Ekonomiczne Sygnały – 06.05.2015

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

morawski.ignacy.02.400x359Dziś decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Rano pojawią się indeksy PMI dla usług w strefie
euro (ostateczne odczyty) oraz dane o sprzedaży detalicznej (konsensus: 2,4 proc. rdr).
O 14.15 dane ADP o zatrudnieniu w sektorze prywatnym w USA (konsensus: 200 tys.),
które są przygrywką do piątkowych danych oficjalnych o zatrudnieniu.

Rynek
Tematem numer jeden na rynku jest silna wyprzedaż obligacji skarbowych. Rentowności papierów skarbowych w Europie i nie tylko podskoczyły w ciągu trzech dni o kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt punktów bazowych. Przyczyn jest kilka. Po pierwsze, to korekta na zatłoczonym rynku. Po drugie, wzrost cen ropy naftowej i oczekiwań inflacyjnych (choć fakt, że długookresowe obligacje reagują na zmiany cen ropy wydaje się mało racjonalny). Po trzecie, lepsze dane makroekonomiczne w wielu krajach Europy. Wydaje się, że ceny papierów stają się atrakcyjne do krótkookresowej spekulacji na ich umocnienie, ale przy takiej zmienności można się nieźle „pokaleczyć”. Na rynku walutowym tematem numer jeden jest kontynuacja przeceny dolara. Kurs eur/usd nieubłaganie rośnie. W Polsce euro/złoty na razie stabilizuje się w pasmie 4,01-4,05.

Podsumowanie: Na rynku panuje duża zmienność, silnej przecenie ulegają obligacje i dolar.

Polska I Świat
Ostatnie dni przyniosły silny wzrost rentowności obligacji skarbowych, i choć zjawisko to ma złożone przyczyny, to jest też opóźnioną reakcją rynku stopy procentowej na poprawę koniunktury w Europie – również w Polsce. Pod koniec zeszłego roku pisałem, że spadające rentowności obligacji wskazują na rosnące obawy rynku o długookresowy wzrost gospodarczy. Rynek stopy procentowej – co widać na wykresie obok – działa bowiem jak wyprzedzający wskaźnik koniunktury. Krzywa rentowności „wypłaszcza się” zwykle przed spowolnieniem koniunktury oraz „wystramia” przed ożywieniem. Tym razem rynek przegrał z danymi, krzywa wypłaszczyła się a dane makroekonomiczne pozostały solidne, a nawet się jeszcze poprawiły. Teraz rynek szybko nadrabia zaległości i dostosowuje się do ożywienia. Ta „pomyłka krzywej dochodowości” z przełomu 2014/2015 była oczywiście do pewnego stopnia uzasadniona, ponieważ przy trwałym spadku stóp procentowych (a z tym chyba mamy do czynienia) obligacje mają prawo zachowywać się inaczej niż w tradycyjnym cyklu.

Podsumowanie: Zachowanie cen obligacji, mimo że chaotyczne, to kolejne potwierdzenie umocnienia gospodarki.

Polska
Dziś comiesięczne posiedzenie kończy Rada Polityki Pieniężnej. Stopy procentowe pozostaną bez zmian, a komunikat i wypowiedzi Marka Belki powinny być kopią kwietniowego przekazu: na żadne zmiany kosztu pieniądza w najbliższych miesiącach nie ma co liczyć. To mocne zobowiązanie Rady ustabilizowało kontrakty terminowe na WIBOR w perspektywie roku na poziomie zbliżonym do obecnego notowania tej stawki i dziś nic się nie zmieni. Można powiedzieć nawet, że dzisiejsze posiedzenie RPP to najnudniejsze posiedzenie od roku – nie ma dziś szczeliny na jakąkolwiek niespodziankę, z góry wiadomo, co się wydarzy. Rada dostrzeże zapewne poprawiające się dane makroekonomiczne, ale zaznaczy, że brak jest w gospodarce presji inflacyjnej. Solidny wzrost daje argumenty by nie obniżać stóp, a brak presji inflacyjnej – by ich nie podnosić, stąd konsensus, że stopy pozostaną bez zmian przez dłuższy okres. Na rynku pojawiało się niemało głosów, że deflacja przywróci temat obniżek stóp procentowych, ale mocne zobowiązanie Rady do niewracania do tematu obniżek te głosy uciszyło. Trudno oczekiwać dziś jakichkolwiek sygnałów, które mogłyby ten konsensus zaburzyć. Z analitycznej ciekawości, można przyjrzeć się, jak Rada potraktuje ostatni silniejszy wzrost płac, czy oceni to jako zjawisko bardziej trwałe czy tylko przejściowe.

Podsumowanie: Dziś RPP powinna powtórzyć słowami prezesa, że stopy procentowe pozostaną długo bez zmian.

Więcej informacji tutaj

Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
 BIZ Bank