Czego oczekują inwestorzy, szybkiego zysku czy inwestycji zgodnych z ESG?
Firmy inwestują coraz więcej czasu, zasobów oraz zaangażowania swoich liderów w proces zrównoważonego rozwoju. Jednocześnie, jak wskazują wyniki międzynarodowego badania EY – Global Corporate Reporting Survey – istnieje znaczący rozdźwięk pomiędzy oczekiwaniami i celami organizacji i inwestorów. Dotyczy on szczególnie kwestii raportowania ESG, ale nie tylko.
Firmy pod presją oczekiwań finansowych inwestorów
Aż 78% podmiotów odpowiedzialnych za udzielanie finansowania uważa, że przedsiębiorstwa powinny realizować inwestycje w obszarach związanych z ESG odpowiadające ich biznesowej aktywności. Nawet jeśli będzie się to wiązać ze zmniejszeniem ich krótkoterminowych zysków.
Równocześnie jedynie 55% organizacji podziela ten pogląd. Dodatkowo ponad połowa (53%) firm uważa, że ich wysiłki w tworzeniu długofalowej wartości są utrudnione właśnie przez presję ze strony inwestorów na osiąganie zysków w krótszym horyzoncie czasowym.
Co więcej, 20% ankietowanych przedstawicieli przedsiębiorstw stwierdziło, że podmioty udzielające finansowania pozostają obojętne na długoterminowe inwestycje, również te związane ze zrównoważonym rozwojem.
W kontrze do tej opinii aż 80% inwestorów wskazuje, że firmy mają często problem z odpowiednim uzasadnieniem swoich długofalowych „zielonych” planów rozwojowych.
Zielona transformacja bez alternatywy
– Świat nie ma innego wyjścia i będzie zmierzał w zielonym kierunku. Wiedzą to firmy, wiedzą to też inwestorzy. Organizacje, które nie wprowadzają zrównoważonych usprawnień już mają, a będą miały znacznie większe, problemy w pozyskiwaniu funduszy na rozwój.
Należy jednak pamiętać, że inwestorzy coraz powszechniej patrzą na cały obszar ESG, a nie tylko kwestie środowiskowe. Sprawia to, że podejmowane działania nie zawsze muszą być skorelowane bezpośrednio tylko ze znaczącymi kwotami.
Nawet inwestycje zmierzające do zmniejszenia śladu węglowego nie mogą być realizowane nie zadbawszy o takie aspekty jak równość płac czy uzależnienie premii dla członków zarządów od osiągania realnych celów środowiskowych – mówi Rafał Hummel, Partner w EY Polska, Lider grupy ds. raportowania ESG.
Czytaj także: ESG, gorzka pigułka?
Greenwashing ciągle na pierwszym planie
Wyniki badania EY wskazują na rosnący sceptycyzm osób odpowiedzialnych za udzielanie finansowania, dotyczący działań przedsiębiorstw w ujawnianiu podejmowanych zrównoważonych działań.
Niemal wszyscy ankietowani inwestorzy (99%) twierdzą, że raportowanie dot. ESG ma dla nich kluczowe znaczenie w procesie decyzyjnym. Równocześnie aż 76% zaznacza, że firmy bardzo selektywnie dzielą się informacjami, a 88% że organizacje pokazują wyłącznie dane, do których ujawnienia są zmuszane.
W efekcie aż 74% inwestorów przy analizie danych przedstawia rygorystyczne i strukturalne podejście. Dla porównania – w 2018 roku ten odsetek wynosił tylko 32%.
Rodzi to poważne obawy dotyczące procesu greenwashingu, co sugerują dalsze wyniki badania EY. Jedynie 54% ankietowanych firm potwierdza, że przedstawia inwestorom odpowiednie informacje związane ze swoją aktywnością w obszarze zrównoważonego rozwoju.
Co więcej, aż 41% ankietowanych osób, odpowiedzialnych za finanse w firmach, wskazuje, że obecne raportowanie ESG jest na poziomie zbyt niskim, aby pozytywnie przejść audyt na poziomie tzw. racjonalnego zapewnienia (z ang. reasonable Assurance), będącego od lat standardem w przypadku badania sprawozdań finansowych.
– Aktualnie każdy biznes chce być określany jako zrównoważony. Nie każdy jednak podjął odpowiednie działania lub nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów. Może to się negatywnie przełożyć na możliwość pozyskiwania zewnętrznego finansowania lub zdobycia i utrzymania klientów, poważnie traktujących kwestie ESG i stawiających wysokie wymagania partnerom biznesowym w łańcuchach dostaw.
Stanowi to pokusę do stosowania nadinterpretacji danych lub wręcz ich zatajania, czyli procesu tzw. greenwashingu. W efekcie inwestorzy z coraz większym sceptycyzmem patrzą na dane dostarczane przez firmy, a często przed podjęciem kluczowych decyzji zlecają niezależny audyt i korzystają z rozwiązań oferowanych przez sztuczną inteligencję – dodaje Tomasz Michalak, Dyrektor w grupie ds. raportowania ESG w dziale Audytu EY Polska.
Czytaj także: Dla klientów polskich banków jak ważne są czynniki ESG?
Czas na nowy system raportowania
Wyniki badania EY wskazują jednak, że istnieje obszar, w którym firmy oraz inwestorzy są w pełni zgodni. To słabość obecnych systemów raportowania. Ich zdaniem rodzi to potrzebę wyraźnego wydzielenia obszaru ESG ze standardowych sprawozdań finansowych, a także podniesienia jakości w taki sposób, aby sprostała ona rosnącym z każdym rokiem oczekiwaniom współczesnego świata biznesu.
– Świat zielonego audytu stoi u progu rewolucji. Już za 2025 rok wszystkie duże firmy działające w Unii Europejskiej będą objęte obowiązkiem raportowania wskaźników ESG opartych o tworzone obecnie Europejskie Standardy Raportowania Zrównoważonego Rozwoju.
O 12 miesięcy wcześniej, czyli już za rok 2024, wymóg ten obejmie te spółki giełdowe, które już aktualnie raportują zgodnie z poprzednią dyrektywą – tzw. NFRD. Nie mam jednak wątpliwości, że firmy które będą czekały do tego momentu, już na kilkadziesiąt miesięcy przed wejściem przepisów w życie znajdą się w znacznie mniej korzystnym położeniu biznesowym.
Inwestorzy już dzisiaj oczekują bowiem od biznesu jak największej transparentności. Przedsiębiorstwa dzielące się szczątkowymi informacjami będą miały coraz większe trudności w utrzymaniu zaufania inwestorów, zdobywaniu zewnętrznego finansowania oraz sprostaniu wymogom swoich coraz bardziej świadomych w tych kwestiach klientów – podsumowuje Rafał Hummel.
Czytaj także: Coraz więcej wątpliwości sektora finansowego wobec ESG
O Badaniu
Badanie Global Corporate Reporting Survey zostało przeprowadzone na zlecenie EY przez FT-Longitude. Wzięło w nim udział 1040 osób sprawujących funkcję Chief Financial Officer oraz kontrolerów finansowych z 25 krajów na świecie oraz 320 przedstawicieli instytucji odpowiedzialnych za udzielanie finansowania z 23 państw. Badanie przeprowadzone zostało już po raz dziewiąty. W tym roku zostało dodatkowo uzupełnione o perspektywę spółek raportujących.