Firmy chcą zatrudniać Ukraińców

Firmy chcą zatrudniać Ukraińców
Fot. stock.adobe.com/Stefano Garau
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Co zrobić, by w obliczu wojny na Ukrainie nie zagroził nam kryzys humanitarny, jak integrować Ukraińców z naszym społeczeństwem, jak wykorzystać ich potencjał na rynku pracy? - to pytania na które szukali odpowiedzi uczestnicy kolejnego spotkania z cyklu EFNI TALKS zorganizowanego przez Konfederację Lewiatan.

Europejskie Forum Nowych Idei rozpoczęło serię spotkań i dyskusji – EFNI TALKS. Tematem drugiego spotkania była „Wojna na Ukrainie – jak efektywnie zarządzać, aby nie zagroził nam kryzys humanitarny”.

Prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zwróciła uwagę, że w pomoc dla Ukraińców zaangażowanych jest wiele instytucji publicznych, samorządowych, organizacji pozarządowych i całe społeczeństwo.

Otwarcie polskiego rynku pracy

Bardzo szybko przyjęliśmy ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy. Otworzyliśmy rynek pracy. Według najnowszych danych 164 tys. Ukraińców znalazło już zatrudnienie w naszym kraju.

–  Pracują na umowach zlecenia i o dzieło, ale także na etacie. Połowa z nich to kobiety i dzieci do 18 roku życia. Rząd umożliwił  im otrzymanie numeru PESEL. Osoby, które pracują są objęte ubezpieczeniem społecznym, otrzymują świadczenia. Uprościliśmy też procedury dostępu do działalności gospodarczej – wyliczała Gertruda Uścińska.

Specjalna specustawa ograniczyła biurokrację

– Ogromnie pomocna w niesieniu pomocy Ukraińcom okazała się specjalna specustawa, która ograniczyła biurokrację – powiedziała Karolina Zdrodowska, dyrektor w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy. Do stolicy przejechała ogromna liczba uchodźców. Szacujemy, że w tej chwili przebywa u nas 260 tys. osób. Od pierwszych dni próbowaliśmy im pomagać w znalezieniu pracy. Obecnie mamy zarejestrowanych w urzędzie pracy 2600 Ukraińców – to głównie kobiety, z których 58% ma wykształcenie wyższe, a ponad 30% średnie. Są wśród nich nauczycielki prawniczki, księgowe. Deklarują podjęcie pracy w różnych branżach, także na stanowiskach poniżej swojego wykształcenia. Największym problemem jest jednak brak wśród nich znajomości języka polskiego. Tylko jedna trzecia osób deklaruje, że zna nasz język, jedna trzecia, że posługuje się angielskim. Oferujemy im szkolenia zawodowe i językowe – dodała.

Znajomość języka polskiego najważniejszym wyzwaniem

Zdaniem prof. Igi Magda, SGH najważniejszym wyzwaniem, które zdecyduje o integracji uchodźców na rynku pracy i w społeczeństwie jest znajomość języka polskiego. A z tym nie jest najlepiej. Dobrze język polski zna tylko kilka procent Ukraińców, którzy trafili do naszego kraju. Znacznie lepiej  znają język rosyjski.

Czytaj także: Ukraińcom będzie łatwiej znaleźć pracę w Polsce >>>

– Osoby, które do nas przyjechały są dobrze wykształcone (ok. 60% ma skończone studia), ale mało wiemy o ich umiejętnościach i kwalifikacjach. Sprawą kluczową dla integracji jest także edukacja i opieka nad dziećmi – przekonuje Iga Magda.

Biznes dobrze przygotował się do przyjęcia uchodźców

Z kolei Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR zapewniła, że biznes dobrze przygotował się do przyjęcia uchodźców. Firmy najpierw przedstawiły rzetelną informację o możliwościach zatrudnienia, wysyłały swoich przedstawicieli na granicę, zaangażowały się w transport i zakwaterowanie osób z Ukrainy.

Biznes chce zatrudniać Ukraińców. Wyzwaniem są znajomość języka polskiego i odpowiednie kompetencje.

Czytaj także: Ponad połowa firm chce zatrudnić specjalistę z Ukrainy na dłużej niż rok >>>

– Przygotowaliśmy dla nich ofertę pracy na różnych stanowiskach, od tych najprostszych do bardziej skomplikowanych. Pracodawcy mają pozytywny stosunek do uchodźców. Podobnie zresztą jak pracownicy, z których 80% nie obawia się zatrudniania Ukraińców. W dużych miastach, gdzie przebywa najwięcej uchodźców, zauważyliśmy, że są oni mało mobili i niepewni, co do swojej przyszłości – podkreśliła Anna Wicha.

Brakuje bardziej systemowego podejścia

Prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, który moderował dyskusję, podkreślił, że brakuje bardziej systemowego podejścia do pomocy Ukraińcom. Powinno nam zależeć na skoordynowaniu pomocy i współpracy między państwem, samorządami, różnymi organizacjami. Marzy mi się uruchomienie wielkich programów, np. dotyczących poszukiwania pracy – stwierdził.

Źródło: Konfederacja Lewiatan