Jak sfinansować kompleksową instalację fotowoltaiczną?
W marcu 2022 r. liczba przyłączonych przez operatorów sieci dystrybucyjnych mikroinstalacji przekroczyła 1 mln, z czego większość to instalacje fotowoltaiczne – wynika z danych Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE). Dla części gospodarstw domowych to pierwszy etap w przechodzeniu na wykorzystanie zielonej energii. Teraz rozważają kolejne inwestycje w urządzenia i instalacje pozwalające maksymalnie wykorzystać produkowaną energię np. pompy ciepła.
Sieci energetyczne nie zawsze radzą sobie z taką liczbą mikroinstalacji, jakie obecnie powstają. Skoki napięcia, obserwowane szczególnie w słoneczne dni, powodują wyłączenia instalacji fotowoltaicznej. To konkretne straty pojawiające się w teoretycznie najlepszym momencie dla produkcji tego typu energii.
Dopłatę można uzyskać też do magazynów energii elektrycznej (do 7,5 tys. zł) lub ciepła (do 5 tys. zł) oraz na zakup i montaż systemów zarządzania energią (do 3 tys. zł)
‒ Doświadczenia innych krajów pokazują, że dobrym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest magazynowanie energii i zwiększenie ilości energii wykorzystywanej w miejscu wytworzenia, bez przesyłu do sieci w ramach tzw. autokonsumpcji. To wymaga oczywiście inwestycji, ale może być opłacalne przy galopujących cenach energii.
Energia drożeje i będzie drożeć, więc inwestycja w kompleksową instalację wykorzystującą zieloną energię będzie procentować w przyszłości. Widzimy na przykład, że obecnie trendem jest zakup instalacji fotowoltaicznej od razu z pompą ciepła ‒ komentuje Marcin Szulc, Dyrektor ds. Handlowych i Rozwoju Biznesu w Cofidis.
Dotacja nie tylko na panele
W najnowszej edycji rządowego programu Mój Prąd 4.0, dotację można uzyskać nie tylko na same panele fotowoltaiczne (od 4 do 5 tys. zł). Jednym z celów Programu jest wzrost autokonsumpcji wytworzonej energii elektrycznej poprzez jej magazynowanie (np. magazyny energii elektrycznej lub ciepła) oraz zwiększenie efektywności zarządzania energią elektryczną. Stąd dopłatę można uzyskać też do magazynów energii elektrycznej (do 7,5 tys. zł) lub ciepła (do 5 tys. zł) oraz na zakup i montaż systemów zarządzania energią (do 3 tys. zł).
Z danych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wynika, że czas zwrotu inwestycji w panele według nowych zasad wynosi około 7,5 roku
‒ Jeśli ktoś zdecydowałby się na zainstalowanie kompletu takich urządzeń, to dotacja wynosi nawet 20,5 tys. zł. Rozwiązanie ma taką zaletę, że posiadając magazyn energii i jednocześnie maksymalnie wykorzystując prąd produkowany z fotowoltaiki, minimalizujemy wartości, które wracają do sieci. Przy obecnych zasadach rozliczeń, maksymalizacja autokonsumpcji ma ekonomiczny sens.
Stąd spodziewamy się coraz większej liczby zapytań o sfinansowanie kredytem ratalnym np. urządzeń do magazynowania energii czy ciepła, których elementem może być pompa ciepła. Podejmujemy też współpracę z dostawcami takich systemów, których pracownicy dostają możliwość zaoferowania klientom rozbicia płatności na raty – podkreśla Marcin Szulc.
Firma Cofidis udziela kredytu nawet w kwadrans. Sama symulacja warunków kredytu i wypełnienie wniosku zajmuje około 10 minut, a automatyczne badanie zdolności kredytowej trwa 60 sekund.
‒ Jeśli decyzja jest pozytywna – klient dostaje mailem warunki umowy kredytowej. Po zapoznaniu się z nią może potwierdzić jej zawarcie SMS-em. Pieniądze są przelewane w ciągu 24 godzin – dodaje Marcin Szulc.
Czytaj także: Magazyny ciepła najlepsze dla prosumentów?
Instalacja jako inwestycja
Przypomnijmy, że od 1 kwietnia 2022 r. zmienił się system rozliczeń. Nadwyżki energii są sprzedawane po cenach hurtowych, a odkupić je np. zimą, trzeba po cenach detalicznych. Z danych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wynika, że czas zwrotu inwestycji w panele według nowych zasad wynosi około 7,5 roku, czyli nieznacznie więcej niż w dotychczasowym systemie (około 7 lat). Według szacunków ekspertów Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki, obecnie to około 10 lat. Żywotność paneli jest szacowana na około 25 lat. Więc nadal okres korzystania z inwestycji jest dość długi.
‒ Wspólnie z dostawcami tego typu instalacji i systemów przygotowujemy oferty kredytu na okres do 120 miesięcy, czyli na 10 lat. Przy dzisiejszym poziomie stóp procentowych, miesięczna rata kredytu na 30 tys. zł, wyniesie około 253 zł miesięcznie.
Jest to pewne obciążenie budżetu domowego, ale oszczędności z wdrożenia takiego kompleksowego systemu produkcji, magazynowania i zarządzania energią mogą być naprawdę spore – ocenia Marcin Szulc.
Instalacja nie zawsze z dotacją
Przy analizowaniu opłacalności takiej inwestycji warto brać pod uwagę, zarówno spodziewany w długim okresie wzrost cen energii, jak i swoje przyszłe możliwości finansowe.
‒ Taka inwestycja ma szczególne uzasadnienie, na przykład na kilka lat przed emeryturą, tak żeby już po ustaniu aktywności zawodowej korzystać z taniej, własnej energii. Dla osób starszych będzie miało też znaczenie, że ogrzewania domu pompą ciepła zintegrowaną z instalacją fotowoltaiczną, nie wymaga żadnej obsługi.
