Bank Millennium: szybko rośnie zainteresowanie kredytami z okresowo stałą stopą procentową
„Pierwszy kwartał na rynku kredytów hipotecznych z reguły jest specyficzny i w tym roku jest podobnie. Zmiany stóp procentowych, które zaczęły się w IV kwartale, były pierwszym elementem, który wprowadził dużo niepewności, na to nałożyła się utrzymująca się wówczas pandemia i inwazja Rosji na Ukrainę, która, szczególnie w początkowym okresie, dodała sporo niepewności.
Na pierwszy kwartał wpłynęła także zapowiedź regulacji za strony KNF, zwiększającej dla klientów poziom wymaganego bufora przy obliczaniu zdolności kredytowej” ‒ powiedział PAP Biznes Dyrektor Departamentu Marketingu Bankowości Detalicznej Banku Millennium Tomasz Pol.
Pandemia powoli się kończy, a konsumenci chyba powoli przyzwyczajają się do wyższych stóp procentowych. (…) Marzec ma element optymizmu, pytanie tylko, na ile on będzie trwały
„Pierwszy kwartał pokazał, że cały rok będzie trudniejszy dla rynku kredytów hipotecznych, sprzedaż będzie niższa niż w 2021 roku. Początek roku przyniósł zdecydowane spowolnienie sprzedaży, chociaż dane marcowe wskazują, że jest to miesiąc wyraźnego ożywienia, odbudowywania się popytu.
Pandemia powoli się kończy, a konsumenci chyba powoli przyzwyczajają się do wyższych stóp procentowych. Marcowe ożywienie może być także częściowo związane z zapowiedziami KNF, które mają wejść od kwietnia. Marzec ma element optymizmu, pytanie tylko, na ile on będzie trwały” ‒ dodał.
Czytaj także: NBP: obecnie największe ryzyko dla rynku mieszkaniowego to wzrost stóp procentowych i wojna w Ukrainie
Rośnie konkurencyjność na rynku kredytów
Dyrektor ocenił, że w 2022 roku sprzedaż kredytów hipotecznych na rynku spaść może o 10‒20 proc.
„Konkurencja na tym rynku w 2022 roku jest większa, jesteśmy nastawieni, że będzie to teraz jeden z bardziej konkurencyjnych produktów rynku bankowego” ‒ powiedział Tomasz Pol.
W 2021 roku sprzedaż kredytów hipotecznych przez Bank Millennium wyniosła 9,8 mld zł, bank miał około 12 proc. udział w tym rynku
Zdecydowana większość udzielonych kredytów w Polsce stanowią kredyty hipoteczne, oparte na zmiennej stopie procentowej. Taka struktura kredytów sprawia, że przy wzroście stóp procentowych rośnie część odsetkowa rat kredytowych.
Dotychczas kredyty na stałą stopę były mało popularne. Zgodnie z wytycznymi KNF, każdy bank miał taki produkt, ale zainteresowanie klientów było bardzo niewielkie.
„Obecnie sytuacja się zmieniła – widzimy bardzo duże zainteresowanie klientów tego typu produktem. Mamy bardzo dużo pytań o tego typu kredyty, także od klientów, którzy wcześniej zaciągnęli kredyty na zmiennym oprocentowaniu” ‒ powiedział Tomasz Pol.
W Banku znacząco zwiększyła się sprzedaż kredytów na okresowo stałą stopę, obserwujemy kilkukrotny wzrost zainteresowania tego typu kredytami
„Aktywnie klientów informujemy, że mają możliwość zmiany kredytu z oprocentowania zmiennego na stałe i część z nich się na to decyduje. W Banku znacząco zwiększyła się sprzedaż kredytów na okresowo stałą stopę, obserwujemy kilkukrotny wzrost zainteresowania tego typu kredytami. Element niepewności związany z wysokością stóp procentowych na pewno zwiększa zainteresowanie tego typu kredytami” ‒ dodał.
Czytaj także: Prezes BIK: popyt na kredyty powrócił do poziomów sprzed wybuchu wojny w Ukrainie
Stopy procentowe a akcja kredytowa
RPP od października 2021 r. podniosła referencyjną stopę procentową już sześciokrotnie, łącznie o 340 pb, do 3,50 proc. Najbliższe posiedzenie Rady zaplanowano na 6 kwietnia.
„W mojej ocenie, obecne poziomy stóp procentowych nie spowodują pogorszenia jakości portfeli kredytowych banków” ‒ podkreślił Tomasz Pol.
Jego zdaniem, część klientów czeka na uruchomienie z końcem maja rządowego programu kredytów bez wkładu własnego. Od niedawna banki znają szczegóły tego programu, teraz trwa budowa konkretnych ofert.
Obecne poziomy stóp procentowych nie spowodują pogorszenia jakości portfeli kredytowych banków
W 2021 roku sprzedaż kredytów hipotecznych przez Bank Millennium wyniosła 9,8 mld zł, bank miał około 12 proc. udział w tym rynku.
„Ubiegły rok zakończyliśmy na trzeciej pozycji na rynku jeśli chodzi o sprzedaż kredytów hipotecznych. Nasza pozycja na tym rynku była wyższa niż wynikałoby to z samej wielkości Banku” ‒ zauważył Tomasz Pol.
„Część naszego ubiegłorocznego sukcesu to efekt digitalizacji. W znacznym stopniu proces ten uległ cyfryzacji i został zautomatyzowany. Od III kwartału staliśmy się najszybszym Bankiem na rynku, jeśli chodzi o procesowanie wniosków hipotecznych” ‒ dodał Dyrektor Departamentu Marketingu Bankowości Detalicznej Banku Millennium Tomasz Pol.
Poinformował, że Bank ma aspiracje, by w 2022 roku pozostać w czołówce największych pożyczkodawców w tym segmencie.
Czytaj także: Od kwietnia nowe zasady liczenia zdolności kredytowej, nie taki diabeł straszny jak go malują?