Bank i Klient: Bilet miesięczny na… samochód?

Karol Jerzy Mórawski

W siermiężnej rzeczywistości Polski Ludowej własne cztery kółka stanowiły mroczny przedmiot pożądania i wyznacznik statusu społecznego zarazem. Tysiące Polaków co miesiąc wpłacało pokaźną część swych poborów, by po kilku latach – niczym w systemie argentyńskim – otrzymać wymarzonego Fiata 126p. Obecnie znacznie większym wyzwaniem aniżeli zakup nowego auta, telewizora czy lodówki jest sprzedaż sprzętu posiadanego dotychczas. Wiele wystawionych w autokomisach pojazdów czeka na nabywcę nawet przez kilkanaście miesięcy, a rynek wtórny sprzętu RTV i AGD istnieje w szczątkowej postaci. W takich warunkach coraz częściej obserwujemy zmianę paradygmatu: własność przestaje być wartością samą w sobie, coraz większego znaczenia nabiera traktowanie posiadanych przedmiotów jako elementu kompleksowej usługi obejmującej również ubezpieczenie, obsługę i naprawy czy wreszcie możliwość łatwej i szybkiej wymiany danego urządzenia na nowszy model.

– Proces ten postrzegamy jako szansę na zwiększenie dostępności produktów dla osób, które nie mogły dotąd pozwolić sobie na posiadanie określonych dóbr lub też potencjalny czas ich użytkowania nie uzasadniał kosztów ich nabycia i utrzymania – podkreślił Artur Gaj, dyrektor Biura Promocji Sprzedaży i Komunikacji Personal Finance w Banku BGŻ BNP Paribas. Praktyczne podejście coraz liczniejszych konsumentów wpisuje się także w szersze trendy, jak ekonomia współdzielenia (sharing economy) czy gospodarka o obiegu zamkniętym. Cechą wspólną tych modeli jest daleko posunięta optymalizacja wykorzystania zasobów – poczynając od wspólnych, sąsiedzkich dojazdów autem do pracy, poprzez modele biznesowe w rodzaju Ubera czy AirBnB, a kończąc na zastępowaniu zakupów różnymi formami posiadania zależnego.

Płać i jedź, firma zatroszczy się o resztę

Na czym polega samochodowy abonament? Pod tą nazwą z reguły kryje się usługa wynajmu długoterminowego, dedykowana konsumentom lub osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą. Wbrew potocznemu przeświadczeniu usługa ta różni się w sposób zasadniczy od typowego leasingu konsumenckiego. – W przypadku ofert abonamentowych ryzyko wartości rezydualnej (czyli wartości auta po zakończeniu umowy – przyp. red.) leży po stronie dostawcy usługi, tymczasem w przypadku prostego leasingu obciąża ono klienta – stwierdził Andrzej Krzemiński, do ...