Również, jeśli jesteśmy na początkowym etapie życia i myślimy o założeniu rodziny, warto od razu zainwestować w nowoczesny system zarządzania energią, żeby potem, gdy już pojawią się większe wydatki związane z dziećmi, ponosić mniejsze wydatki na prąd. W praktyce warto rozważać ją na każdym etapie życia, bo na dziś wydaje się, że energia pochodząca z paliw kopalnych będzie coraz droższa – prognozuje Marcin Szulc.
Dla osób starszych będzie miało też znaczenie, że ogrzewania domu pompą ciepła zintegrowaną z instalacją fotowoltaiczną, nie wymaga żadnej obsługi
Co istotne, jeśli ktoś ma już instalację fotowoltaiczną, a w ramach programu Mój Prąd 4.0 chciałby skorzystać z dopłaty na dodatkowe elementy, to musi przejść już na nowy system rozliczeń.
‒ Przed podjęciem takiej decyzji warto zrobić sobie bilans korzyści i strat. Może się okazać, że bardziej korzystne będzie zrezygnowanie z dopłaty i sfinansowanie inwestycji z własnych środków lub z wykorzystaniem kredytu – dodaje ekspert.
Samochód elektryczny z dopłatą
Z innego programu, Mój Elektryk, można uzyskać od niemal 19 tys. zł do 27 tys. zł dopłaty do samochodu elektrycznego.
– Wbrew pierwotnym założeniom programu Mój Prąd 4.0, systemem dopłat nie są objęte ładowarki do aut elektrycznych. Uznano, że dopłata do zakupu takiego auta jest już wystarczającym wsparciem. Dlatego wspólnie z dealerami samochodowymi przygotowujemy oferty finansowania zakupu obejmujące zarówno sam samochód, jaki i ładowarkę – zwraca uwagę Marcin Szulc.
Z obserwacji Cofidis wynika, że osoby inwestujące w fotowoltaikę, chętniej decydują się na kupno samochodu o napędzie elektrycznym, żeby zwiększyć autokonsumpcję.
Wbrew pierwotnym założeniom programu Mój Prąd 4.0, systemem dopłat nie są objęte ładowarki do aut elektrycznych
Czasem jest też odwrotnie, czyli osoby które kupiły samochód elektryczny, myślą o instalacji fotowoltaicznej, żeby jeszcze bardziej poprawić ekonomikę użytkowania takiego auta.
Czytaj także: Mój Prąd: ponad 870 mln zł dofinansowania ze środków unijnych na kolejne edycje programu
Trzy pomysły na zwiększenie autokonsumpcji energii z fotowoltaiki
Maksymalne wykorzystanie energii na własne potrzeby: wspomniana autokonsumcja to wykorzystywanie produkowanej energii na swój użytek. W praktyce chodzi np. o ogrzewanie wody czy też zasilanie klimatyzacji. Warto rozważyć też wymianę kuchni z gazowej na elektryczną.
Innym sposobem jest ogrzewanie domu np. pompą ciepła. W gorące dni – czyli wtedy kiedy pojawiają się wspominane problemy – pompa ciepła może pełnić też funkcję podobną do klimatyzacji. Optymalizację wykorzystania zużycia energii mogą ułatwiać systemy zarządzania energią HEMS/EMS, które są dofinansowywane w ramach programu Mój Prąd.
Magazynowanie energii lub ciepła: sama instalacja fotowoltaiczna nie zapewnia uniezależnienia od skutków przerw w dostawie prądu. Dodatkowo wyprodukowana energia jest kierowana do sieci. To znaczy, że np. jeśli chcemy wykorzystać energię z fotowoltaiki do ogrzania domu w nocy czy naładowania samochodu elektrycznego, trzeba ją odzyskać z sieci.
Zainwestowanie w magazyn energii czy ciepła, wsparte systemem zarządzania energią, zapewni niezależność i lepsze bieżące wykorzystanie produkowanej przez siebie energii. Pozwoli tez uniezależnić się od awarii sieci, wyłączania prądu podczas napraw czy nawet braku zasilania po wichurach czy śnieżycach.
Zakup samochodu elektrycznego: dopłaty do samochodów elektrycznych w ramach programu Mój Elektryk, zmniejszają różnicę cenową między takimi pojazdami, a autami z tradycyjnym napędem. Oszczędność na kosztach paliwa jest znaczna. Jak wynika z analiz firm SPIE Building Solutions, na koniec I kwartału 2022 r. koszt ładowania samochodu elektrycznego wynosił około 13 zł na 100 km (przy założeniu średniego zużycia energii na poziomie 20 kWh/100 km). To wyliczenia dla ładowania pojazdu prądem przemiennym AC za pomocą kabla EVSE czy stacji naściennej typu wallbox zgodnie z taryfą G11, w której średnia cena kWh na marzec 2022 r. wynosiła 65 gorszy.
Teraz, gdy średnia cena oleju napędowego lub benzyny oscyluje między 7 a 8 zł za litr, koszt przejechania 100 km autem z tradycyjnym napędem palącego 7 l/100 km, to koszt około 50‒55 zł. Ładowanie z wykorzystaniem energii z własnej instalacji fotowoltaicznej poprawia rentowność inwestycji w auto elektryczne i instalację fotowoltaiczną. Przy odpowiednim zaprojektowaniu mocy instalacji fotowoltaicznej, po spłacie inwestycji, pozyskiwanie energii do własnego e-pojazdu może być niemal bezkosztowe.
Czytaj także: Ubezpieczyciele proponują wsparcie dla prosumentów zdecydowanych na instalacje fotowoltaiczne