Ekonomiści EKF: inflacja i spór o praworządność głównymi wyzwaniami dla polskiej gospodarki
W grudniowej edycji makroekonomicznych rekomendacji i prognoz wzięło udział 50 ekspertów. 42 przedstawiło swoje opinie nt. zagrożeń i wyzwań dla gospodarki oraz rekomendowało działania. Piętnastu z nich sporządziło prognozy ilościowe wskaźników makroekonomicznych. Eksperci przedstawiają prognozy dla EKF co pół roku.
Jeszcze pół roku temu analitycy EKF za największe zagrożenie dla polskiej gospodarki postrzegali niepewność, związaną z pandemią COVID-19.
Dziś, choć koronawirus nie daje za wygraną, problem ten szedł na trzecią pozycję wśród kluczowych problemów, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć w nadchodzącym roku. Za główne wyzwanie uznano bowiem obserwowany w ostatnich miesiącach, gwałtowny wzrost inflacji.
Ludwik Kotecki, dyrektor Instytutu Odpowiedzialnych Finansów, podkreślił, iż jej poziom już w bieżącym roku najpewniej przekroczy 5%, a w nadchodzących 12 miesiącach może wzrosnąć nawet do 6,3%, co oznaczałoby wartość niemal dwukrotnie wyższą aniżeli podają oficjalne prognozy rządowe.
Budżet zarabia na inflacji, ale tracą obywatele
Oznacza to, iż powinniśmy się liczyć także z dalszymi ruchami Rady Polityki Pieniężnej w zakresie stóp procentowych.
– Ekonomiści podnieśli oczekiwania co do ich wzrostu, teraz kształtują się one na poziomie ok. 3% – zapewnił Ludwik Kotecki.
Przypomniał on, iż obecny sytuacja wpływa pozytywnie na kondycję finansów publicznych, gdyż resort finansów z jednej strony dysponuje nominalnie większymi dochodami, z drugiej zaś realizuje wydatki zgodnie z planami, które przygotowano jeszcze przed wybuchem inflacji.
Równocześnie poziom deficytu finansów publicznych w dalszym ciągu będzie najpewniej utrzymywał się na poziomie pomiędzy 3 a 3,5%, co oznacza przekroczenie zapisanego w Traktacie z Maastricht, trzyprocentowego poziomu maksymalnego.
Spór o praworządność niszczy polski pieniądz
Na rynku pracy sytuacja będzie stabilna, stopa bezrobocia nie przekroczy poziomu 3%, a w kolejnych latach można będzie się wręcz spodziewać wzrostu zatrudnienia w granicach 0,5% rocznie.
W połączeniu z prognozowanym poziomem inflacji sprawi to, że musimy się przygotować na wzrost płac nawet o 8-9% w skali rocznej, który ulegnie wyhamowaniu do ok. 7% dopiero za dwa lata.
Obecna postawa polskich władz niszczy wiarygodność złotówki
Równocześnie obserwować będziemy rosnący popyt wewnętrzny, który zdaniem analityków EKF decydować będzie o polskim wzroście gospodarczym. Z uwagi na fakt, iż przedmiotem zakupów w dużym stopniu będą produkty importowane, doprowadzi to do rosnącego deficytu na rachunku obrotów bieżących, co stanowić będzie kolejną zmianę trendu w porównaniu z latem tego roku, kiedy to wynik w tym zakresie był dodatni.
Przynajmniej do końca 2023 r. przyjdzie nam się tez borykać z wysokim, bo sięgającym 55%, poziomem długu publicznego.
Najbardziej niepokojące informacje dotyczą jednakże polskiej waluty. Już obecnie złoty jest słabszy o ok. 5% aniżeli w miesiącach letnich, a najbliższy okres nie niesie powodów do optymizmu, głównie z uwagi na możliwe problemy z uzyskaniem środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy. Przyczyną jest eskalacja konfliktu o praworządność pomiędzy Polską a Unią Europejską.
– Pieniądz fiducjarny bazuje na zaufaniu, szczególnie do prawa – podkreślał prof. Leszek Pawłowicz, koordynator Europejskiego Kongresu Finansowego, dodając, iż obecna postawa polskich władz w tej materii niszczy wiarygodność złotówki.
Nieprzypadkowo eksperci EKF wskazali spór o praworządność jako drugie zagrożenie dla polskiej gospodarki, zaraz po inflacji, podczas gdy COVID – 19 zszedł dopiero na trzeci plan.
Kredyty mieszkaniowe nadal popularne, rośnie ryzyko stopy procentowej
Wśród innych wyzwań dla stabilności systemu finansowego eksperci wskazali między innymi możliwe pogorszenie jakości portfeli kredytowych, co zdaniem prof. Pawłowicza jest zjawiskiem typowym po każdym kryzysie.
Pokryzysowa utrata wartości portfela kredytowego wynikająca z pogorszenia sytuacji finansowej kredytobiorców wzmocniona zostanie podwyżkami stóp procentowych oraz osłabieniem kursu złotego. Te nowe zagrożenia spotkają się z istniejącą już od dawna ryzykiem wynikającym z nierozwiązania kwestii walutowych kredytów mieszkaniowych.
Nieruchomości pozostaną jedną z najbardziej opłacalnych form lokowania nadwyżki finansowej
W przypadku przedsiębiorstw negatywny efekt może się nasilać wraz z wycofywaniem kolejnych mechanizmów wsparcia, z kolei dla kredytobiorców indywidualnych największym wyzwaniem może okazać się wzrost stóp procentowych i będąca jego konsekwencją podwyżka rat kredytów hipotecznych.
Prof. Leszek Pawłowicz przypomniał, że z podobną sytuacją mieliśmy już do czynienia w przypadku kredytów frankowych. Nie oznacza to jednak, iż rynek finansowania nieruchomości przejdzie załamanie – zdaniem ekspertów EKF w dalszym ciągu będziemy obserwować rosnące zapotrzebowanie na kredyty, a to z uwagi na fakt, iż nieruchomości pozostaną jedną z najbardziej opłacalnych form lokowania nadwyżki finansowej.
Na popyt w tym segmencie rynku wpłynąć może też zapowiadane obniżenie wymaganego wkładu własnego.
Trzy rekomendacje
Eksperci EKF przedstawili trzy najważniejsze rekomendacje.
Pierwsza z nich to opanowanie wzrostu inflacji oraz stworzenie warunków do ochrony oszczędności przed utratą ich realnej wartości.
Druga – pilne zakończenie konfliktu z UE w kwestiach prawnych, co pozwoli uruchomić środki na odbudowę gospodarki po pandemii oraz na transformację energetyczną.
Trzecia – normalizacja polityki fiskalnej i przywrócenie przejrzystości finansów publicznych, w tym przygotowanie wiarygodnego średniookresowego planu stabilizacji fiskalnej.