Franklin Templeton: dobra passa Indii dopiero się zaczyna

Franklin Templeton: dobra passa Indii dopiero się zaczyna
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Rynki wschodzące są od kilku miesięcy bardzo uważnie obserwowane, należy jednak pamiętać, że grupa ta nie jest jednorodna. Nawet znajdujące się na zaawansowanym etapie rozwoju gospodarki należące do grupy BRICS, tj. Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA, są w różnym położeniu. Szczególną uwagę warto zwrócić na Indie. Pro-wzrostowe warunki, po części będące zasługą szeregu reform rządowych, powinny sprzyjać rozwojowi tego kraju i zwiększyć jego odporność na wpływ potencjalnych wstrząsów na rynkach światowych.

Co nie jest dla nas szczególnym zaskoczeniem, w następstwie szeroko omawianych obaw dotyczących trajektorii wzrostu gospodarki chińskiej, zaczęto zastanawiać się nad perspektywami rysującymi się przed innymi rynkami wschodzącymi, włącznie z Indiami. W przypadku Indii, wielu komentatorów pomija ważną kwestię: w odróżnieniu od wielu innych krajów rozwijających się, Indie nie są nadmiernie uzależnione od eksportu, a gospodarka tego kraju jest w większym stopniu napędzana przez czynniki krajowe.

Zważywszy, że eksport generuje zaledwie 23,6% indyjskiego produktu krajowego brutto (PKB)[1], ewentualny spadek dynamiki globalnego wzrostu powinien mieć mniejszy wpływ na gospodarkę Indii. W odróżnieniu od Rosji czy Brazylii, które są silnie uzależnione od cen surowców, a zatem są bardziej narażone na niekorzystne konsekwencje ogólnoświatowego spowolnienia, Indie, jako importer netto, czerpią korzyści z przeceny na rynku surowcowym.

W naszej ocenie, niższe ceny surowców i ich wpływ na koszty importu mogą zapewnić Indiom możliwość korzystania na bieżących warunkach ekonomicznych, co wyróżnia je na tle pozostałych gospodarek BRICS. Indie to jedyny kraj z grupy BRICS, który zanotował wzrost PKB w latach 2013-2014.[2]

Oznaki poprawy warunków ekonomicznych w Indiach już są widoczne. Deficyt w budżecie państwowym oraz deficyt handlu zagranicznego wydają się być pod kontrolą, inflacja znacząco spadła od 2014 r.[3], a wzrost poziomu rezerw walutowych[4] sugeruje, że gospodarka powinna być bardziej wytrzymała w sytuacji odpływu kapitału inwestorów zagranicznych. Podczas gdy pozostałe gospodarki BRICS zmagają się z własnymi problemami, ścieżka, którą podążają Indie, jest nieco inna.

Konsekwentna budowa solidnego wzrostu

Uważamy, że zasadnicza różnica pomiędzy Indiami a wieloma innymi gospodarkami na całym świecie, a w szczególności na rynkach wschodzących, tkwi w potencjale do utrzymania wysokiego wzrostu przez kolejne dwie lub trzy dekady.

Tezę tę opieramy, między innymi, na czterech następujących czynnikach: populacji indyjskiej siły roboczej, wydajności pracy, wzroście wydatków kapitałowych w stosunku do PKB oraz produktywności kapitału. W naszej ocenie, Indie mają możliwości, by notować stałą poprawę we wszystkich czterech obszarach w dłuższej perspektywie i tym samym tworzyć warunki do zrównoważonego wzrostu. Według ostatnich analiz Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), Indie wyprzedzą Chiny pod względem wielkości populacji do 2022 r.[5], czyli sześć lat wcześniej, niż poprzednio prognozowano. Do 2022 r., populacje obydwu krajów mają wzrosnąć do 1,4 mld, natomiast później populacja Chin ma utrzymywać się na względnie stałym poziomie po 2030 r., a populacja Indii ma sięgnąć 1,5 mld w 2030 r. oraz 1,7 mld w 2050 r.[6]

Indyjski PKB per capita jest dziś na poziomie, jaki w Brazylii notowany był w 1983 r., a w Chinach w 2004 r., zatem Indie są o całe dekady w tyle za innymi rynkami wschodzącymi pod względem poziomu zamożności obywateli i mają w tym obszarze sporo do nadrobienia. Ponadto, dostępność wysokiej jakości kapitału ludzkiego oznacza, że Indie mają dobrą pozycję do konkurowania w sektorze usług świadczonych na rynkach międzynarodowych oraz w sektorach, w których szczególnie ważna jest wysoka wartość dodana, takich jak technologie informatyczne czy przemysł farmaceutyczny.

