Byłeś w zarządzie spółki z o.o.? Możesz solidarnie odpowiadać za jej zaległości podatkowe

Byłeś w zarządzie spółki z o.o.? Możesz solidarnie odpowiadać za jej zaległości podatkowe
Fot. stock.adobe.com/Magdziak Marcin
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jeśli egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna, to za jej zobowiązania podatkowe całym swym majątkiem będą odpowiadać solidarnie członkowie jej zarządu. Powstanie zaległości musi jednak nastąpić w okresie pełnienia funkcji członka zarządu, a on w odpowiednim czasie nie dokonał zgłoszenia wniosku o upadłość bądź otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego.

Jeśli egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna, to za jej zobowiązania podatkowe całym swym majątkiem będą odpowiadać solidarnie członkowie jej zarządu.

6 kwietnia 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną podatnika od wyroku WSA w Szczecinie w sprawie decyzji tamtejszego Dyrektora Izby Skarbowej o objęciu członka zarządu spółki z o.o. odpowiedzialnością za jej zaległości podatkowe (II FSK 745/16).

Egzekucja za zaległości publicznoprawne spółki

Naczelnik Urzędu Skarbowego stwierdził zaległości spółki w podatku od osób fizycznych oraz podatku od towarów i usług powstałe w okresie od lipca 2008 r. do grudnia 2011 r. Z tego tytułu prowadził postępowanie egzekucyjne wobec spółki, także celem windykacji należności wobec ZUS, czy PFRON. Zajęcie rachunków bankowych, ruchomości, a także sprzedaż nieruchomości spółki nie zaspokoiło wszystkich roszczeń Skarbu Państwa. Gdy komornik odebrał spółce i sprzedał wszystko, co miała, umorzył postępowanie egzekucyjne. Postanowienie o umorzeniu wydał Naczelnik Urzędu Skarbowego, argumentując, że: „…nie ujawniono żadnych innych składników majątku ruchomego i nieruchomego, z którego można przeprowadzić skuteczną egzekucję” (I SA/Sz 976/15).

Furtka do majątku byłego członka

Wojewódzki Sąd Administracyjny wskazał, że podstawą odpowiedzialności członków zarządu jest art. 116 Ordynacji podatkowej (zwanej dalej o.p., Dz.U. 1997, poz. 926). Zgodnie z subsydiarną zasadą odpowiedzialności, aby mogli oni zostać do niej pociągnięci w pierwszej kolejności, bezskuteczna musi okazać się egzekucja z majątku spółki. Umorzenie przez organy skarbowe dalszego postępowania egzekucyjnego, właśnie wskutek stwierdzenia jego bezskuteczności, otworzyło furtkę do skierowania go przeciw członkom zarządu. Oczywiście, mogą oni uniknąć odpowiedzialności, jeśli we właściwym czasie zgłoszą upadłość spółki bądź wskażą jej mienie, które będzie w znacznym stopniu zaspokajało istniejące zaległości podatkowe. Przy czym istotne jest określenie „znaczny”. Od odpowiedzialności nie może też uwolnić powołanie na wyzbycie się statusu członka zarządu spółki, jeśli tylko zaległości powstały w trakcie jego kadencji.

Brak zgłoszenia wniosku o upadłość

Sąd uznał, że były już członek zarządu spółki nie wykazał spełnienia zawartych w art. 116 o.p. przesłanek, które mogłyby wyłączyć jego odpowiedzialność. Nie zgłosił on bowiem upadłości we właściwym terminie, a w niedopełnieniu tego obowiązku można mu przypisać winę. Jak wskazał sąd, przywołując art. 10, 11 oraz 21 obowiązującej w ówczesnym kształcie ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze (zwana dalej – p.u.n., Dz.U. 2015, poz. 233): „…właściwym czasem dla zgłoszenia wniosku dłużnika o ogłoszenie upadłości jest termin 2 tygodni od dnia, gdy nie wykonuje on swoich wymagalnych zobowiązań lub gdy jego zobowiązania przekroczą wartość jego majątku”, nawet gdy spełnia te zobowiązania na bieżąco.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że od 1 stycznia 2016 r. zostały wprowadzone zmiany w prawie upadłościowym. Obecnie termin na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości wynosi 30 dni. Zmieniła się również definicja niewypłacalności, którą należy rozumieć, jako utrzymujący się przez ponad 3 miesiące stan opóźnienia w wykonywaniu zobowiązań pieniężnych. Niewypłacalną będzie też osoba prawna, której zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jej majątku przez okres dłuższy niż 24 miesiące (ustawa Prawo upadłościowe, zwane dalej – p.u., Dz.U. 2018 r. poz. 398).

Brak współdziałania członków zarządu

Pociągnięty do odpowiedzialności majątkowej członek zarządu powołał się jeszcze na istniejący w spółce konflikt i brak współdziałania drugiego członka zarządu. Obowiązująca w spółce dwuosobowa reprezentacja łączna, a także fakt odwołania go z zarządu, miały wykluczać zawinienie w niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości. Sąd orzekł, że okoliczności te nie mają żadnego znaczenia, bowiem „do orzeczenia o odpowiedzialności członka zarządu spółki z o.o. organ podatkowy jest obowiązany wykazać jedynie okoliczność pełnienia obowiązków członka zarządu w czasie powstania zobowiązania podatkowego, które przerodziło się w dochodzoną zaległość podatkową spółki” (I SA/Sz 976/15). Członek zarządu miał też na mocy art. 202 § 4 Kodeksu spółek handlowych możliwość rezygnacji z funkcji w każdej chwili. Nie czyniąc tego, wyraził w ocenie sądu zgodę na piastowanie stanowiska członka zarządu bez posiadanych uprawnień do samodzielnego decydowania o jej istotnych sprawach.

Znaczny stopień zaspokojenia

Aby wyłączyć osobistą odpowiedzialność majątkową, korzystając z możliwości nadanej w art. 116 § 1 pkt 2 o.p., nie wystarczy wskazać jakiegokolwiek mienia spółki, zwłaszcza gdy jest ono małej wartości. W ocenie sądu wierzytelność, którą w sprawie wskazał członek zarządu, a przysługująca spółce, nie stanowi mienia, które w znacznym stopniu mogłoby zaspokoić jej zaległości podatkowe.

Podobny pogląd znalazł odzwierciedlenie w wyroku z 30 marca 2012 r. WSA w Opolu. Nawiązując do wymogu z art. 116 § 1 pkt 2 o.p., sąd stwierdził, że: „dotyczy wskazania mienia, z którego egzekucja jest faktycznie możliwa, co w praktyce oznacza, iż egzekucja ta musi być realna do przeprowadzenia i skutkująca zaspokojeniem wierzyciela. Przy czym tylko realnie istniejące mienie wskazane wraz z jego usytuowaniem, istniejące w momencie, w którym toczy się postępowanie dotyczące przeniesienia odpowiedzialności, wypełniałoby przesłankę zwalniającą członka zarządu od odpowiedzialności z art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej” (I SA/Op 43/12).

Kto jeszcze może ponosić odpowiedzialność?

Zmienione w 2016 r. przepisy prawa upadłościowego rozszerzają krąg osób, które będą pociągnięte do odpowiedzialności za niezgłoszenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Oprócz dłużnika (art. 21.1 p.u.) będą nimi wszyscy, którzy na podstawie ustawy, statutu lub umowy spółki mają prawo do reprezentowania i prowadzenia spraw osoby będącej dłużnikiem spółki (art. 21.2 p.u.).

Jak bronić się przed odpowiedzialnością?

Kolejne punkty ustawy wskazują na okoliczności mogące uchronić wymienione wyżej osoby przed poniesieniem odpowiedzialności za niezgłoszenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Przede wszystkim pozwoli im to na udowodnienie przed organami podatkowymi, a w ostateczności przed sądem, że nie ponoszą za to winy (art. 21.3 zd.1 p.u.). Jednak jak orzekł sąd w omawianym wyroku, ciężar udowodnienia jej braku, jak i wykazania którejkolwiek okoliczności uwalniającej od odpowiedzialności spoczywać będzie na osobie pragnącej się od tej odpowiedzialności uwolnić.

Od odpowiedzialności uchroni też otwarcie w terminie 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, postępowania restrukturyzacyjnego, albo też nastąpi zatwierdzenie układu w postępowaniu o zatwierdzenie układu (art. 21.3 zd.2 p.u.).

Ostatnią z linii obrony przed poniesieniem odpowiedzialności za niezgłoszenie upadłości jest wykazanie, że zaniechanie to nastąpiło w czasie, gdy na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego prowadzona była egzekucja w postaci: zarządu przymusowego lub sprzedaży przedsiębiorstwa  (art. 21.5 p.u.).

Na ochronę majątku nigdy nie jest za późno

Nie należy zapominać, że zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości czy rozpoczęcie postępowania restrukturyzacyjnego ma przede wszystkim służyć ochronie majątku firmy. Przeprowadzone właściwie i w sposób profesjonalny może uchronić przed całkowitym upadkiem przedsiębiorstwa. Także na etapie wszczętego już postępowania przeciw firmie nie należy składać broni. Korzystając ze wsparcia, jakie oferuje doradca prawny lub kancelaria prawna można częściowo ugasić pożar, uzyskując pomoc w walce z nadużyciami urzędniczymi organów podatkowych czy wymiaru sprawiedliwości. Zanim dojdzie do zagrożenia majątku, przedsiębiorcy myślący nad zapewnieniem sobie większego stopnia jego ochrony mogą sięgnąć po oferowane przez polskie, a przede wszystkim międzynarodowe prawo odmienne formy prowadzenia działalności. Fundacje prywatne, trusty, spółki zagraniczne czy ich holdingi w jurysdykcji niektórych państw wyłączają odpowiedzialność majątkową członków zarządu lub dyrektorów, założycieli.

Źródło: Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec