Inflacja wzrosła do 17,9 proc. w październiku; mocno w górę ceny paliwa i żywności

Inflacja wzrosła do 17,9 proc. w październiku; mocno w górę ceny paliwa i żywności
Fot. stock.adobe.com/Radosaw
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Inflacja konsumencka wyniosła 17,9% w ujęciu rocznym w październiku 2022 r., według szybkiego szacunku danych, podał Główny Urząd Statystyczny. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,8%, podał też GUS.

„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w październiku 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem
ub. roku wzrosły o 17,9% (wskaźnik cen 117,9), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,8% (wskaźnik cen 101,8)” – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Inflacja ustanawia kolejny rekord; ceny rosną jak szalone >>>

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 21,9% r/r, nośników energii – wzrosły o 41,7% r/r, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 19,5% r/r, podano w komunikacie.

W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 2,7%, nośników energii wzrosły o 2%, natomiast paliw do prywatnych środków transportu zmniejszyły się o 4,1%, podano także.

Konsensus rynkowy wyniósł 18% r/r.

Dane przemawiają za dalszymi podwyżkami stóp procentowych

Dwucyfrowa inflacja utrzyma się w Polsce na dłużej, a najnowsze dane GUS o CPI przemawiają za dalszymi podwyżkami stóp – oceniają ekonomiści.

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:

„Dzisiejsze dane potwierdzają, że o powrocie wskaźnika CPI na niższe poziomy można na razie zapomnieć. W najbliższych miesiącach, nawet jeśli nieco niższe będą ceny surowców energetycznych (choć trzeba być przygotowanym raczej na ich zmienność niż jakiś trend), nadal drożeć będzie żywność, a także inne towary i usługi, z których część dopiero teraz odzwierciedlać będzie to, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach (droższe nawozy i uprawa, droższa energia, droższe paliwa itp.).

Szczyt inflacji przewidywany jest na luty przyszłego roku, a od drugiego kwartału 2023 r. powinniśmy obserwować bardzo delikatne schodzenie wskaźnika w dół.

Mimo to, wg moich szacunków, po średniorocznym odczycie CPI w tym roku w okolicach 14,5 proc., w przyszłym roku znajdować się on będzie nadal na dwucyfrowym poziomie, wcale nie odbiegającym istotnie w dół od tegorocznego.

Dane inflacyjne, a zwłaszcza coraz wyższe poziomy inflacji bazowej, przemawiają za kontynuacją podwyżek stóp procentowych. Na listopadowym posiedzeniu RPP, po zapoznaniu się Rady z najnowszymi prognozami NBP dotyczącymi inflacji i PKB, może zapaść decyzja o jeszcze jednej podwyżce stóp, ale raczej w ograniczonej skali, tj. 25-50 pb. Na tym poziomie, jak wskazują wypowiedzi poszczególnych członków RPP, cykl podwyżek stóp prawdopodobnie zostanie zatrzymany na dłużej, ale nie zostanie on definitywnie zakończony”.

POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY:

„Komentarz GUS wskazuje, że mocno wzrosły ceny paliwa i żywności. Inflacja wciąż jest rozpowszechniona – podwyżki cen są częste zarówno wśród towarów przemysłowych i usług. Szacujemy, że inflacja bazowa podniosła się z 10,7 do 11,3 proc.

W nadchodzących miesiącach dalej kluczowe będą zmiany cen energii i żywności. Decyzje OPEC dotyczące ograniczenia wydobycia ropy naftowej podniosły ceny ropy naftowej, co już przekłada się na ceny paliwa tankowanego na stacjach.

Inflacja zacznie hamować na koniec I kwartale 2023 r.

Ceny żywności na rynkach światowych rosną wolniej, co niedługo przełoży się na ceny krajowe. Spadają też oczekiwania inflacyjne firm. W takim otoczeniu inflacja przestanie rosnąć. Niemniej utrzyma się na dwucyfrowych poziomach”.

MBANK:

„Polska inflacja nieoczekiwanie nie zaskoczyła w górę i wyniosła +17,9 proc. rdr (poprzednio 17,2 proc.). Zmiana była wiedziona potężnie przez żywność (+2,7 proc. mdm) i w mniejszym stopniu przez energię (+2 proc. mdm) i paliwa (+4,1 proc.). Inflacja bazowa przyspieszyła do 11-11,1 proc. (też konsensusowo).

Uważamy, że w najbliższym czasie uderzy w nas węglowa deflacja.

Tym samym może to być najwyższy wskaźnik CPI w tym roku. Potem tylko efekty bazowe w lutym 2023 i już będzie z górki (może i na pazurki)”.

ADAM ANTONIAK, ING BANK ŚLĄSKI:

„Cały czas trwa proces rozlewania się wzrostów cen na całą gospodarkę, po silnym impulsie ze strony kosztów energii i transportu. Szacujemy, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosłą w październiku do ok. 11,1-11,2 proc. rdr z 10,7 proc. rdr we wrześniu.

Dynamika procesów cenowych pozostaje wysoka, a w ujęciu miesięcznym CPI wzrósł o 1,8 proc., co jest najwyższym wynikiem od kwietnia tego roku. Nie tylko nie zmaterializował się scenariusz szczytu inflacyjnego latem 2022, ale coraz trudniej obronić także tezę o inflacyjnym płaskowyżu. Lokalny szczyt inflacji wciąż jest przed nami. W lutym przyszłego roku inflacja przekroczy 20 proc. rdr.

Spadek do jednocyfrowych poziomów nastąpi nie wcześniej niż w IV kw. 2023 r. Perspektywy inflacyjne pozostają wysoce niepewne z dominacją ryzyk w kierunku wyższego wzrostu cen. Gdyby rząd nie zdecydował się na przedłużenie obowiązującej do końca tego roku obniżki VAT na prąd do z 23 proc. do 5 proc., to od stycznia 2023 inflacja może podskoczyć o ok. 0,5 pkt. proc. względem naszych obecnych szacunków.

Walka z inflacją nie jest jeszcze zakończona, ale RPP wydaje się zdominowana przez zwolenników zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych.

Listopadowa decyzja w sprawie stóp procentowych będzie w dużym stopniu uzależniona od kształtu najnowszej projekcji makroekonomicznej NBP. Spodziewamy się, że wskaże ona na wyższą ścieżkę CPI niż projekcja lipcowa oraz utrzymywanie się inflacji powyżej celu NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Dlatego też spodziewamy się, że w przyszłym tygodniu Rada podniesie stopy procentowe o 25 pb (nasz scenariusz bazowy), chociaż prawdopodobieństwo, że stopy procentowe ponownie pozostaną bez zmian także jest wysokie”.

Źródło: Główny Urząd Statystyczny / GUS