Co więcej, indyjski wskaźnik obciążenia demograficznego, tj. odsetek bardzo młodych oraz starych obywateli (którzy są uznawani za ekonomicznie uzależnionych od obywateli w wieku produkcyjnym, tj. w wieku od 15 l. do 64 l.) ma spadać do 2040 r., podczas gdy w wielu innych gospodarkach analogiczne wskaźniki prawdopodobnie będą rosły. Uważamy, że ten trend powinien zapewnić Indiom większą pulę dostępnych pracowników w porównaniu z wieloma innymi krajami[7], co przełożyłoby się na potencjał do solidnego wzrostu krajowego i dużych przepływów kapitału inwestorów indywidualnych, a także przyczyniłoby się do wzrostu indyjskiej klasy średniej, której liczebność ma sięgnąć 1,1 mld do 2030 r.[8]

Dopuszczalny poziom zaangażowania inwestorów spoza Indii w spółkach indyjskich regulują limity bezpośrednich inwestycji zagranicznych, które są kolejnym ważnym czynnikiem, jaki należy wziąć pod uwagę przy analizie kondycji indyjskiej gospodarki, a w szczególności jej dobrze rokujących sektorów, takich jak przemysł kolejowy, obronność czy ubezpieczenia. W lipcu tego roku, indyjski premier Narendra Modi skłonił rząd do niemal dwukrotnego podniesienia limitu inwestycji zagranicznych w branży ubezpieczeniowej z 26% do 49%[9].

Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych sięgnął rekordowo wysokiego poziomu w 2015 r.[10]- strumień napływającego kapitału brutto wzrósł o 22,25% w porównaniu z rokiem poprzednim, a zaangażowanie zagranicznych inwestorów w akcje indyjskich spółek także wzrosło do najwyższego poziomu w historii, co interpretujemy jako znak, że reformy Modiego zmierzają we właściwym kierunku.

Choć niedawne nasilone wahania na świecie pociągnęły za sobą pewien odpływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych, zmiany makroekonomiczne wprowadzone w Indiach w ciągu ostatnich 18-24 miesięcy pomogły zrównoważyć poziomy oszczędności krajowych. W strukturze oszczędności gospodarstw domowych w ujęciu ogólnym zanotowano zwiększenie ekspozycji na indyjskie inwestycje finansowe, a w szczególności na rynki akcji. W rezultacie, napływ kapitału do funduszy akcji krajowych znacząco wzrósł, rekompensując niedawny odpływ kapitału inwestorów zagranicznych.

Pomimo wzrostu inwestycji giełdowych, zaledwie 2,3% oszczędności indyjskich gospodarstw domowych jest dziś ulokowanych w akcjach. Sądzimy zatem, że korzystniejsze regulacje dla inwestorów, w połączeniu ze sprzyjającą demografią, korzystnymi warunkami w zakresie wzrostu gospodarczego i wyższym poziomem edukacji inwestorów, powinny zaowocować solidnym wzrostem krajowego kapitału lokowanego w akcjach indyjskich spółek w średniej i dłuższej perspektywie, co z kolei nie tylko zapewniłoby wsparcie dla tej klasy aktywów, ale także zmniejszyłoby korelację indyjskiego rynku akcji z rynkami globalnymi, potencjalnie zmniejszając ewentualne wahania.

Pierwsze działania nowego rządu

Od czasu wyborów przeprowadzonych w 2014 r., indyjski rząd podjął wiele działań mających przynieść długofalowe rozwiązania pewnych głęboko zakorzenionych w Indiach problemów, takich jak konieczność uproszczenia zasad prowadzenia działalności gospodarczej, podniesienie produktywności, ograniczenie korupcji i zmniejszenie biurokracji. Prace nad poprawą sytuacji prowadzone są w różnych obszarach, takich jak produkcja energii elektrycznej, przetargi dotyczące różnych zasobów – od złóż węgla po częstotliwości dla operatorów usług telekomunikacyjnych, obniżanie dopłat do paliwa LPG czy świadczenie usług finansowych dla obywateli o niskich dochodach. Kolejnym priorytetem rządu jest zwiększenie wydatków publicznych w celu stymulacji wzrostu gospodarczego, a w szczególności wzrostu powiązanego z infrastrukturą, która może być kluczowym katalizatorem poprawy wydajności produkcji.

