Coraz trudniejsza sytuacja polskiego budżetu

Coraz trudniejsza sytuacja polskiego budżetu
Fot. stock.adobe.com / Kamil
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
7 lipca ’23 posłowie przegłosowali nowelizację tegorocznego budżetu, zmniejszając planowane na cały rok dochody o 3,2 mld zł. Ale wyniki budżetu po pięciu miesiącach (od stycznia do maja), udostępnione przez Ministerstwo Finansów wskazują na to, że rządowi trudno będzie uzyskać nawet te zmniejszone dochody.

Pięć miesięcy to okres 41,7% całego roku. Tymczasem łączne dochody budżetu w tym czasie wyniosły 35,8% zaplanowanych na cały rok w ustawie przyjętej 15 grudnia 2022 roku, ewentualnie 36,0% dochodów zaplanowanych w budżecie znowelizowanym. W roku 2022 po pięciu miesiącach dochody budżetu wynosiły 42,7% zaplanowanych na cały rok.

Dochody podatkowe stanowiły po pięciu miesiącach zaledwie 34,8% planowanych na cały rok i były nominalnie o 1,4% niższe niż w roku 2022. Można oszacować, że PKB wzrósł w tym czasie nominalnie (w cenach bieżących) o ok. 14%, co oznacza drastyczny spadek dochodów podatkowych w relacji do budżetu.

O 28% mniejsze dochody z PIT

Największy spadek dotyczy dochodów z PIT, które po pięciu miesiącach były niższe nominalnie niż w roku ubiegłym o 28%. To skutek zmian podatkowych wprowadzonych w roku 2022, w ramach tzw. Polskiego Ładu i nowelizowanych w ciągu roku.

Ale także podatki pośrednie przyniosły budżetowi dochody niższe od planowanych. Dochody z VAT były po pięciu miesiącach nominalnie wyższe niż w roku ubiegłym zaledwie o 4,8%, dochody z akcyzy nominalnie wyższe o 4,7%. Oznacza to realny spadek dochodów z VAT i akcyzy o ponad 9%.

Dramatycznie obniżyła się ściągalność tych podatków. Zakwestionowane zostaje twierdzenie, jakoby rządowi udało się trwale podnieść ściągalność podatków, dzięki czemu budżet może finansować zwiększone wydatki socjalne.

Czytaj także: Inflacja oficjalnie spada, ale ceny w sklepach rosną

Dlaczego spadają dochody z CIT?

Zaskakująco niskie były po pięciu miesiącach dochody z CIT, czyli podatku dochodowego od osób prawnych – 32,1% planu rocznego. Dochody te były nominalnie niższe o 1,6% niż w roku 2022.

Jest to w sprzeczności z przekonaniem niektórych ekonomistów, jakoby firmy dzięki inflacji uzyskiwały nadzwyczaj wysokie zyski.

Niższe też były dochody budżetu z podatku od niektórych instytucji finansowych, popularnie zwanego podatkiem bankowym. Po pięciu miesiącach 2023 roku wyniosły 2,43 mld zł, gdy w tym czasie w roku ubiegłym 2,48 mld zł. Realnie spadły więc o ok. 16%.

Czytaj także: Wiesław Rozłucki o bankach na giełdzie oraz o tym co dolega polskiemu rynkowi kapitałowemu

Spadająca inflacja to kłopoty dla budżetu?

Budżet ratowały dochody niepodatkowe, które wzrosły w porównaniu z rokiem ubiegłym o 55%, w tym dochody z dywidendy od udziałów Skarbu Państwa w spółkach o 52%. Ale dochody niepodatkowe stanowią mniej niż 10% wszystkich dochodów budżetu.

Należy też zauważyć 3-krotny spadek w porównaniu z rokiem 2022 środków z Unii Europejskiej i innych źródeł, niepodlegających zwrotowi.

W okresach rosnącej inflacji budżet osiąga zwykle nadzwyczajne dochody praktycznie ze wszystkich rodzajów podatków. Sytuacja budżetu zwykle zmienia się na gorsze, gdy inflacja spada.

W pierwszych pięciu miesiącach 2023 roku inflacja wyniosła średnio 15,5%, gdy w roku 2022 w tym czasie wynosiła 11,0%.

Inflacja powinna więc pomóc budżetowi. Stało się jednak inaczej. Spadająca inflacja w drugiej połowie 2023 r. i w roku następnym może sprawić jeszcze większe problemy budżetowi. 

Witold Gadomski
Witold Gadomski, publicysta ekonomiczny, od ponad 20 lat pracujący w Gazecie Wyborczej. Autor książki o Leszku Balcerowiczu, współautor Kapitalizm. Fakty i iluzje. Od 2020 roku współpracuje z portalem BANK.pl.
Źródło: BANK.pl