Długi Polaków wobec sądów zbliżają się do 1 mld złotych – BIG InfoMonitor
„Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”, myśli pewnie śladem matki Pawlaka z „Samych swoich” część sądowych dłużników, którym nie było po drodze z wyrokiem. Nie płacą więc kosztów rozpraw, a jeszcze częściej zasądzonych grzywien.
Do marca 2024 roku sądy zgłosiły do prowadzonego przez BIG InfoMonitor rejestru dłużników 171,2 tys. osób. Za grzywny wpisanych zostało prawie 129 tys. osób, a za koszty sądowe 103 tys. dłużników.
Przeciętnie chodzi o ponad 3 tys. zł z tytułu jednej grzywny i 905 zł kosztów sądowych za sprawę. Niektórzy mają nieopłaconych kilka tego typu zaległości.
Ponadto 14 tys. skazanych nie zapłaciło też zasądzonej nawiązki, 3,5 tys. osób nie uregulowało kary porządkowej, a niemal 0,6 tys. nie zrealizowało orzeczonego przepadku mienia, pochodzącego z przestępstwa. Choć tych ostatnich dłużników jest niewielu, to uzyskana z przestępstw kwota jakiej nie zwrócili – ponad 356 mln zł – waży sporo w całej sumie długów wobec sądów.
Najwyższe są jednak zaległości wynikające z grzywien, ich wartość wynosi prawie 390 mln zł i przez ostatnie 14 miesięcy wzrosła o 60 mln zł.
Czytaj także: BIG InfoMonitor: za wypadek pod wpływem alkoholu grozi nie tylko utrata auta
Długi – przybywa nieopłaconych kar porządkowych
O ile w 2022 r. długi wobec wymiaru sprawiedliwości utrzymywały się w granicach 750 mln zł, to w 2023 roku mocno poszły w górę. W ciągu 14 miesięcy do marca ‘24 zwiększyły się o niemal 190 mln zł do 939 mln zł. Liczba dłużników wzrosła o 9,5 tys. do 171,2 tys.
Kwotę podbiły nie tylko wspomniane wcześniej grzywny, ale też zasądzone nawiązki na rzecz poszkodowanego lub innych podmiotów. Nieopłaconych nawiązek przybyło aż 74 mln zł i ich łączna suma to dziś 80 mln zł.
Poza tym wygląda na to, że podsądni stali się bardziej nerwowi w trakcie rozpraw lub też sędziowie mniej wyrozumiali, bo mocno zwiększył się również dług z tytułu niezapłaconych kar porządkowych. Z 1,4 mln zł w styczniu 2023 r. urósł do ponad 19 mln zł w marcu tego roku.
Najwięcej długów po stronie mężczyzn i 45/54-latków
Wśród dłużników sądowych zdecydowanie nie ma równouprawnienia, niemal 90 proc. stanowią bowiem mężczyźni. Do nich należy też prawe 90 proc. długów. Na 171,2 tys. dłużników jest 21,5 tys., kobiet z sumą zaległości przekraczającą 107 mln zł.
Bez względu na płeć, najczęściej problemy z rozliczeniem się z sądami mają generacje 25/34-latków oraz 35/44-latków. Łącznie to ponad 102 tys. dłużników. Największe zaległości, ponad 310 mln zł, należą jednak do osób między 45 a 54 rokiem życia. Ok. 40 tys. zł długów ma już także 38 niepełnoletnich, 2 dziewczyny i 36 chłopców.
Czytaj także: Kobiety mają do oddania 26,3 mld zł zaległości, mężczyźni dwukrotnie więcej – BIG InfoMonitor
Dłużnicy sądowi figurują 6 lat w rejestrze BIG
– Niewykluczone, że część osób bierze problem na przeczekanie i liczy, że zobowiązania się przedawnią.
Na przykład grzywna za wykroczenie przedawnia się po trzech latach od uprawomocnienia się wyroku. Podobnie jest z kosztami sądowymi.
Ale nawet, gdy płatności te się przedawnią i nie będzie można ich już dochodzić przed sądem, nadal będą mogły być ujawniane na listach BIG, bo dane o zaległościach mogą się znajdować w rejestrze BIG przez 6 lat od ich powstania – zwraca uwagę Grzegorz Pietraszkiewicz, radca prawny BIG InfoMonitor.
Długi na rzecz sądów zaczęły trafiać do rejestrów dłużników BIG, ze względu na narastający problem unikania przez skazanych płacenia orzekanych kar pieniężnych. Nastąpiło to po nowelizacji Kodeksu karnego w 2015 roku.
Tym samym sądy dołączyły do zgłaszających swoich dłużników do BIG InfoMonitor m.in. telekomów, firm pożyczkowych, windykacyjnych, ubezpieczeniowych czy jednostek samorządowych wpisujących za nieopłacone czynsze czy kary dodatkowe za jazdę bez biletu.
– Obecność w rejestrze BIG potrafi być kłopotliwa. Wiele firm sprawdza w nim wiarygodność płatniczą konsumentów i odmawia udzielenia kredytu, pożyczki lub podpisania umowy, jeśli potencjalny klient już gdzieś nie spłacił zobowiązania.
W tym roku firmy pobrały już ponad 7 mln tego rodzaju raportów o konsumencie. Informację z BIG InfoMonitor otrzymują też za każdym razem instytucje weryfikujące zdolność kredytową klienta w BIK – zauważa Grzegorz Pietraszkiewicz.