Inflacja przebija prognozy
Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 8,6% r/r, nośników energii – wzrosły o 14,3% r/r, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 32,9% r/r, podano w komunikacie.
Do wzrostu inflacji w grudniu przyczynił się największy od marca 2011 r. miesięczny wzrost cen żywności
W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 2,1% m/m, nośników energii wzrosły o 0,8%, natomiast paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 0,2% m/m, podano także.
Czytaj także: Nierealna inflacja, nierealny budżet 2022
Pełny obraz 14 stycznia
Ekonomiści pytani przez PAP Biznes oceniali, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2021 r. wzrosły w Polsce o 8,3 procent rok do roku, a w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,6 procent.
Najwyższy wskazywany w ankiecie poziom wynosił 8,6 procent.
Pełne dane dotyczące inflacji w grudniu GUS przedstawi 14 stycznia.
Czytaj także: Prezes NBP o inflacji: szczyt w połowie roku, powyżej 8 procent, na „przyzwoitym poziomie” dopiero w 2023 r.
Wzrost cen żywności napędza inflację
Piotr Soroczyński, Główny Ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej ma nadzieję, że w Polsce nie dojdzie do dwucyfrowej inflacji. Zwraca uwagę, że w ostatnich dniach grudnia doszło do obniżki cen paliw, ale to jeszcze nie odzwierciedliło się w danych GUS.
„Jednak bardzo niepokoją podwyżki cen żywności. W grudniu zwykle żywność drożeje, ale ta skala podwyżek jest zaskakująca. Mam nadzieję, że nie zobaczymy inflacji na poziomie 10 procent i wierzę, że na początku roku zobaczymy stabilizację inflacji na wysokim poziomie, a od marca spadki” – powiedział aleBank.pl Główny Ekonomista KIG.
Pytany o liczbę kolejnych podwyżek stóp procentowych i ich skalę zwrócił uwagę na fakt, że obecne podwyżki stóp NBP i te, które prawdopodobnie jeszcze zobaczymy mają za zadanie nie ograniczać poziomu obecnej inflacji, ale mają tonować nastroje i oczekiwania inflacyjne, niepokój o to czy uda się pohamować wzrosty cen w przyszłości.
„Należy pamiętać, że podwyżki stóp to nie jest tylko strona kredytowa. To jest też strona oprocentowania depozytów. Jeżeli mielibyśmy podwyższony poziom inflacji, przy bardzo niskim poziomie oprocentowania depozytów to mogłoby się okazać, że dzisiejsza inflacja, która jest w znacznej mierze inflacją kosztową zaczęłaby znowu mocno rozpędzać się już będąc inflacją popytową kiedy część deponentów rezygnuje z wkładów i idzie na zakupy” – ostrzega Piotr Soroczyński.
Do wzrostu inflacji w grudniu przyczynił się największy od marca 2011 r. miesięczny wzrost cen żywności – wskazują ekonomiści w komentarzach dla PAP Biznes po piątkowym odczycie flash wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu. Zdaniem niektórych, odczyt przypieczętowuje kolejną podwyżkę stóp procentowych przez RPP w lutym.
Tarcza antyinflacyjna chwilowym lekarstwem
Marcin Czaplicki, ekonomista w PKO BP w swoim komentarzu dla PAP Biznes powiedział m.in:
„W styczniu spodziewam się wzrostu inflacji powyżej 9,0 proc. Trudno powiedzieć, czy będzie to szczyt inflacji w tym roku, ponieważ kiedy wygasną tarcze antyinflacyjne wskaźnik wzrośnie. W lutym inflacja wyraźnie spadnie m.in. dzięki zapowiedzianej Tarczy Inflacyjnej 2.0”.
Powrót do wyjściowych stawek akcyzy i VAT będzie trudną decyzją polityczną, gdyż spowoduje skokowy wzrost cen paliw i nośników energii
Ekonomiści Banku Millennium piszą między innymi o swoich przewidywaniach dotyczących kolejnych podwyżek stóp procentowych:
„Rynek stopy procentowej wycenił już wzrost stopy referencyjnej na ok. 4 proc. do końca tego roku i taki też jest nasz scenariusz bazowy. W naszej ocenie po dojściu stopy referencyjnej do poziomu ok. 3 proc. RPP zrobić może przerwę, aby ocenić skutki dotychczasowych działań. Uważamy jednak, iż taki poziom stopy referencyjnej może być niewystarczający do sprowadzenia inflacji CPI w średnim okresie do celu inflacyjnego, tym bardziej, że zakładamy akceptację Krajowego Planu Odbudowy”
Adam Antkowiak, ekonomista ING Banku Śląskiego przewiduje, że zapowiadana przez rząd tarcza inflacyjna przejściowo zatrzyma inflację:
„Podejmowane przez rząd działania na rzecz ograniczenia inflacji poprzez czasowe obniżki podatków pośrednich (VAT, akcyza) odwlekają w czasie nieunikniony wzrost cen nośników energii i paliw. Spłaszczą one niewątpliwie ścieżkę inflacji w 2022, jednocześnie wydłużając okres jej podwyższonego poziomu. Co więcej, powrót do wyjściowych stawek akcyzy i VAT będzie trudną decyzją polityczną, gdyż spowoduje skokowy wzrost cen paliw i nośników energii.”