GUS: wynagrodzenie i zatrudnienie w styczniu w górę rdr. Zaskakujące tempo wzrostu płac
W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie spadło o 7,7% i wyniosło 4 588,58 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym wzrosło o 2% i wyniosło 6 186,6 tys. osób, podano w komunikacie.
W styczniu 2018 r. przeciętne miesięczne #wynagrodzenie (brutto) w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 4588,58 zł (wzrost o 7,3% r/r) https://t.co/SyihTfnEu2 #GUS #statystyki #rynekpracy #praca pic.twitter.com/hPgkmP5l1h
— GUS (@GUS_STAT) 16 lutego 2018
Dwunastu ankietowanych analityków spodziewało się, że wzrost zatrudnienia sięgnął 4,8-2,8% r/r, przy średniej w sektorze przedsiębiorstw na poziomie 3,72% r/r w styczniu (wobec wzrostu o 4,6% r/r w grudniu 2017 r.).
Według nich, wynagrodzenia w tym sektorze w styczniu zwiększyły się o 7,7-6,2% r/r, przy średniej na poziomie 7,03% r/r (wobec 7,3% wzrostu w grudniu).
W styczniu 2018 r. przeciętne #zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6186,6 tys. (wzrost o 3,8% r/r) https://t.co/SyihTfnEu2 #GUS #statystyki #rynekpracy #praca pic.twitter.com/SdCj98smx0
— GUS (@GUS_STAT) 16 lutego 2018
Presja płacowa poskutkowała
Zdaniem Andrzeja Kubisiaka, dyrektor ds. analiz w Work Service S.A. piątkowe dane GUS stanowią zapowiedź tego jak będzie wyglądał 2018 rok na rynku pracy. Pomimo rosnących potrzeb rekrutacyjnych, firmy będą borykać się z niedoborami kadrowymi. Jednocześnie coraz bardziej widoczna będzie presja na podnoszenie wynagrodzeń, choć te już dziś rosną szybciej niż wydajność pracy.
– W 2018 rok weszliśmy z silnym popytem na pracowników. Potwierdzają to dane Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, z których wynika, że w styczniu do Urzędów Pracy wpłynęło 144,5 tys. ofert zatrudnienia i był to wynik wyższy o 17,8% r/r. To pokazuje, jak wiele firm realizuje nowe rekrutacje, choć w coraz większej ilości przypadków pojawiają się trudności z obsadzeniem tych stanowisk. Przykładem tego zjawiska może być sektor budowlany, w którym w 2017 roku liczba wakatów wzrosła ponad dwukrotnie. W efekcie obserwowanego napięć na rynku pracy widzimy, że wzrost zatrudnienia w nowym roku nieco wyhamował, a dynamika wzrostu znalazła się poniżej granicy 4% – komentuje Andrzej Kubisiak.
Dynamika wzrostu wynagrodzeń utrzymała się względem końcówki roku i nadal przekracza poziomy 7%, zauważa ekspert Work Service.
– Silna presja płacowa ze strony pracowników jest głównej mierze odpowiedzialna za obecną poprawę warunków zatrudnienia. W ostatnim badaniu Narodowego Banku Polskiego widać, że skłonność firm do podwyżek rośnie, ale płace rosną wyraźnie szybciej niż wydajność pracy. W efekcie możemy mieć do czynienia z narastaniem presji inflacyjnej, bo firmy chcąc sprostać oczekiwaniom płacowym, będą zmuszone do podnoszenia cen za swoje produkty i usługi – dodaje Andrzej Kubisiak.
Zaskakująco wysokie tempo wzrostu płac
Stabilizacja dynamiki płac w styczniu jest dużą niespodzianką zważywszy na liczne czynniki oddziałujące w kierunku jej wyraźnego spadku: ustąpienie efektu związanego z wypłatą zmiennych składników wynagrodzenia w górnictwie, mniejsza niż przed rokiem podwyżka płacy minimalnej (w 2017 r. podniesiono ją o 8,1%, podczas gdy w 2018 r. wzrosła ona o 5,0%) i rewizja próby przedsiębiorstw (patrz niżej), sprzyjająca obniżeniu średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, zauważa Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.
– Dzisiejsze dane interpretujemy zatem jako kolejne potwierdzenie narastania presji płacowej w gospodarce, sygnalizowanego m. in. w badaniach koniunktury NBP (wyraźny wzrost odsetka firm odnotowujących naciski płacowe w IV kw. 2017 r.). Ważnym sygnałem coraz silniejszej presji na wzrost płac są opublikowane w ubiegłym tygodniu dane dotyczące wynagrodzeń w gospodarce narodowej w IV kw. (7,1% r/r), których dynamika była wyraźnie wyższa od naszej prognozy (5,9%). Nie wykluczamy jednak, że roczną dynamikę płac w styczniu przejściowo podbiły wypłaty zmiennych składników wynagrodzenia zarówno w górnictwie, jak i w przetwórstwie przemysłowym. Pełniejsza ocena przyczyn zaskakująco wysokiej dynamiki płac w styczniu będzie możliwa po opublikowaniu przez GUS danych o wynagrodzeniach w poszczególnych działach sektora przedsiębiorstw – czytamy w komentarzu.
Wzrost zatrudnienia
Silny miesięczny wzrost zatrudnienia był spowodowany coroczną rewizją danych o zatrudnieniu w mikroprzedsiębiorstwach (zatrudniających do 9 osób), dodaje Jakub Borowski w komentarzu.
– Firmy, w których zatrudnienie w ubiegłym roku przekroczyło 9 osób zostały w styczniu „dopisane” do klasy jednostek zatrudniających co najmniej 10 osób. Skala rewizji w styczniu 2018 r. była niższa niż przed rokiem (wówczas była ona największa w historii), co oddziaływało w kierunku zmniejszenia rocznej dynamiki zatrudnienia. W kolejnych kwartałach oczekujemy stopniowego wyhamowania poprawy sytuacji na rynku pracy i łagodnego obniżenia rocznej dynamiki zatrudnienia zarówno w sektorze przedsiębiorstw, jak i w całej gospodarce. Wyhamowanie wzrostu zatrudnienia nastąpi mimo spodziewanego przez nas zwiększenia inwestycji publicznych i przedsiębiorstw, których potencjalnie korzystny wpływ na zatrudnienie będzie ograniczany przez rosnące trudności firm ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników – przewiduje ekonomista.
Szybki wzrost płac wsparciem dla konsumpcji
– Szacujemy, że realne tempo wzrostu funduszu płac (iloczynu zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia) w przedsiębiorstwach wyniosło w styczniu 9,3% r/r wobec 9,9% w grudniu ub. r. i 9,4% w IV kw. ub. r. Ze względu na wspomnianą wyżej rewizję danych o zatrudnieniu w mikroprzedsiębiorstwach dane o dynamice realnego funduszu płac w grudniu ub. r. i styczniu br. nie są w pełni porównywalne. Pełniejsza ocena tendencji w zakresie realnego funduszu płac będzie możliwa w marcu po publikacji lutowych danych o wynagrodzeniach i zatrudnieniu. Zaskakująco szybki wzrost płac realnych w styczniu, a także wspomniany wyżej silny wzrost dynamiki wynagrodzeń w gospodarce narodowej w IV kw. stanowią wsparcie dla naszej prognozy zwiększenia dynamiki spożycia prywatnego w I kw. 2018 r. (5,2% r/r wobec 4,8% w IV kw. 2017 r.) – podsumowuje ekspert Credit Agricole.
Źródło: ISBnews