Gorzej już było. Wyniki badania koniunktury bankowej na początek roku
Obecna poprawa również ma charakter umiarkowany. Wprawdzie wartość styczniowego indeksu PENGAB wzrosła o 5 punktów w porównaniu z grudniem ubiegłego roku, zyskując poziom 20 pkt, jednak za ten wzrost odpowiadają wyłącznie poprawy indeksów prognostycznych. – Ocena aktywności klientów na rynku bankowym w styczniu jest identyczna jak przed miesiącem – zaznaczył ekspert TNS Polska. Nawet i w przypadku prognoz należy wziąć pod uwagę istotny wpływ czynników sezonowych, które na początku roku zawsze zwiększają poziom optymizmu; po wyeliminowaniu tych czynników przewidywania byłyby najpewniej porównywalne do tych które odnotowano przed miesiącem.
Gdzie środowisko bankowe szczególnie upatruje wzrost aktywności klientów w I kwartale 2017 roku? Zdaniem TNS Polska takim obszarem jest finansowanie gospodarstw domowych. Indeks prognostyczny w obszarze produktów dla osób fizycznych wzrósł w stosunku do poprzedniego miesiąca o 8 punktów, i jest to w zasadzie wyłącznie efekt optymistycznych przewidywań odnośnie zainteresowania kredytami konsumpcyjnymi. – Dla kredytów mieszkaniowych indeks prognostyczny utrzymał się na poziomie sprzed miesiąca i wynosi 25 punktów – podkreślił dr Idzik. W przypadku kredytów samochodowych dało się z kolei zauważyć pięciopunktowy spadek optymizmu w porównaniu z początkiem roku 2016. –Optymizm na kolejny kwartał widoczny jest również jeśli chodzi o klientów biznesowych i ich zainteresowanie kredytami – twierdzi ekspert TNS Polska. W tym obszarze prognozy bankowców poprawiły się aż o 13 proc. Zdaniem TNS Polska oznacza to bardzo wyraźną poprawę, obejmującą zarówno obszar kredytów obrotowych jak również inwestycyjnych. – Uzasadnienie wzrostu aktywności klientów, szczególnie biznesowych, na rynku kredytowym – możemy odczytać w przewidywaniach sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw w kolejnych 6 miesiącach. Odnotowaliśmy tu poprawę tego indeksu aż o 16 punktów. Podobny scenariusz odnotowaliśmy jeśli chodzi o poprawę sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, oraz sytuacji ekonomicznej gospodarki kraju. – stwierdził dr Marcin Idzik. Przypomniał on również, iż analogiczne zmiany obserwowano na początku roku 2016 – wówczas również wzrost indeksów wynikał w znacznym stopniu z czynników o charakterze sezonowym.
Jak bankowcy oceniają rozpoczynający się rok 2017? Przewidywania są bardzo zróżnicowane. Aż 54% badanych patrzy na nadchodzące 12 miesięcy z lękiem, a 46% z nadzieją i optymizmem. – Są to wprawdzie przewidywania korzystniejsze niż na rok 2016, kiedy aż 65% postrzegało przyszłość w czarnych barwach, jednak obaw i trosk wciąż sporo – zauważył ekspert TNS Polska. Jednym z obszarów niepewności jest kwestia przychodów sektora bankowego w roku 2017. Aż 44 proc. respondentów uważa, iż za ów wzrost odpowiadać będzie redukcja kosztów, a jedynie 14 proc. odpowiedzi wskazywało na zwiększające się przychody odsetkowe. Zdaniem niemal 40% respondentów za zyski banków w 2017 będzie odpowiadać wzrost przychodów z opłat i prowizji. Z drugiej jednak strony, skoncentrowanie się na cięciu kosztów bynajmniej nie musi przynieść spodziewanego efektu; aż 60% bankowców oczekuje dalszego wzrostu kosztów działalności instytucji finansowych. Przeciwnego zdania jest zaledwie 46% badanych. Natomiast zdecydowana większość respondentów uważa, że bankowość systematycznie przesuwać się będzie do świata wirtualnego; 75% przewidywań dotyczy redukcji placówek bankowych, a aż 85% odpowiedzi sugeruje kolejne zwolnienia pracowników.
Karol Jerzy Mórawski