Horyzonty Bankowości 2015: Demografia Polski to wyzwanie dla banków

W opinii Tomasza Frączka, prezesa zarządu Mondial Assistance, banki zaniedbują seniorów nie przygotowując im specjalnych ofert. Zbyt często myślą o nich jako klientach, którzy tylko z nadmiaru wolnego czasu lubią stawać w kolejkach do kasy w oddziale. – Choć sam wkrótce będę takim klientem, nie widzę, aby ktoś skierował do mnie taką spersonalizowana ofertę, nawet teraz, gdy dobrze zarabiam. Jest tak w przypadku banków, gdzie mam konta i ubezpieczycieli, u których wykupiłem polisy. Widać, że banki potrafią przez mobilność i nowe technologie skutecznie trafiać do młodego klienta, ale na nowego typu relację z seniorami wciąż nie mają pomysłu – stwierdził.

Dr Agnieszka Chłoń-Domińczak z Zakładu Demografii Instytutu Statystyki i Demografii SGH, zwróciła uwagę, że jeszcze w 1999 r. mniej niż 20 proc. emerytur z ZUS trafiało bezpośrednio na rachunki bankowe. – Dziś dla banków emeryci to ważna grupa klientów, którzy może nie inwestują, ale zapewniają regularny przypływ gotówki ze świadczeń. Dlatego warto powalczyć o grupę 35 proc. emerytów – potencjalnych klientów, którzy wciąż nie mają kont bankowych, bo to oznacza około 5 mld zł miesięcznie. Przecież z ZUS co miesiąc wypłacanych jest dla emerytów około14 mld zł – podkreśliła.

Czy dzisiejszy emeryt jest biedny? To zależy od tego, jak to oceniać? W kwietniu średnia emerytura wyniosła 2100 zł. To może nie jest zbyt wiele, ale jeśli kwotę tę porównamy z przeciętnym dochodem na głowę w gospodarstwie domowym, to już nie wygląda to źle. Co prawda jest on najwyższy w rodzinach przedsiębiorców, ale drudzy w kolejności są właśnie emeryci, a dopiero na trzecim miejscu osoby pracujące. Czy tak będzie dalej? Emeryci w przyszłości – w relacji świadczeń do średniej płacy – będą mieć wyraźnie mniejsze dochody w porównaniu do obecnych. Zwłaszcza wtedy, gdy relacja osób czynnych zawodowo do emerytów zmieni się z obecnych 3:1 na 1:1, lub jeszcze mniej. – Dlatego tak wielkie znaczenie ...