Bankowość i Finanse | Przywódcy | Wywiad Miesiąca | Nie mylmy władzy z przywództwem

Bankowość i Finanse | Przywódcy | Wywiad Miesiąca | Nie mylmy władzy z przywództwem
Fot. ReSpo.Visio
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przez dwie dekady Rosja nie dokonała istotnego postępu modernizacyjnego. Okazała się dziś krajem absolutnie archaicznym, skorumpowanym, który nie tworzy żadnych nowych wartości i technologii. Państwem funkcjonującym tylko w oparciu o bogactwo swoich zasobów i siłę militarną, która notabene okazuje się dużo mniejsza, niż nam się wydawało. To obnaża porażkę Putina nie tylko w ostatnich tygodniach, ale przez cały czas trwania jego władzy - mówi prof. dr hab. Cezary Wójcik, dyrektor Center for Leadership i twórca Leadership Academy for Poland. Rozmawiał z nim Jan Bolanowski.

Czy można powiedzieć, że wybuch wojny w Ukrainie i związane z nim zaskoczenie zmieniły całkowicie warunki sprawowania przywództwa?

– Wręcz przeciwnie. W kontekście przywództwa, tym czym powinno ono być, nic się nie zmieniło. Wojna zmieniła za to dużo w sytuacji politycznej, wpłynęła na postrzeganie rzeczywistości, interesów narodowych i celów państw oraz sposoby ich realizacji. Nie można jednak powiedzieć, że jej wybuch zaskoczył wszystkich. Już piętnaście lat temu George Friedman pisał o tym, że najbliższy konflikt wybuchnie właśnie z powodu Rosji, chcącej poszerzyć swoją strefę wpływów na zachód. Przewidział, że wywoła to coś w rodzaju nowej zimnej wojny, którą Rosja przegra, co z kolei doprowadzi do dalszych zmian geopolitycznych. Obecna sytuacja jest zaskoczeniem dla ludzi, którzy nie interesują się geopolityką. Zaskoczenie wynika również z elementu nadziei. Wszyscy liczyliśmy na to, że do zbrojnego konfliktu w Europie nie dojdzie za naszego życia.

To co jest tą niezmienną esencją przywództwa?

– Przywództwo można zdefiniować na różne sposoby. Moim zdaniem, najlepsza jest definicja głosząca, że jest to działanie polegające na aktywizowaniu ludzi do tego, aby następował postęp – pozytywna zmiana – dla danej społeczności. Tą społecznością może być naród, ale może też być firma, kościół czy rodzina. W tym ujęciu kluczowa dla oceny przywództwa staje się odpowiedź na pytanie, co dla społeczności tą pozytywną zmianą jest.

Podkreślę jeszcze raz: przywództwo to nie jest rola, funkcja czy pozycja społeczna tylko aktywność, którą może wykonywać każdy, niezależnie od wieku, płci czy pozycji na szczeblu drabiny społecznej. Bardzo często nie dokonuje się rozróżnienia między władzą a przywództwem, albo mówiąc inaczej – rolą a przywództwem. A przecież urząd prezydenta jest tylko rolą w strukturze organizacyjnej, z określonymi zadaniami do wykonania zapisanymi w konstytucji i ograniczeniami.

Czy w ostatnich tygodniach któremuś z prezydentów udało się taką definicję przywódcy spełnić?

– Zanim odniosę się do bieżących wydarzeń, przypomnę inną postać – Nelsona Mandelę, który dokonał znaczących zmian w swoim kraju i na całym świecie i jest powszechnie uznawany za prawdziwego przywódcę. Nie wszyscy jednak pamiętają, że 27 lat swojego życia spędził on w więzieniu, a za działalność społeczno-polityczną groziła mu kara śmierci. Nelson Mandela mógł stać się tym, kim się stał w znacznej mierze dzięki swojej odwadze i gotowości do poświęcenia życia w imię wyznawanych wartości i celów.

Zajmując się kwestiami przywództwa od lat, nie mam wątpliwości, że odwaga jest immanentną cechą przywództwa i probierzem, który pozwala nam oceniać dany czyn, jako akt przywódczy. Patrząc z tej perspektywy, takim przywódcą okazał się prezydent Wołodymyr Zełenski, który w imię wolności swojego kraju i zjednoczenia narodu wykazał się ogromną odwagą. Dopiero w dalszej kolejności ta odwaga została odczytana jako forma autentyzmu.

Czy na pewno mamy tu do czynienia z autentyzmem, czy może jednak z dobrym warsztatem aktorskim? Wołodymyr Zełenski ma przecież doświadczenie sceniczne i wie, w jaki sposób skutecznie trafić do audytorium.

– Autentyzm jest pokłosiem odwagi. Jeżeli mam odwagę postępować w sposób zgodny z tym, co deklaruję, to jest to spójne i staję się autentyczny. Znów posłużę się przykładem historycznej postaci i niewątpliwego lidera – Martina Luthera Kinga. Jest on postrzegany jako jeden z najlepszych mówców publicznych w historii. Słynne „I have a dream” weszło do kanonu retoryki i wielu polityków na przestrzeni lat się do niego odwołuje.

To prawda, że Martin Luther King posiadał zdolności oratorskie, ale gdyby nie miał odwagi do mówienia rzeczy, które były niebezpieczne, to jego przemówienie nigdy by nie powstało, a tym bardziej nie przeszłoby do historii. Podobnie z prezydentem Zełenskim – gdyby nie wykazał się odwagą, to jego wszystkie kompetencje i warsztat aktorski nie miałyby żadnego znaczenia.

To właśnie odwaga prezydenta Zełenskiego zadecydowała o tym, że Ukraina tak skutecznie broni się przed rosyjską agresją? W 2014 r. było zupełnie inaczej.

– Trzy elementy sprawiły, że tak się stało. Postawa Zełenskiego była bardzo ważna. Ukraińcy wciąż mają żywo w pamięci obrazki Janukowycza i innych polityków z ostatnich lat, którzy w chwili zagrożenia uciekali. Na tym tle zachowanie Wołodymyra Zełenskiego było zaskoczeniem i pozwoliło wzmocnić ducha narodu ukraińskiego.

Ale trzeba pamiętać, że procesy przeorientowania się Ukrainy w kierunku Zachodu postępowały od lat, w szczególności po roku 2014. Europa stanowi dla Ukrainy model aspiracyjny, którego Rosja w ogóle nie wytworzyła ani na polu gospodarczym, ani kulturowym. Przez te osiem lat wiele się w nastrojach społecznych na Ukrainie zmieniło, czego Rosja nie umiała prawidłowo odczytać.

Przywództwo to nie jest rola, funkcja czy pozycja społeczna tylko aktyw­ność, którą może wykonywać każdy, niezależnie od wieku, płci czy pozycji na szczeblu drabiny społecznej. Bardzo często nie dokonuje się rozróż­nienia między władzą a przywództwem, albo mó­wiąc inaczej – rolą a ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK