Emerytury bez podatku, czy emeryci bez podatku?

Emerytury bez podatku, czy emeryci bez podatku?
Witold Gadomski
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Według badania opinii publicznej ok. 80% Polaków popiera pomysł zniesienia opodatkowania emerytur. Obywatelski projekt ustawy, znoszącej PIT od emerytur został przesłany do Sejmu w październiku 2018 roku i ponownie w listopadzie 2019 roku. Pierwsze czytanie projektu odbyło się w styczniu 2020 r.

#WitoldGadomski: Likwidacja opodatkowania emerytur to wzrost dochodów emerytów o ok. 15,5%, czyli blisko 40 mld złotych. Byłby to koszt dla finansów publicznych, który należałoby zrekompensować dodatkowymi dochodami podatkowymi #SystemEmerytalny #EmeryturyBezPodatku #Podatki #PIT @gazeta_wyborcza

Projekt popierany jest przez PSL, a podczas swojej konwencji wyborczej pomysł poparła Małgorzata Kidawa-Błońska kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP.

Uzasadnienie jest pozornie logiczne – emerytury są pochodną składek płaconych przez kilkadziesiąt lat w czasie aktywności zawodowej, a dochody z pracy zostały już wcześniej opodatkowane.

Podatek, ale ubruttowione emerytury

Trzeba jednak pamiętać o tym, że po wprowadzeniu w 1991 roku podatku od dochodów osobistych − dochody zarówno z pracy, jak i ze świadczeń społecznych zostały począwszy od 1992 roku ubruttowione, czyli powiększone o podstawową składkę podatkową, która wówczas wynosiła 20%.

Był to zabieg czysto księgowy. Chodziło o ujednolicenie systemu PIT tak, by wszystkie bez wyjątku dochody były nim objęte. Dla ogromnej większości emerytów wpływ ubruttowienia był neutralny.

Wcześniej otrzymywali emerytury nieopodatkowane, od 1992 roku emerytury brutto pomniejszone o podatek.

Stopniowo podstawowa stawka podatku PIT została obniżona do 19%, następnie do 18%, a od października 2019 roku 17%. Oznaczało to wzrost emerytur netto w stosunku do okresu sprzed wprowadzenia PIT.

40 mld złotych dla emerytów

Likwidacja opodatkowania emerytur oznaczałaby wzrost dochodów emerytów o ok. 15,5%, czyli blisko 40 mld złotych. Byłby to koszt dla finansów publicznych, który należałoby zrekompensować dodatkowymi dochodami podatkowymi.

Szacunki autorów projektu obywatelskiego są podobne. Według nich wpływy z PIT zostałyby uszczuplone o 15 mld zł, zaś wpływy Narodowego Funduszu Zdrowia o 20 mld zł.

Szacunki te były robione przed dwoma laty, gdy emerytury były nominalnie i realnie niższe, ale podstawowa stawka podatkowa wynosiła 18%, a nie 17% jak obecnie. Według tego projektu emeryci, podejmujący pracę płaciliby podatek od dodatkowych dochodów.

Bez podatku, ale unettowione emerytury

W 2019 roku Platforma Obywatelska przedstawiła projekt zniesienia opodatkowania emerytów, ale po wcześniejszych unettowieniu emerytur. Byłoby to więc odwrócenie operacji z roku 1992, z tym, że świadczenia zostałyby obniżone nie o 20%, ale o 17%.

Emeryt nie płaciłby jednak również PIT od dochodów z pracy – jeśliby ją podjął. Koszt dla finansów państwa byłby w tym wariancie znacznie niższy i wyniósłby kilka miliardów złotych. Korzyścią byłaby aktywizacja zawodowa emerytów, która łagodziłaby braki rąk do pracy.

Mankamentem tego rozwiązania byłoby stworzenie w systemie podatkowym luki – umowy-zlecenia lub umowy o dzieło mogłyby być podpisywane przez emerytów, a faktycznie wykonywane przez inne osoby. Luka ta nie byłaby jednak znaczna, a korzyść dla gospodarki z aktywizacji emerytów warta rozważenia

Witold Gadomski
Witold Gadomski, publicysta ekonomiczny, od 20 lat pracujący w Gazecie Wyborczej. Autor książki o Leszku Balcerowiczu, współautor Kapitalizm. Fakty i iluzje.
Źródło: aleBank.pl