Bankowcy a edukacja: Edukacja ekonomiczna to życiowa konieczność
Waga i znaczenie szeroko pojętej edukacji ekonomicznej stają się coraz bardziej oczywiste nawet dla tych, którzy, pozostając poza rynkiem usług finansowych, narażeni są na turbulencje będące jego udziałem. Oszustwa „na wnuczka” to najbardziej kanoniczny, ale przecież nie jedyny dowód na to, jak wiele zależy od nas samych w zakresie szeroko pojętego bezpieczeństwa finansowego i nie tylko.
Panie prezesie, jaka była geneza i co legło u podstaw szeroko zakrojonego „Projektu sektorowego Bankowcy dla Edukacji”?
– Program powstał z potrzeb, które wykreowało samo życie. Środowisko miało od dawna świadomość niedostatków w sferze edukacji, w tym zwłaszcza w odniesieniu do praktycznie rozumianej edukacji ekonomicznej i finansowej. Znalazło to wyraz w uchwale Walnego Zgromadzenia Związku Banków Polskich, stąd też podjęcie prac nad programem, przy aktywnym zainteresowaniu Rady ZBP, było wypełnieniem środowiskowego zobowiązania. Minione prawie trzy dekady przemian ustrojowo- gospodarczych w naszym kraju, dokonaliśmy znaczącego postępu w bardzo wielu dziedzinach. Również w odniesieniu do finansów i technologii. Nie zmienia to faktu, że dynamika zmian, które stały się naszym udziałem, wymaga odpowiedniego przygotowania – również na wszystkich szczeblach edukacji. Dynamika procesów globalizacji sprawia przy tym, że także ludziom nauki bardzo trudno jest znajdować adekwatne odpowiedzi na miarę wyzwań, które wszyscy razem i każdy z osobna napotykamy każdego dnia. Cóż dopiero przedstawiciele stanu nauczycielskiego, czy tzw. Kowalski? Zrozumieć istotę tych procesów oraz zmieniającą się rolę pieniądza i finansializacji różnych dziedzin życia – to nasze wspólne zadanie.
Czy to znaczy, że system edukacji niedomaga?
– W tym zakresie odnotowaliśmy znaczący postęp, co nie zmienia faktu, że w odniesieniu do edukacji finansowej relatywnie najmniejszy, zwłaszcza wobec złożoności i dynamiki dokonujących się w tej sferze przeobrażeń. Co się tyczy edukacji ekonomicznej czy – szerzej rzecz biorąc – gospodarczej, zwłaszcza na poziomie szkolnictwa podstawowego, ale także średniego, popełniliśmy wiele błędów. Również systemowych, że wspomnę o rezygnacji już na wstępnych etapach nauczania z takich dziedzin wiedzy, o fundamentalnym znaczeniu dla późniejszego rozumienia złożonych procesów i zjawisk, jak matematyka, fizyka czy logika. Znalazło to swoje negatywne odbicie w uzyskiwanych efektach kształcenia na poziomie uczelni.
Nie było świadomości tego stanu rzeczy?
– Była, ale zmiana powstałego rozwiązania w szkolnictwie wymagała czasu. Same szkoły, przy wsparciu rodziców, organizacje pozarządowe, fundacje i stowarzyszenia, wreszcie Narodowy Bank Polski podejmowały wysiłki na rzecz zmiany tego stanu rzeczy. Tym bardziej gdy niedostatki w zakresie wiedzy ekonomiczno-finansowej społeczeństwa z całą ostrością ujawniły się w ostatnich latach.
Problem nie jest zatem nowy?
– Związek Banków Polskich, wespół z innymi izbami gospodarczymi, od kilkunastu już lat monitoruje efektywność programów i pozasystemowych form edukacji ekonomicznej. Uzyskane wyniki były na tyle niepokojące, że wielokrotnie zgłaszaliśmy władzom publicznym potrzebę zmiany ram programowych edukacji ekonomicznej – poczynając od szkół szczebla podstawowego po studia doktoranckie włącznie. W latach 2011/12 dokonano zmian na poziomie szkół podstawowych i średnich, ale to zbyt mało, gdy idzie o wypełnienie stworzonych ram konkretnymi, aktualizowanymi treściami, odpowiadającymi dynamice zachodzących zmian i potrzebom społecznym w tym względzie.
Przed nami kolejna reforma szkolnictwa.
– Stąd powinniśmy zadbać o to, by niezbędny zasób wiedzy i umiejętności nie umknął uwadze opracowujących nową podstawę programową. Wierzymy, że reforma daje szansę na to, by fakultatywne dotąd przedmioty, takie jak przedsiębiorczość, znalazły należne im miejsce w opracowywanych propozycjach zmian. Mamy nadzieję w toku dyskusji nad kierunkiem i zakresem projektowanych zmian przedstawić stosowne argumenty. Funkcjonowanie społeczeństwa, gospodarki i każdego obywatela odbywa się wszak w warunkach daleko posuniętej finansializacji naszego życia. Jej spożytkowanie na miarę potrzeb gospodarki, rodzin, każdego z nas, wymaga niezbędnego zasobu wiedzy finansowej i ekonomicznej wszystkich obywateli. Są po temu warunki, gdyż wskaźnik scholaryzacji w naszym kraju systematycznie rośnie.
Niełatwo będzie pogodzić potrzeby wynikające ze złożoności materii i dynamiki nowych wyzwań z kanonem kształcenia systemowego, jakim jest stabilna podstawa programowa?
– Jednolita podstawa programowa nie wyklucza różnorodności form kształcenia i pomysłów na kształtowanie zindywidualizowanych programów. W tym upatrujemy szansy na sprostanie potrzebom, które przynosi każdy bez mała dzień. Dzięki temu, że w naszych szeregach nie brak wolontariuszy, którzy każdego dnia doświadczają zmieniających się realiów rynkowych – również z obszaru fraudowego czy cyberatakó...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI