Od 1 lipca obniżka PIT, ale na horyzoncie podwyżka
PIT w kształcie takim jak obecny jest nie do utrzymania, pisze Witold Gadomski.
PIT w kształcie takim jak obecny jest nie do utrzymania, pisze Witold Gadomski.
Z oficjalnych publikacji SNB wynika, że na koniec pierwszego kwartału 2022 r. w akcje zaangażowanych była jedna czwarta jego rezerw walutowych, pisze Jan Cipiur.
Regres pozamiejskiej komunikacji autobusowej trwa w Polsce w najlepsze, natomiast w Wielkiej Brytanii firmy autobusowe zaczynają przyciągać inwestorów prywatnych, pisze Jan Cipiur.
Inflacja buszuje po portfelach i portmonetkach jak szarańcza na polach z plonami. Odganianie nic nie daje. Wyżre, co będzie chciała i dopiero wtedy pęknie z przejedzenia.
Zdarza się usłyszeć, że upowszechnianie tzw. luzowania ilościowego (w oryginale quantitative easing – QE), kojarzonego całkiem słusznie z drukowaniem banknotów w myśl leninowskiej zasady każdemu według potrzeb, to przełom na miarę zamiany złota w obiegu pieniężnym na pieniądz papierowy.
Niech schowa się Hamlet ze swym dylematem. Jak najbardziej chcemy „być” i to jak najdłużej. Naprawdę ważne jest pytanie, co je na śniadanie milioner?
Przez trzy dni do 13 maja 2022 roku Hong Kong Monetary Authority wydała na obronę miejscowej waluty 1,5 mld dolarów, pisze Jan Cipiur.
Niesłuszne jest obarczenie banków za wszelkie zło świata, ale też nie należy przed nimi ciągle padać plackiem. Mnóstwo klientów złorzeczy obecnie na zabór sporych części ich oszczędności złożonych w bankach, wytykając, że oprocentowanie depozytów jest ujemne w relacji do inflacji.
Obniżka podatków w sytuacji rosnącej inflacji i głębokiego deficytu fiskalnego nie ma uzasadnienia ekonomicznego, pisze Witold Gadomski.
Czy koszty kredytu hipotecznego w Polsce są mniejsze od bieżących kosztów posiadania mieszkania?, zastanawia się Jan Cipiur i przywołuje przykład Stanów Zjednoczonych gdzie właśnie taka sytuacja ma miejsce.
Wskutek prowadzonej od 7 lat „nie-polityki” gospodarczej zwanej także „polityką wspak i na opak” zaczęły się dla nas bardzo ciężkie czasy. Potrwają niestety długo albo jeszcze dłużej, więc zanim skrzywimy się na dobre, coś z nienazbyt pękatej beczki dobrych i niezłych wiadomości.
Chociaż głównym źródłem uwagi i troski mediów pozostają niezmiennie zbrodnie wojenne Rosji na Ukrainie, to podwyżka głównej stopy procentowej NBP do 4,5 proc. przebiła się na czołówki jednak bez trudu i nie żałowano na nią miejsca w serwisach lub czasu na antenach.
Przez 20 lat rządów Putina Rosja zarobić miała na eksporcie ropy i gazu 4 biliony, tj. 4 000 miliardów dolarów. Kwota zwala z nóg, ale czy warto padać przed nią na kolana? Szkoda kolan, mili Państwo.
Najważniejsze pytanie w sprawie napaści Rosji na Ukrainę brzmi: czym skończy się ta wojna? Jeśli założyć, że najwięcej zależy od Putina, to w świetle teorii ekonomii perspektywy na jej rychły koniec po naszej myśli nie są dobre. Jednak w dłuższym okresie dzisiejszy rezydent Kremla nie ma szans.
Coraz więcej firm powiadamia opinię publiczną o zerwaniu współpracy z Rosją po jej agresji na Ukrainę. Niemal każdego dnia pojawiają się informacje o koncernach, które podejmują taką decyzję. Są też wiadomości o tych korporacjach, które prowadzą swoje interesy z państwem rosyjskim, czy z firmami rosyjskimi według dotychczasowych zasad.
Globalny Guliwer bankowy Citigroup, przed laty prekursor wdrażania tak dziś powszechnych narzędzi jak bankomaty, karty kredytowe, czy płatności elektroniczne, wycofuje się niemal całkowicie z bankowości detalicznej. Dotyczy to również jego działalności w Polsce, pisze Jan Cipiur.
W tych dniach ujawnił się olbrzymi chaos na rynku niklu, ale wbrew nasuwającym się natychmiast wnioskom nie jest skutek wojny wytoczonej Ukrainie przez Rosję, chociaż ten czynnik też gra swoją oczywistą rolę, pisze Jan Cipiur.
Witold Gadomski proponuje zmianę najważniejszego funduszu programu Next Generation EU, czyli Instrumentu Naprawy i Odporności, popularnie zwanego Planem Odbudowy.
Nałożenie sankcji finansowych i bankowych na Rosję przyszło dziś Zachodowi stosunkowo łatwo. Sporo z tej stanowczości było zapewne pochodną niewielkiej ekspozycji kredytowej banków zachodnich na Rosję, czyli relatywnie małej wartości czynnych pożyczek i kredytów udzielonych podmiotom z Federacji Rosyjskiej.
W procedowanym przez Sejm projekcie ustawy o obronie Ojczyzny proponuje się zwiększenie wydatków na obronność do 2,3% PKB w roku 2023 i o 2,5% PKB w 2024, i w kolejnych. Zgłoszona została poprawka, która najprawdopodobniej zostanie przyjęta, zakładająca wzrost wydatków na obronność do 3% już od 2023 roku. W projekcie ustawy nie ma jednak zaproponowanych źródeł finansowania zwiększonych wydatków zbrojeniowych.