Handel – branża największych pesymistów

Wciąż zdecydowanie więcej przedsiębiorstw prognozuje spadek sprzedaży niż jej wzrost (23 proc. vs. 5 proc.). O nowych inwestycjach myśli zaledwie 8 proc. zapytanych. Płynność firm handlowych wkrótce może stać się zagrożona.
„Od ponad trzech lat subindeks dla sektora handlowego waha się w przedziale 45-49 pkt., czyli poniżej progu OR (odcięcia referencyjnego), który oznacza, że pojawiają się korzystne warunki do rozwoju. Bez wątpienia handel jest branżą mocno uzależnioną od otoczenia społeczno-polityczno-gospodarczego. I jeśli spojrzymy na odczyty Barometru z ostatnich lat to wyraźnie widać, że zła passa zaczęła się wraz z wybuchem pandemii koronawirusa, potem lekko odbiła, ale bez spektakularnego efektu, gdyż za naszą wschodnią granicą Rosja wypowiedziała wojnę Ukrainie.
Następnie coraz gorzej zaczęła sobie radzić gospodarka naszych zachodnich sąsiadów, a potem całej Unii Europejskiej. I w końcu od kilku miesięcy jesteśmy na linii napięć politycznych między Stanami Zjednoczonymi, Chinami i Unią. Brakuje więc oddechu do rozpędzenia handlu.
Do tej pory paliwem była konsumpcja wewnętrzna, ale i ona wyhamowuje. Handel detaliczny rośnie minimalnie. W takich okolicznościach trudno o optymistyczne prognozy – mówi Robert Dudziński, dyrektor sprzedaży w Carefleet.
Sprzedaż już prawie nie rośnie
Ponownie, na niską wartość subindeksu Barometru EFL dla handlu wpłynął przede wszystkim fakt, że w przypadku trzech na cztery badane obszary, opinie pesymistyczne przeważają nad optymistycznymi.
Tylko 8% firm planuje nowe inwestycje, podczas gdy ich ograniczenia spodziewa się aż 20% podmiotów. Najliczniejsze grono firm nie spodziewa się żadnych zmian w tym obszarze (72%).
Zdecydowanie gorzej w ujęciu kwartalnym wyglądają opinie dotyczące sprzedaży. Tylko 5% firm liczy na większe obroty, ale aż 23% obawia się ich spadku. W ostatnim kwartale ubiegłego roku 9% firm planowało wyższą sprzedaż, a 20% obawiała się jej spadku. Największa grupa firm nie spodziewa się żadnych dużych zmian (71%).
Za niską sprzedażą idzie gorsza płynność finansowa firm handlowych. Tylko 7% obawia się lepszej kondycji finansowej, a 23% jej poprawy, co również jest najniższym wynikiem wśród sześciu branż. 69% respondentów nie spodziewa się zmian w tym obszarze.
Tylko w kontekście finansowania zewnętrznego więcej respondentów wskazuje na wzrost zapotrzebowania niż na spadek (odpowiednio 26% i 4%).
Jednak, tak jak w czasach prosperity i „normalności” zewnętrze finansowanie jak leasing czy kredyt jest potrzebne głównie na inwestycje, tak teraz przedsiębiorcy dzięki niemu bardzo często płacą bieżące rachunki, wynagrodzenia czy zamawiają potrzebne towary.
Wartość głównego indeksu Barometru EFL na II kwartał 2025 roku wyniosła 50,6 pkt. Osiągnięty poziom jest o 0,1 pkt. niższy niż w I kwartale 2025 roku.