Bezpieczne płatności bezgotówkowe to nie tylko technologia
Robert Lidke: Niedawno media opisywały przypadek, gdy w sklepie samoobsługowym klientowi rozładował się telefon, którym dokonywał płatności. I klient nie mógł w konsekwencji wyjść ze sklepu, ponieważ miał niezapłacone zakupy. To skłania do pytań o ograniczenia technologiczne w obrocie bezgotówkowym. Jak bezpiecznie korzystać z postępu technologicznego na rynku finansowym?
Mieczysław Groszek: Ważne są tutaj dwa problemy. Jeden operacyjno-techniczny – trzeba pamiętać, że np. baterie się rozładowują, że warto mieć power bank. Bo nowe urządzenia, technologie są bardzo pomocne, ale nie bezobsługowe. Czyli trzeba znać ich ograniczenia.
Drugi problem to cyberbezpieczeństwo. Często nawet znamy zasady, ale ich nie przestrzegamy. Oczekujemy, aby wobec złożoności problemu, żeby to inni zapewnili nam bezpieczeństwo. A jednak trzeba samemu przestrzegać podstawowych zasad cyberbezpieczeństwa.
Natomiast wszystkich przypadków indywidualnych nie da się uniknąć. Na przykład w świecie analogowym można np. zgubić portfel, tak jak w świecie cyfrowym rozładował się nam telefon, w którym wszystko mamy. Więc zarówno w świecie realnym, a także i cyfrowym wskazane są: ostrożność i rozsądek.
Ale nawet karta płatnicza jako dodatkowe zabezpieczenie nie zawsze może pomóc w sytuacjach konieczności zapłaty, bo może nastąpić np. awaria prądu. Czyli dla bezpieczeństwa warto mieć przy sobie telefon, kartę i gotówkę?
− Dublowanie jest wskazane i to nie takimi samymi urządzeniami płatniczymi, ale z kolei widzimy, że upowszechnia się tendencja odwrotna. Chcemy mieć wszystko w jednym urządzeniu. Trudno powiedzieć, czy istnieje jeden sposób bezpiecznego i niezawodnego działania. Choć normy niezawodności i kart, i płatności telefonem są na poziomie 99,9%.
Być może rozwiązaniem jest sytuacja, w której to my stajemy się swoistą kartą płatniczą. Urządzenia akceptanta rozpoznają nas i ściągają z naszego rachunku bankowego odpowiedniej wysokości należność. Może więc rozwiązaniem zwiększającym naszą „niezawodność płatniczą” jest biometria?
− Jednak i przy tym rozwiązaniu przeszkodzić może m.in. brak prądu, ponieważ nie tylko cały system płatności, ale też np. system wydawania, i ewidencjonowania towarów jest zależny od elektroniki, czyli od prądu.
Biometria na pewno odsuwa problem noszenia ze sobą telefonu czy karty. Można iść dalej − i wszczepiać czipy. Wtedy funkcjonalność byłaby jeszcze większa. Ponieważ można w nim zakodować dużo więcej informacji niż tylko autentykację.
Jednak i tak warto pamiętać, że istnieje 0,001% prawdopodobieństwa zaistnienia nieprzewidywalnych czynników.