Bank Japonii luzuje, ale nie tak, jak rynek oczekiwał

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Dzisiaj rano poznaliśmy decyzję Banku Japonii odnośnie dalszej polityki pieniężnej. Wprawdzie BoJ podwoił skup funduszy ETF oraz program pożyczek w walucie amerykańskiej, ale pozostawił stopę procentową na poziomie -0,1% oraz utrzymał przyrost bazy monetarnej w wysokości 80 bln jenów.

Podwojenie skupu funduszy ETF inwestujących na giełdzie w Tokio oraz programu pożyczek w dolarach amerykańskich to za mało, żeby zadowolić wygórowane oczekiwania inwestorów. BoJ chce zaczekać na konkrety związane z pakietem fiskalnym, które mają być ogłoszone przez rząd na początku sierpnia, a więc mocniejsze luzowanie polityki monetarnej jest prawdopodobne na wrześniowych posiedzeniu.

W reakcji na doniesienia z Japonii jen umocnił się do dolara amerykańskiego, a giełda w Tokio zanurkowała. Jednak bykom udało się wywindować ostatecznie indeks nad „kreskę”. Zresztą jak spojrzymy na posiedzenia, które odbyły się w tym roku, to praktycznie na każdym Bank Japonii rozczarowywał rynek, który jednak odrabiał część strat, tym razem może być podobnie.

Stabilnie zachowuje się polski złoty, który na parze EUR/PLN wpadł w wakacyjny marazm. Kurs USD/PLN walczy o przełamanie silnego wsparcia 3,93, które mogłoby otworzyć drogę do 3,90; a frank kontynuuje ruch w górę po odbiciu od 4 złotych, choć nie należy spodziewać silnego ruchu.

To nie koniec emocji

Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny jest bogaty w szereg publikacji. Za niecałą godzinę poznamy wstępny odczyt PKB oraz inflacji HICP w strefie euro, a po południu z pewnością warto zwrócić uwagę na wstępny odczyt annualizowanego PKB w Stanach Zjednoczonych. W drugim kwartale prognozuje się odbicie tempa wzrostu gospodarczego w USA. Gorszy odczyt może jeszcze bardziej przecenić amerykańską walutę, która traci od środowego posiedzenia Rezerwy Federalnej.

Bartosz Zawadzki,
Admiral Markets