Już co 10 gospodarstwo domowe korzysta z tradycyjnej telewizji oglądanej na żywo przez Internet, na różnych urządzeniach
COVID-19 znacząco wpłynął na rynki płatnej telewizji na żywo, tzw. Internet Protocol TV (IPTV), czyli telewizji na żywo w Internecie, i wideo na żądanie, zarówno w Polsce, jak i całej Europie Środkowej oraz Wschodniej.
Dużo więcej czasu spędzamy, zarówno przed odbiornikami TV, jak i urządzeniami mobilnymi. Zmiany te są pokłosiem, zarówno pracy i nauki przed ekranem, jak wzrostu konsumpcji cyfrowej rozrywki w pandemii.
Konsumenci są gotowi płacić za nowe usługi
Co ważne, zwiększyła się także gotowość konsumentów do płacenia za takie usługi. W efekcie, przychody detaliczne z usług IPTV i wideo na żądanie w 2025 roku w Europie Centralnej i Wschodniej wyniosą 6,31 mld euro (o 256 mln euro więcej niż w 2020 roku), wynika z najnowszych danych Analysysmason.
Podczas, gdy rynek globalny telewizji na żywo oglądanej przez Internet na różnych urządzaniach, będzie rósł w średniorocznym tempie na poziomie 10,36% w okresie 2021 do 2027 roku, wynika z estymacji Ksusentinel.
Polska w ciągu najbliższych pięciu lat stanie się krajem dominującym w regionie, zarówno w obszarze IPTV, jak i VOD
Z kolei, w Europie Centralnej i Wschodniej liczba abonentów płatnej telewizji cyfrowej (IPTV) wzrośnie o prawie 6 mln w latach 2020‒2026, do 76 mln subskrybentów, wynika z danych Research and Markets. Dzięki czemu penetracja płatnej telewizji cyfrowej wzrośnie z 56% do 62%, w analogicznym okresie.
‒ Pandemia faktycznie przyśpieszyła wzrost zainteresowania telewizją na żywo przez Internet, jak i treściami VOD w Europie Centralnej i Wschodniej. Jesteśmy beneficjentami tego trendu we wszystkich krajach regionu, w których działamy. Największą dynamikę wzrostu odnotowujemy na czeskim rynku. W pierwszym kwartale 2021 r. był to poziom 31% versus analogiczny okres 2020 roku.
Jednak, także polski rynek, choć młody z naszego punktu widzenia, notuje średniomiesięczne wzrosty na poziomie 42% w tym roku.
Jestem przekonany, że Polska w ciągu najbliższych pięciu lat stanie się krajem dominującym w regionie, zarówno w obszarze IPTV, jak i VOD ‒ podkreśla Marek Slonina Country Manager z platformy Gonet.tv.
Z kolei o prawie 5 mln spadnie liczba abonentów tradycyjnej telewizji w latach 2020‒2026, a jej łączna liczba subskrybentów wyniesie 78,18 mln. W 2026 roku będzie dostępna w 63% domów w regionie, co oznacza spadek o 3%, z poziomu 66% w 2020 roku.
Czytaj także: Raport Specjalny | Forum Technologii Bankowych | Nowy telewizyjny świat
4 miliony nowych subskrybentów w latach 2020‒2026?
W najbliższych latach IPTV w Europie będzie wiodącym rodzajem platform pod względem liczby abonentów. Zyska 4 miliony subskrybentów w latach 2020‒2026, osiągając poziom 47 milionów abonentów, przy całkowitych przychodach w wysokości 7,42 mld USD w regionie, co oznacza wzrost z 7,05 mld USD w 2020 roku, wynika z najnowszych prognoz Digital TV Research.
Dzięki, czemu IPTV będzie jedynym rodzajem usługi kontentowej na rynku, która odnotuje w ciągu najbliższych pięciu lat zarówno wzrost przychodów, jak i liczby abonentów.
Odbiornik TV posiada praktycznie każde (97 proc.) gospodarstwo w naszym kraju, a 2/3 (65 proc.) z nich korzysta płacąc za dostęp z platform satelitarnych, kablówek czy telewizji IPTV.
W najbliższych latach IPTV w Europie będzie wiodącym rodzajem platform pod względem liczby abonentów. Zyska 4 miliony subskrybentów w latach 2020‒2026, osiągając poziom 47 milionów
Z tej ostatniej możliwości, tj. tradycyjnej TV oglądanej na żywo przez Internet na różnych urządzeniach, w tym mobilnych, korzysta coraz więcej Polaków. To już blisko co dziesiąte gospodarstwo domowe, wynika z najnowszych danych Nielsena.
VOD, streaming coraz popularniejsze
W trakcie COVID-19, kiedy rodacy bardzo dużo czasu spędzają w domu, wzrosła także popularność usług streamingowych, w tym korzystanie z różnego typu VOD czy bibliotek z programami, serialami, audycjami wideo na żądanie.
Także o blisko 100% wzrosło wykorzystanie odbiornika do oglądania treści oferowanych w usłudze wideo na żądanie. Jednak, co ważne, aż 95% gospodarstw domowych, nie zamierza rezygnować z płatnej telewizji, traktując usługę wideo na żądanie jako uzupełnienie oferty TV, a nie jej zastąpienie. Powyższym zmianom towarzyszy także metamorfoza tego co, i w jakich godzinach, oglądamy i słuchamy.
O blisko 100% wzrosło wykorzystanie odbiornika do oglądania treści oferowanych w usłudze wideo na żądanie
‒ Porównaliśmy sposób konsumpcji treści za pośrednictwem naszej platformy, tj. TV, radia online oraz wideo na żądanie przed, jak i w trakcie pandemii. Z naszych danych wynika, że aktualnie oglądalność Video on Demand rośnie już od godzin porannych, tj. od 10.00 i ma swój punkt kulminacyjny około godziny 15.00.
Wówczas 60% naszych użytkowników korzysta z tej formy rozrywki, 35% ogląda TV na żywo, a radia słucha 5%. Sytuacja odwraca się o 180 stopni około godziny 20.00. Wówczas 60% naszych użytkowników poświęca czas na oglądanie IPTV, czyli telewizji na żywo za pośrednictwem Internetu, a ponad 1/3 korzysta z oferty biblioteki wideo.
Z kolei przed pandemią, VOD za naszym pośrednictwem był oglądany przede wszystkim po godzinie 20.00, aby swój szczyt mieć w okolicach 23.00. Natomiast IPTV było konsumowane przede wszystkim w godzinach popołudniowo-wieczornych, z pikiem około godziny 20.00 – dodaje Marek Slonina.