Ceny w marcu wystrzeliły; GUS podał wstępne dane o inflacji

Ceny w marcu wystrzeliły; GUS podał wstępne dane o inflacji
Fot. stock.adobe.com/skora-fotoprojekt
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Inflacja konsumencka wyniosła 3,2% w ujęciu rocznym w marcu 2021 r., według wstępnych danych, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1% w marcu, podał też GUS.

„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w marcu 2021 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 3,2% (wskaźnik cen 103,2), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1% (wskaźnik cen 101,0)” – czytamy w komunikacie.

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych w górę o 0,5 proc. rdr

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,5% r/r, nośników energii – wzrosły o 4,2% r/r, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 7,6% r/r, podano w komunikacie.

W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,7% m/m, nośników energii – wzrosły o 0,1% m/m, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 6,6% m/m, podano w komunikacie.

Konsensus rynkowy wyniósł 2,9% r/r.

Ekonomiści: w najbliższych miesiącach inflacja blisko 3,5 proc.

Szacunek CPI za marzec zaskoczył w górę głównie za sprawą mocnego wzrostu inflacji bazowej. W najbliższych miesiącach inflacja będzie znajdować się w okolicy górnego odchylenia od celu NBP, tj. blisko 3,5 proc. – oceniają ekonomiści.

URSZULA KRYŃSKA, PKO BP:

„Odczyt był wyższy od naszych oczekiwań, inflacja przyspieszyła w porównaniu z poprzednim miesiącem. To przyspieszenie wynikało z rosnących cen paliw oraz wyższej inflacji bazowej. W zasadzie ta niespodzianka to inflacja bazowa, paliwa można było wyliczyć. Inflacja bazowa wzrosła.

Te dane pokazują, że po pierwsze spadek inflacji poniżej celu był bardzo krókotrwały – jeden miesiąc. A co istotne inflacja powyżej celu i nawet powyżej obecnego poziomu zagości na dłużej – w najbliższych miesiącach należy spodziewać się podwyższonej inflacji, raczej w okolicach 3,5 proc. niż 2,5 proc., czyli bliżej górnego odchylenia od celu.

Przede wszystkim będziemy mieć odwrócenie tendencji w cenach paliw, w dalszych miesiącach roku wydaje się, że też ceny żywności będą podbijały inflację. W związku z tym, że oczekujemy ożywienia gospodarczego to inflacja bazowa też nie będzie niska.

Nasza prognoza dla średniorocznej inflacji w tym roku to 3,1 proc. Ten odczyt pokazuje, że na pewno ta prognoza nie jest za wysoka”.

ADAM ANTONIAK, BANK PEKAO:

„Jeżeli chodzi o dzisiejszy odczyt, to jest on zaskakująco wysoki. Inflacja wzrosła do 3,2 proc. a przypomnę, że jeszcze lutym byliśmy poniżej celu NBP. Jest to odczyt wstępny, nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów. Nie zaskoczyły nas wzrosty cen paliw, zmiana cen energii, czy też ceny żywności. Największe zaskoczenie musiało nastąpić w kategoriach inflacji bazowej i tu właśnie brakuje nam na razie informacji.

W kwietniu inflacja najprawdopodobniej wzrośnie wyraźnie powyżej górnej granicy odchylenia od celu NBP. To, co tak naprawdę jest głównym czynnikiem napędzającym wzrost cen, to paliwa. Przy utrwaleniu się słabego złotego istnieje ryzyko, że trudno będzie osiągnąć cel inflacyjny wyznaczony przez NBP.

Myślę, że w krótkim okresie nie zmieni to radykalnie polityki Rady Polityki Pieniężnej i stopy pozostaną bez zmian. Jednakże retoryka Rady może nie być już tak gołębia, jak miało to miejsce w ostatnich miesiącach. Szczególnie istotny jest tu czynnik kursu złotego i to znajdzie odzwierciedlenie w komunikacie po najbliższym posiedzeniu RPP.”

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:

„Wyższy od wcześniejszych przewidywań wskaźnik CPI w marcu, przekraczający środek celu inflacyjnego i przekraczający 3,0 proc., dość mocno podnosi ścieżkę inflacji na cały br. Wg aktualnych prognoz średniorocznie inflacja w 2021 r. może być wyższa od zeszłorocznej i wynieść około 3,5-3,6 proc. Już w kwietniu inflacja wyjdzie poza górną granicę celu NBP, tj. 3,5 proc., a w kolejnych miesiącach, ze względu na niską bazę odniesienia, może okresowo przekraczać 4,0 proc.

Podkreślić należy fakt, że przyspieszenie wzrostu cen ma miejsce w sytuacji wciąż pandemicznej, tak w Polsce jak i na świecie, z obowiązującymi obostrzeniami i restrykcjami, a zatem otwarcie gospodarki i ożywienie, może inflację podbić do jeszcze wyższych poziomów.

Dzisiejszy odczyt niewątpliwie jest niepokojący z punktu widzenia RPP. Jeśli wskaźnik CPI przekroczy górną granicę odchyleń od celu NBP, a następnie trwale oscylować będzie w okolicach 4,0 proc., RPP coraz trudniej będzie mówić o długotrwałej stabilizacji stóp procentowych w Polsce. W tym roku stopy pozostaną na rekordowo niskich poziomach, ale 2022 r. może okazać się jednak tym, w którym trzeba będzie rozpocząć zacieśnianie polityki monetarnej”.

MBANK:

„Żywność i paliwa wyniosły inflację w marcu do poziomu 3,2 proc. Bazowa ok. 3,9 proc. Rozkład jazdy na kolejne miesiące w górę – kwiecień: powyżej górnej granicy celu NBP (3,5 proc.), maj: powyżej 4 proc., czerwiec-lipiec: chwila oddechu sierpień-grudzień: znów powyżej 4 proc.”.

BANK MILLENNIUM:

Wzrost cen paliw był spodziewany, a głównym źródłem niespodzianki inflacyjnej była zwyżka inflacji bazowej, która mierzona jako koszyk CPI po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła według naszych obliczeń ok. 3,9 proc. rdr z 3,7 proc. rdr. (…) Przypuszczamy, że wzrosnąć mogła inflacja cen usług transportowych, wraz z rosnącymi cenami paliw, a także usługi komunalne. Szczegóły podane zostaną w połowie miesiąca.

W najbliższych miesiącach inflacja będzie utrzymywała się na podwyższonych poziomach, napędzana rosnącymi cenami surowców. Na niekorzyść inflacji będzie też wpływał efekt niskiej bazy z roku ubiegłego, który spowoduje wybicie inflacji w maju do blisko 4 proc. W dalszych miesiącach roczny wskaźnik CPI nieznacznie się obniży i utrzymywać się będzie w okolicach górnej granicy odchyleń inflacji od celu NBP.

Podwyższona inflacja nie zmienia oczekiwań co do perspektyw polityki pieniężnej. Wciąż najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest stabilizacja stóp. Obecna RPP będzie akceptowała podwyższoną inflację, ponieważ jest ona powodowana przez czynniki, które znajdują się poza kontrolą banku centralnego. Wpływ czynników podażowych na inflację w średniookresowej perspektywie będzie wygasał i w przyszłym roku będzie działała na inflację w drugą stronę. Dodatkowo wysoka inflacja wspiera sektor finansów publicznych w formie wyższych wpływów podatkowych, a także obniża realną wartość zadłużenia”.

DAWID PACHUCKI, ING BANK ŚLĄSKI:

„Wzrost inflacji był efektem rosnących cen paliw (+7,6 proc. rdr w marcu wobec -3,7 proc. rdr w lutym) i przyspieszenia inflacji bazowej. Szczegóły GUS opublikuje 15 kwietnia. Szacujemy jednak, że inflacja bazowa przyspieszyła do 3,8 proc. rdr z 3,7 proc. rdr w lutym. Rynek spodziewał się zaś jej spowolnienia do 3,6 proc.

Szybszemu wzrostowi inflacji bazowej sprzyja presja kosztowa w związku z zaburzeniami w łańcuchach dostaw (efekt m.in. ograniczonego dostępu do układów scalonych, czy dużej liczby pracowników na kwarantannach). Szacujemy, że w trakcie roku będzie ona dalej narastać, co już widać w rosnącym PPI. W ciągu kolejnych miesięcy spodziewamy się wprawdzie niższych odczytów inflacji bazowej, m.in. z uwagi na jej wysoki poziom w ubiegłym roku, jednak hamowanie będzie ograniczone. Rosnącą presję kosztową widzimy nie tylko w Polsce, również na świecie.

Marzec był pierwszym miesiącem w tym roku, kiedy inflacja w ujęciu rdr przekroczyła próg 3 proc. Szacujemy, że poniżej niego już w 2021 nie spadnie. Będzie dalej rosnąć. W kolejnych miesiącach przestanie działać niska baza dla cen żywności i cen paliw. Presja kosztowa na skutek zaburzeń w łańcuchach podaży będzie wciąż działać. Odczujemy też skutki odłożonego popytu. Szacujemy, że średnioroczna inflacja w 2021 wyniesie ok. 3,4 proc. rdr, z ryzykiem po wyższej stronie. Na koniec roku odczyty CPI mogą przekroczyć 4,0 proc. Naszym zdaniem nie wpłynie to jednak na podejście RPP. Uważamy, że Rada utrzyma niezmienione stopy do końca kadencji (połowa 2022 roku)”.

SONIA BUCHHOLTZ, KONFEDERACJA LEWIATAN:

Główną przyczyną gwałtownego przyspieszenia inflacji w marcu  jest wzrost cen paliw, z rekordową dynamiką 7,6% r/r i 6,6% m/m. Takie wzrosty wynikają ze zmiennego zapotrzebowania na paliwa w ostatnim roku.

W marcu 2020 roku obserwowane spadki aktywności były już na tyle duże, że stworzyło to efekt niskiej bazy. Aktywność gospodarcza odbija od pięciu miesięcy, w marcu – zauważalnie. Znaczące wzrosty cen nośników energii w ciągu roku (4,2% r/r) wynikają ze struktury polskiego miksu energetycznego. W marcu mieliśmy do czynienia z stabilnymi cenami żywności (wzrost 0,5% r/r, 0,7% m/m).

W kolejnych miesiącach inflacja może jeszcze wzrosnąć i zbliżyć się nawet do 4%, czyli przekroczyć górną granicę odchyleń od celu NBP.

Źródło: ISBnews, PAP BIZNES, Konfederacja Lewiatan