EUR/USD konsekwentnie idzie w dół

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.pko.bp.02.267x400Na rynku FX wspólna waluta nadal traci względem dolara, co oznacza kontynuację gry na EBC.  W środę od pierwszych godzin handlu kurs EUR/USD osuwał się i jeszcze w trakcie sesji europejskiej otarł się o wsparcie na 1,36. Handel w USA jeszcze lekko ten ruch nasilił, wyznaczają minimum dnia na poziomie 1,3586. Obecnie do grania na osłabienie euro zachęca nie tylko szeroko oczekiwana realizacja zapowiedzianych działań ze strony EBC, ale także sytuacja techniczna rynku.

Wczorajsze kalendarium nie dostarczyło żadnych istotnych impulsów dla euro/dolar. Opublikowane dane dot. koniunktury gospodarczej strefy euro (wzrost wskaźnika ESI do 102,7 pkt) nie miały większego wpływu na notowania wspólnej waluty. Z neutralną reakcją rynku spotkała się też informacja z Hiszpanii o rosnącej po raz pierwszy od prawie czterech lat liczbie przyznanych kredytów hipotecznych na zakup nieruchomości mieszkaniowych (w marcu wzrost o 2,0% w skali roku) i najwyższej od siedmiu lat dynamice wzrostu ich wartości (16,0%). Podobnie było z publikacją danych dot. sprzedaży detaliczne, kiedy to zamiast oczekiwanego spadku o 0,3% w kwietniu Madryt pochwalił się 0,7% wzrostem.

Pretekstu do osłabienia euro mogliśmy natomiast doszukiwać się w niemieckich danych z rynku pracy i informacjach o spadającej podaży pieniądza w strefie euro. Choć stopa bezrobocia na poziomie 6,7% okazała się zgodna z oczekiwanymi, to jednak silnie rozczarowały doniesienia o zmianie poziomu bezrobotnych (zamiast prognozowanego spadku o 15 tys. zobaczyliśmy wzrost o 24 tys.). Ponadto w środę o możliwości obniżki stóp ponownie wspomniał też Y. Mersch z EBC, podczas konferencji w Tokio dotyczącej postkryzysowej polityki monetarnej. Takie zachowanie rynku wyraźnie pokazuje, w jakich nastrojach są obecnie inwestorzy. Od ostatniego posiedzenia EBC rynek ma fundamentalnie obrany kierunek. Szerokie oczekiwania na luzowanie polityki monetarnej krajów wspólnoty przysłaniają każde pozytywne doniesienia makroekonomiczne, podczas gdy słabe dane są nagłaśniane i wykorzystywane do przeceny euro.

W rezultacie nadal rośnie indeks dolarowy DXY, wczoraj przełamując 80,5 pkt testował najwyższe poziomy od blisko dwóch miesięcy. Z kolei rynkowy indeks „strachu” VIX ocierając się o wsparcie na poziomie 11,0 pkt notuje obecnie najniższe poziomy od marca br. Z technicznego punktu widzenia realnym wydaje się spadek kursu EUR/USD w okolice minimów z przełomu stycznia i lutego br. wyznaczonych w okolicach wsparcia na 1,3475 jeszcze przed przyszłotygodniowym posiedzeniem EBC.  Pierwszy silny opór wyznacza zaś poziom 1,3635.

Złoty po porannym kosmetycznym osłabieniu (w okolice 4,1712 wobec euro) przez kolejne godziny środowego handlu w Europie odrabiał stracone punkty (pomimo wspomnianej wyraźnej deprecjacji euro wobec dolara). Podczas sesji w Azji zszedł z kursem EUR/PLN poniżej 4,15. Nadal jednak zmiany nominalne pary euro/złoty nie są istotne i mieszczą się w przedziale wahań z ostatnich dni. Niemniej wyraźnie odczuwa się, że inwestorzy na rynkach krajów EM (do których wciąż należy też Polska) wiążą duże nadzieje z EBC. Wsparciem dla złotego pozostają też rodzime dane makroekonomiczne oraz rosnące ceny na krajowym rynku długu. Wczoraj poznaliśmy Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury wg BIEC, informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce. W maju WWK wzrósł o 1,5 pkt w stosunku do poprzedniego miesiąca wynosząc już 154 pkt. Z kolei dochodowości polskich obligacji 10Y notują obecnie najniższe poziomy od czerwca ub. roku.

W czwartek w centrum uwagi znajdą się przede wszystkim dane z USA (m.in. dot. rynku pracy i nieruchomości i dynamiki PKB za 1q14 po korekcie), które będą zapewne nadal wspierać dolara w relacji do euro.

140529.ryn.walut.01.400x140529.ryn.walut.02.400x140529.ryn.walut.03.550x

Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski