Gminy wiejskie potrzebują programów wyrównawczych
Gminy wiejskie są bardzo zróżnicowane. Inna jest sytuacja gmin położonych na obrzeżach miast, a inna oddalonych od większych aglomeracji, wskazywał w rozmowie z BANK.pl Krzysztof Iwaniuk.
Gminy wokół dużych miast mają dość wysokie dochody wynikające z udziału samorządów w podatkach CIT i PIT.
Jak zauważył Krzysztof Iwaniuk – 1/3 gmin to gminy najbardziej oddalone od miast i mające najbardziej rolniczy charakter. Ich wpływy z udziału w CIT i PIT są znikome.
Czytaj także: Forum Finansowania Agrobiznesu 2024: czy rolnicy, bankowcy i politycy potrafią się dogadać?
CIT i PIT w gminach rolniczych
„Jeżeli mamy dzisiaj zapowiedź ministra finansów, że PIT i CIT będą podstawą nowej ustawy o dochodach samorządów, to dla tych 1/3 gmin będzie potrzebny mechanizm wyrównawczy, żeby mogły godnie wykonywać zadania nałożone na nie ustawami” – powiedział wójt Terespola.
Dodał, że rolnicy indywidualni nie płacą ani CIT, ani PIT co oczywiście ma znaczenie dla budżetów rolniczych wiejskich gmin.
„Jesteśmy po 34 latach odtworzenia samorządności w Polsce, w połowie drogi z elementarną infrastrukturą. Zaledwie 38% gmin zagospodarowuje ścieki, 17% gmin nie ma jeszcze wodociągu, połowa dróg wymaga utwardzenia bądź generalnego remontu. Na to potrzeba kilkuset miliardów złotych. Potrzebny jest więc specjalny program dedykowany dla tych obszarów, aby nadrobić zapóźnienia”
W dalszej części rozmowy była mowa o tym, że wiele gmin wiejskich nie ma środków na wkład własny potrzebny do realizacji projektów wspieranych funduszami unijnymi, a także o tym, że gminy, które trwale nie mogą zgromadzić nadwyżki budżetowej – nie są atrakcyjnym klientem dla banków.
Czytaj także: GUS: wyższy r/r deficyt sektora general government w 2023 roku
Jaki mechanizm wyrównawczy?
Na pytanie – jak w jego opinii powinien wyglądać czynnik wyrównawczy dla najsłabszych gmin wiejskich – Krzysztof Iwaniuk wyraził przekonanie, że musimy być bardziej solidarni wewnątrz kraju, ponieważ dysproporcje pomiędzy różnymi rejonami Polski pogłębiają się zamiast maleć.
Uważa, że nowa ustawa o dochodach samorządów, nad którą rozpoczynają się prace, powinna prawidłowo wycenić zadania, które są przekazywane ustawami samorządom do realizacji.
„Samorządy powinny mieć zabezpieczone środki na to, żeby godnie mogły wykonywać ustawami nakładane na nie obowiązki. To jest kluczowa sprawa – wycenić zadania – i za tym muszą pójść środki, ponieważ dochodów własnych w tych oddalonych gminach na ogół nie ma” – mówił.
„Myślę, że pewien standard powinien w dwudziestym pierwszym wieku obowiązywać niezależnie od położenia geograficznego, uwarunkowań historycznych, czy też innych czynników, które są nie do końca zależne od samorządu” – dodał Krzysztof Iwaniuk.
Drugim jego postulatem jest potrzeba stworzenia programów zachęt dla pobudzania przedsiębiorczości w tego typu gminach. Chodzi o to, aby młodzi ludzie pozostawali na tych terenach, aby były one atrakcyjne dla przedsiębiorców.
„Jeżeli nie zaczniemy przeciwdziałać temu tu i teraz, jeżeli potencjalny przedsiębiorca zobaczy, że nie ma gdzie zrzucić ścieków, że nie ma odpowiednich dróg, jeżeli uzna, że to jest średniowieczna wieś, to jak raz do niej przyjedzie – to po raz drugi nigdy nie wróci” – podsumował przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.