IT@BANK 2018: Zaczyna się nowa era IT

Potrafi pan w przystępny sposób wyjaśnić czym różni się komputer kwantowy od zwykłego PC-ta?

– Spróbuję to zrobić. Otóż komputer kwantowy różni się od takiego, którym się posługujemy dzisiaj przede wszystkim tym, że nie wykorzystuje do działania tranzystorów, ale opiera się na fizyce kwantowej.

Ech, prosiłem żeby to było prostym językiem…

– Ciężko będzie to wyłożyć jeszcze prościej, ale spróbuję. Chodzi o to, że bit w zwykłym komputerze ma wartość zero albo jeden, natomiast kubit, czyli kwantowy bit w komputerze kwantowym przenosi znacznie więcej informacji.

Czyli mówiąc najprościej – komputer kwantowy różni się od zwykłego tym, że jest wielokrotnie szybszy?

– W bardzo dużym uproszczeniu, tak.

A czy taki sprzęt może się uczyć?

– Jak najbardziej! Jeśli mówimy o machine learningu w kontekście komputerów kwantowych, to takie eksperymenty jak najbardziej są już prowadzone. Powstały całe algorytmy, które jesteśmy w stanie na nich zrealizować.

Kiedy ta technologia może trafić pod strzechy? Takie potęgi, jak Google czy IBM wyłożyły miliony dolarów, żeby zainwestować w komputery kwantowe, a efekty są chyba nadal marne?

– Wręcz przeciwnie, są coraz lepsze. IBM na początku tego roku pochwalił się komputerem, który ma 50 kubitów, Google posiada wersje 70- czy nawet 80-kubitowe. Firmy takie, jak D-Wave, miały dotąd urządzenie z 2000 kubitów, a teraz kolejna planowana wersja ma mieć od 4 do 5 tys. kubitów. Podobnie Rigetti ma 19 kubitów, a za rok będzie 128. A więc wzrost nabiera tempa. Jeśli chodzi o konkretne zastosowania tych urządzeń oraz to kiedy przemysł będzie mógł z nich skorzystać, to wiele zależy od tego, jaki rodzaj problemów na tym komputerze będziemy chcieli rozwiązać i jaki rodzaj algorytmów zastosujemy. Przygotowanie ich do niektórych prac zajmie jeszcze sporo czasu i będziemy musieli poczekać nawet kilka lat aż te komputery osiągną odpowiednią moc i stabilność. Ale są też zastosowania, które będą wprowadzone w ciągu dwóch trzech lat.

Zatrzymajmy się na chwilę przy kubitach, żeby spróbować w jakiś sposób zilustrować tę wartość, bo mówimy o sprawach abstrakcyjnych dla statystycznego Kowalskiego. Kiedyś podczas wizyty na Cape Canaveral, punkcie dowodzenia, z którego kierowano startami rakiet kosmicznych – oprowadzający pokazał ręką całą tę salę i powiedział, że jego smartfon ma moc obliczeniową równą wszystkim tym ...