Bankowość i Finanse | Wywiad Miesiąca | Innowacyjność w polskim sektorze bankowym wytraca impet

Bankowość i Finanse | Wywiad Miesiąca | Innowacyjność w polskim sektorze bankowym wytraca impet
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przyszłością bankowości cyfrowej są np. usługi typu VAS. Banki chcą budować ekosystemy usług dodatkowych, bo jest to dobry sposób na wyróżnienie się przez instytucje finansowe. To również odpowiedź na oczekiwania klientów, którzy chcą mieć dostęp do różnych usług z jednego miejsca - w tym przypadku w aplikacji bankowej. Wachlarz możliwości jest ogromny - przekonuje Sławomir Soszyński, wiceprezes zarządu ING Banku Śląskiego w rozmowie z Pawłem Minkiną.

Dość powszechnie uważa się, że polska bankowość wytycza światowe trendy technologiczne, prezentując wiodące rozwiązania. Czy jednak nie należałoby zachować nieco skromności i uważniej śledzić, a może i naśladować inne rynki?

– Jeśli mielibyśmy mówić o zastosowaniach nowoczesnych technologii i ich adaptacji w polskim sektorze bankowym, to trzeba przyznać, że w wielu obszarach jesteśmy daleko za naszą konkurencją ze Stanów Zjednoczonych czy rynków azjatyckich. Wynika to oczywiście z poziomu inwestycji, które tam sięgają miliardów dolarów, a na rodzimym rynku kilkunastu milionów złotych. Najlepiej obrazują to światowe trendy, jak sztuczna inteligencja (AI), public cloud czy komputery kwantowe. Dużo o nas samych mówi też ranking indeksu gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego (DESI) – w edycji w 2022 r. na  27 państw członkowskich UE Polska plasuje się na 24. miejscu. Jest jednak i druga strona medalu, co trzeba podkreślić. Otóż, na poziomie produktowym radzimy sobie całkiem nieźle. Mam na myśli rozwój bankowości mobilnej, płatności, centralne repozytoria danych na temat firm i obywateli czy relatywnie wysoki poziom digitalizacji przedsiębiorstw. Wydatki na  technologię w sektorze bankowym rosną, choć innowacje mają głównie charakter stopniowy.

Czyżby zatem innowacyjność w polskim sektorze finansowym straciła swój impet?

– Tak uważam. Są co najmniej trzy tego powody. Po pierwsze, trochę osiedliśmy na laurach. Byliśmy innowacyjni, bardzo dobrze nam szło, więc stwierdziliśmy, że już nie musimy się tak bardzo rozwijać. Rynek przez ostatnie kilkanaście lat dynamicznie się rozwijał, a nam wystarczyło w wielu przypadkach zachowanie status quo. Drugim problemem są wszelkie koszty regulacyjne, którymi obciążono banki w Polsce, zamiast reinwestować fundusze w rozwój produktów i platform bankowych. Trzecie wyzwanie to obecne przepisy w zakresie prawa bankowego, które ograniczają nam korzystanie z chmury publicznej oraz rozwiązań w modelu SaaS. Co prawda widać powiew zmian, ale jest on zbyt późny i raczej wynika z obecnej sytuacji geopolitycznej. Każdy bank musi budować i utrzymywać własne środowisko teleinformatyczne, co jest ogromną inwestycją. Kluczowy jest dostęp do rozwiązań, które optymalizują koszty infrastrukturalne, wpływają na wzrost dostępności systemów oraz poziomu cyberbezpieczeństwa, jak również poprawę zwinności organizacji. 

Problemem sektora bankowego jest wojna o talenty z innymi branżami, mogącymi zaoferować informatykom znacznie więcej, a od czasu pandemii możliwa jest również praca zdalna dla globalnych gigantów. Jakie działania powinna podjąć bankowość, żeby pozyskać najcenniejszych pracowników?

– To nie jest problem wyłącznie sektora bankowego, a już z pewnością nie tylko krajowego. Niedobór specjalistów technologicznych to ogólnoświatowe zjawisko. Natomiast bardzo martwi mnie brak talentów międzynarodowych w bankach rodzimych. To będzie miało długofalowy wpływ na postrzeganie sektora bankowego jako pracodawcy. Zwłaszcza przez młodsze pokolenia, które chcą rozwijać się właśnie w międzynarodowym środowisku, chcą pracować w języku angielskim, doświadczać innych kultur. Tutaj czeka nas ogromna zmiana i konieczność większej otwartości oraz umiejętności pozyskiwania takich specjalistów. Dekadę temu banki były odbierane przez talenty technologiczne jako atrakcyjny pracodawca. Obecnie percepcja jest już zupełnie inna.

Dlatego tak ważne jest, aby osoby zarządzające IT aktywnie angażowały siły organizacji w promowanie technologii. A dla przypomnienia – banki to nadal najwięksi odbiorcy ICT (information and communication technologies), największe zespoły technologiczne, ogromne możliwości rozwoju umiejętności i ciekawe projekty. Musimy lepiej sprzedawać to, co dzieje się w bankach, a dzieje się bardzo dużo. Wyzwaniem pozostaje również wytworzony przez regulacje poziom biurokracji, który znacząco odbija się na możliwościach i atrakcyjności technologii w bankach.

Pandemia zmieniła model pracy polskich banków, kiedy to praca zdalna prawie nie istniała. I dobrze się stało. W ING każdy pracownik zajmujący się technologiami ma możliwość wyboru pracy w trybie 100% zdalnie, 100% w biurze albo model hybrydowy, np. w scenariuszu 2/3 (biuro/dom) – taki ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK