Energetyka, obronność i innowacje – to mają sfinansować banki

– Na różne projekty są potrzebne olbrzymie nakłady – mówiła podczas Forum Bankowego Elżbieta Czetwertyńska, prezes Banku Handlowego w Warszawie.
– Obronność staje się absolutnie kluczowa (…) na dekarbonizację do 2030 potrzebujemy ok. 130 mld euro, do tego dochodzą jeszcze cyfryzacja, rozwój i wyzwania związane z rynkiem pracy – wymieniała obszary, w których banki są przez gospodarkę są wzywane do tablicy.
Bankowcy uważają, że to czy polski sektor finansowym sprosta potrzebom gospodarki nie zależy jedynie od kapitalizacji, która jest obecnie wysoka i od płynności, która – przy wskaźniku kredytów do depozytów poniżej 60 proc. na koniec 2024 roku – jest olbrzymia.
Zależy – być może przede wszystkim – od precyzyjnego określenia miejsca banków i ich funkcji w naszym społeczeństwie.
– Banki i instytucje finansowe oczekują spójnych oczekiwań społecznych, od państwa, polityków i regulatorów. Dziś nie do końca tak jest – mówił Piotr Matczuk, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).
Prezes PFR mówił, że banki, owszem, spełniają oczekiwania dotyczące bezpieczeństwa. Ale być może skutkiem tego jest oparcie przez nie modelu działania na finansowaniu nieruchomości i kupowaniu rządowych obligacji.
Żeby banki mogły podejmować ryzyko, muszą działać w stabilnym otoczeniu prawnym. Tymczasem sprawy związane z kredytami frankowymi, orzeczeniami sądów są najlepszym przykładem, że otoczenie to zostało całkowicie rozchwiane. W końcu wreszcie nadpłynność w sektorze, która wcale bankom dobrze nie służy.
– Gdy system bankowy cierpi na nadpłynność, pod znakiem zapytania jest możliwość transferu pieniądza od depozytów do kredytów – powiedział Piotr Matczuk.
– Dużo by się zmieniło w polskim sektorze gdybyśmy przestali być nadpłynni, bo to nas rozpieszcza – dodał Robert Sochacki, wiceprezes Banku Pekao.
Mirosław Czekaj, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) wymienia trzy najważniejsze wyzwania dla polskiej gospodarki i dla banków w najbliższych latach.
Pierwsze to transformacja energetyczna, zdolność do pozyskiwania taniej energii ze źródeł bezpiecznych, nie szkodzących środowisku. Drugie, bardzo trudne, to wspieranie przedsiębiorców i innowacji.
– To bardzo trudne, bo związane z ryzykiem – powiedział.
Trzecim wyzwaniem jest finansowanie tej części gospodarki, która będzie realizowała zadania z zakresu obronności.
Czytaj także: Prezes ZBP otwiera Forum Bankowe 2025
Banki wobec finansowania sektora obronnego
BGK, który 20 lat temu stworzył mechanizmy finansowania budowy Rosomaka na licencji fińskiej, teraz zarządza środkami Funduszu Wsparcia sił Zbrojnych, w którym kwoty sięgają 60-70 mld zł.
– Daje to przyspieszenie w możliwości finansowania dłużnego zakupów sprzętu obronnego – powiedział Mirosław Czekaj.
Elżbieta Czetwertyńska przypomniała, że jeszcze dwa lata temu zdecydowana większość prezesów banków zapytana, czy będą finansować zbrojenia odpowiedziała – nie. Teraz polityka kredytowa banków całkowicie się pod tym względem zmieniła.
– Jesteśmy bardzo zaangażowani w finansowanie obronności w państwach NATO – mówiła.
– Jesteśmy otwarci na finansowanie sektora zbrojeniowego. (…) Katalog wyłączeń jest znacząco różny od tego, co było kilka lat temu – dodała Agnieszka Wolska, wiceprezeska BNP Paribas Bank Polska.
Czytaj także: Wiceminister finansów: gospodarka potrzebuje kredytów bankowych
Finansowanie przez banki transformacji energetycznej i innowacyjności
Finansowanie transformacji energetycznej przez polski sektor bankowy będzie dla niego sporym wyzwaniem. Po pierwsze są to wielkie projekty i banki będą musiały uważać na wskaźniki koncentracji. Podobnie zresztą jest np. z energetyką jądrową czy z kolejami dużych prędkości.
– Wyzwaniem mogą być limity koncentracyjne – mówił Robert Sochacki.
– Niestety polskie banki muszą część dużych projektów oddawać konsorcjom międzynarodowym. Być może konsolidacja i wzmocnienie kapitałowe polskiego sektora bankowego mogłoby to zmienić – dodał.
Banki mają tez ograniczenia prawne w kredytowaniu innowacyjnych projektów. W Polsce jest ok. 12 tys. innowacyjnych firm, ale nie mają zdolności kredytowej.
– Dlatego potrzebne jest wsparcie państwa – powiedziała Agnieszka Wolska.
Artur Adamczyk, prezes Banku Polskiej Spółdzielczości (BPS) podkreślał, że transformacja energetyczna i innowacyjność wymaga spójnego działania przedsiębiorców, państwa i banków.
Przedsiębiorcy pogrążeni są w niepewności i brak im rodzaju koła zamachowego w postaci dużych inwestycji, które wskazałyby kierunek rozwoju kraju.
– Nie ma dużej części wspólnej pomiędzy tymi zbiorami – podsumował.