Inwestycje obejmują takie projekty, jak drogi, sieci kolejowe czy infrastruktura na obszarach wiejskich, gdzie jest spora przestrzeń do jej rozwoju. Choć Indie awansowały o 16 miejsc na 55. pozycję w globalnym rankingu konkurencyjności Światowego Forum Ekonomicznego (2015-2016), uważamy, że kraj ten ma jeszcze dużo swobody do dalszego awansu i umacniania pro-biznesowego, pro-wzrostowego i antykorupcyjnego stanowiska. Przykładowo, Chiny w rankingu Światowego Forum Ekonomicznego zajmują 28. miejsce.

Modi zdołał obniżyć indyjski deficyt budżetowy do 4% PKB w 2015 r. (w porównaniu z 6,5% w 2010 r.), a także zreformował rynek pracy, co powinno, według nas, pobudzić produkcję i zaowocować nowymi możliwościami zatrudnienia. Premier pracuje, ponadto, nad obniżeniem stawki podatku od zysków przedsiębiorstw.

Indie szczycą się jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek na świecie, a wzrost indyjskiego PKB ma przewyższyć wzrost PKB Chin już w 2015 r.[11]

Uważamy, że Indie mają godną pozazdroszczenia pozycję w porównaniu z wieloma innymi gospodarkami, opartą zarówno na omówionych powyżej katalizatorach strukturalnych, jak i korzystnych czynnikach o charakterze cyklicznym stymulujących zrównoważony wzrost. Najgorszą część przedłużającego się spadku dynamiki Indie wydają się mieć już za sobą. W naszej ocenie, tempo wzrostu gospodarczego w tym kraju powinno powrócić do poziomów odpowiadających trendom długoterminowym w krótkiej lub średniej perspektywie, z pomocą wydatków na infrastrukturę, rosnącej konsumpcji wśród mieszkańców miast, a także sprzyjających poziomów stóp procentowych wspieranych przez słabnącą inflację.

Z tych i innych powodów uważamy, że dobra passa Indii dopiero się rozpoczyna.

Sukumar Rajah
Dyrektor zarządzający i CIO
Franklin Local Asset Management, Akcje spółek azjatyckich

[1] Źródło: Bank Światowy, październik 2015 r.
[2] Źródło: Bank Światowy, dane na październik 2015 r.
[3] Źródło: Bank Światowy, dane na październik 2015 r.
[4] Źródło: Bank Rezerw Indii. 25 września 2015 r., wartość indyjskich rezerw walutowych wynosiła 326 578 mln USD, po wzroście o 39 186 mln USD w skali roku.
[5] Źródło: Organizacja Narodów Zjednoczonych, prognozy dot. światowej populacji – zaktualizowane prognozy z 2015 r. Realizacja jakichkolwiek prognoz lub szacunków nie jest w żaden sposób gwarantowana.
[6] Ibid.
[7] Źródła: Baza danych ONZ dot. światowej populacji (włącznie z danymi szacunkowymi), Morgan Stanley Research. OECD, dane historyczne i prognozy dotyczące populacji, 1950 r. – 2050 r.; dane pobrane dnia 4 lutego 2015 r. Realizacja jakichkolwiek prognoz lub szacunków nie jest w żaden sposób gwarantowana.
[8] Źródło: FactSet, Ministerstwo Statystyki i Wdrażania Programów (MOSPI), Indie, marzec 2015 r. Realizacja jakichkolwiek prognoz nie jest w żaden sposób gwarantowana. Dodatkowe informacje dotyczące podmiotów dostarczających dane można znaleźć na stroniewww.franklintempletondatasources.com.
[9] Źródło: rząd Indii, dane na 16 lipca 2015 r.
[10] Źródło: Bank Światowy, październik 2015 r.
[11] Źródło: MFW, baza danych „World Economic Outlook”, październik 2015 r.