Ceny mieszkań: jest szansa na spadki, ale nie większe niż o 5-8 proc. w skali roku
Na całym rynku liczba oddanych do użytkowania lokali wzrosła o 3,6 proc., a wśród deweloperów – o 6,2 proc.
– To zastanawiająco niewiele, patrząc na to, że liczba rozpoczynanych budów i pozwoleń na budowę uzyskiwanych przez deweloperów cały czas dwucyfrowo rośnie – mówi Marcin Krasoń, analityk Home Broker. – Najprawdopodobniej jest to związane z pojawiającymi się opóźnieniami w realizacji inwestycji. Nie jest to zjawisko powszechne, ale w związku z kłopotami z wykonawcami i wysokimi cenami materiałów, na budowach pojawiają się przestoje i pierwsze opóźnienia.
Zbliża się koniec boomu na rynku mieszkaniowym
Znaczny spadek sprzedaży w czwartym kwartale potwierdza, że zbliża się koniec boomu na rynku. Dodajmy do tego prognozę Związku Banków Polskich, zgodnie z którą sprzedaż kredytów hipotecznych w 2019 r. spadnie do 45-50 mld zł (w 2018 r. było to 53-54 mld) i wygląda na to, że koniec boomu mieszkaniowego jest coraz bliżej.
Czytaj także: Wartość nowych kredytów hipotecznych sięgnie ok. 55 mld zł w 2019 r. >>>
– Statystyki GUS i ceny mieszkań mogą jeszcze siłą rozpędu rosnąć przez kilka miesięcy, ale moim zdaniem 2019 r. będzie rokiem odwrócenia trendu – komentuje analityk. – Osoby chcące kupić mieszkanie nie mają jednak powodów, aby liczyć na spektakularne spadki: wysokie koszty budowy, podwyższający je wprowadzany przez rząd deweloperski fundusz gwarancyjny i niskie stopy procentowe nie pozwolą mieszkaniom tanieć szybciej niż o 5-8 proc. w skali roku.
Źródło: MarketNews24