeczy – jedna z nich Novavax, która ma deklarację pojawienia się od drugiego kwartału i w tym przypadku również wejdziemy w ten projekt” – przekazał szef MZ.