Kamil Zubelewicz z RPP: kolejne interwencje NBP możliwe, cel to systematyczne osłabianie złotego
„Interwencje walutowe są jednym z narzędzi polityki pieniężnej, które punktowo mogą sprzyjać osiąganiu pewnych krótkotrwałych efektów. Narzędzie to jest jednak niesymetryczne – w dowolnym stopniu można osłabić własną walutę, ale już nie sposób jej trwale umocnić. W Polsce od wielu lat obserwujemy systematyczne osłabianie kursu złotego – nie tyle w wyniku problemów naszej gospodarki, co celowej polityki wyższego celu inflacyjnego, dotującej eksporterów i konsumentów zagranicznych kosztem polskiego rządu i konsumentów polskich. W takiej sytuacji interwencje zgodne z długofalowym trendem nie są moim zdaniem w ogóle potrzebne” – powiedział Zubelewicz.
„Sztuczne osłabianie waluty sprzyja utrwalaniu się niekorzystnej struktury zatrudnienia”
Według niego, systematyczne sztuczne osłabianie waluty sprzyja utrwalaniu się niekorzystnej struktury zatrudnienia w naszym kraju, odbiegającej od najbardziej rozwiniętych państw świata.
Czytaj także: Wiceprezes NBP: interwencje na rynku walutowym nadal możliwe, by zapobiec silnej aprecjacji złotego >>>
„Trwałe umacnianie się polskiego złotego, jeśli kiedykolwiek nastąpi, zależy od szybkiego wzrostu zatrudnienia i produkcji. Prędzej jednak spodziewałbym się kolejnych interwencji czy innych działań zmierzających do osłabienia kursu” – wskazał członek RPP.
Myślę, że kolejnym Radom chodzi nie o konkretny poziom kursu, co raczej o jego systematyczne osłabianie.
Udział NBP w rozwiązaniu problemów kredytów frankowych
Odnosząc się do zapowiedzianej przez Narodowy Bank Polski (NBP) możliwości udziału w rozwiązaniu problemów kredytów w CHF, Zubelewicz zwrócił uwagę, że kredyty walutowe – rozpatrywane pod kątem ekonomicznym – były dotychczas dość dobrze spłacane.
„Jeżeli jednak w wyniku ostatecznych rozstrzygnięć prawnych okaże się, że istotna część ich ciężaru obciąży banki komercyjne, to ewentualne zaangażowanie NBP będzie mogło mieć charakter techniczny, uwzględniający konieczność zapewnienia stabilności całego sektora bankowego. Myślę, że do ujawnienia się tego problemu by nie doszło, gdyby polski złoty w naturalny sposób mógł się umacniać względem walut obcych. Silny złoty wymaga wysiłku, zwłaszcza ze strony przedsiębiorców i ich pracowników – ale pozwoliłby na zmniejszenie realnego ciężaru długów, zaciągniętych w walutach obcych przez frankowiczów, jak i przedsiębiorców czy sektor publiczny” – stwierdził.
Na początku stycznia br. szef banku centralnego, poinformował, że zarząd NBP od połowy grudnia 2020 r. dokonuje zakupu walut obcych na rynku walutowym w celu wzmocnienia oddziaływania poluzowania polityki pieniężnej NBP na gospodarkę.